Z całym szacunkiem dla Chorzowa...

W środę zatrzymano też innego piłkarza, sędziego i działacza. Pomyślałem, że to nie przypadek.
Zatrzymań dokonano celowo w dniu przyjazdu do Polski Michela Platiniego, szefa UEFA. Trudno przecież o lepszy dowód naszej determinacji w walce z korupcją, wszak od ostatniej wizyty Platiniego w Polsce wyeliminowano kilkudziesięciu sprzedajnych sędziów, piłkarzy i działaczy. Niech widzi cała Europa, że moralnie jesteśmy coraz lepiej przygotowani do organizacji mistrzostw w 2012 roku.

Oprócz organów sprawiedliwości dobrze do wizyty wielkiego Michela przygotowały się także mass media i politycy. Rano mogliśmy przeczytać w Gazecie Wyborczej, że Chorzów wypadł z listy miast, które będą gospodarzami Euro 2012.

1151 dni przed inauguracją Euro 2012 uwaga wielu działaczy i polityków skupiała się na tym, jak tu dokopać swoim

Z tego powodu wielu kibiców z naszego regionu miało zmarnowane całe przedpołudnie, zgrzytało zębami, wchodziło na fora internetowe, gdzie wszyscy dyskutowali o wyższości Stadionu Śląskiego nad stadionami, których jeszcze nie ma. Michał Listkiewicz w wypowiedzi, która ukazała się w internecie, mówił ze znawstwem, że UEFA skreśliła Chorzów. A że Listkiewicz jest uważany za przyjaciela Platiniego, więc pogłoska zrobiła furorę. Również w radiowej Trójce, zaproszony gość z całym szacunkiem dla Chorzowa wychwalał zalety Krakowa, lepszego, jego zdaniem, kandydata do roli gospodarza Euro.

Z odsieczą Chorzowowi przyszedł minister Mirosław Drzewiecki. Jego zdaniem, żadne z miast kandydujących do roli gospodarza Euro 2012 nie wypadło z gry.

Gdyby Platini opierał się na faktach prasowych, Chorzów dawno zniknąłby z listy kandydatów. Na szczęście UEFA bierze pod uwagę inne fakty - drogi, hotele, lotniska i realne projekty. Taką samą miarę stosuje wobec Ukrainy. Więc cierpliwie poczekajmy do maja na prawdziwą listę miast-gospodarzy.