Zakończył się 29. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej. Wygrała „Czajka”

Lalkarskie święto w Bielsku-Białej dobiegło końca. Grand Prix – statuetkę dłuta bielskiego artysty Bronisława Krzysztofa – przyznano belgijskiemu teatrowi Compagnie Belova-Iacobelli za spektakl „Czajka”.

„Czajka” to owoc współpracy dwóch twórczyń: Tita Iacobelli jest aktorką z Chile, a Natacha Belova rosyjsko-belgijską scenografka i twórczynią lalek. To ich pierwsze wspólne przedstawienie. Występuje w nim jedna aktorka, której towarzyszy marionetka.

Nagrodę Specjalną Jury Głównego wręczono zespołowi Zero en Conducta Company z Hiszpanii – za umiejętność zacierania granic miedzy aktorem a animantem w przedstawieniu „Mechanika duszy”.

Nagrodę Młodych Krytyków otrzymała grupa Théâtre de l'Entrouvert z Francji za przedstawienie „Traversées”. Jury przekonała wielość języków i technik teatralnych oraz wprowadzenie w głębokie doświadczenie teatralne.

Pojawiły się też nagrody pozaregulaminowe. Dyplom Honorowy Polskiego Ośrodka Lalkarskiego POLUNIMA przyznano zespołowi Zero en Conducta Company – za mistrzowską formę animacji w przedstawieniu „Mechanika duszy”. Nagroda Aktorska im. Jerzego Zitzmana trafiła do Tity Iacobelii.

W konkursie festiwalowym wzięło udział siedem przedstawień pokazanych przez siedem teatrów: z Polski, Czech, Belgii, Francji, Danii i Hiszpanii. Zakończenie festiwalu odbyło się w środę, 26 maja, na Dużej Scenie Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej, gdzie ogłoszono wyniki.

Bielski festiwal, organizowany co dwa lata, ma długą tradycję. Pierwsza edycja odbyła się w 1966 r. Impreza nosiła wówczas nazwę „Bielskie Rendez-Vous”. Poprzednia edycja, zaplanowana na 2020 r., nie doszła do skutku z powodu pandemii COVID-19.

W Bielsku-Białej wystąpiło dotychczas ponad 350 teatrów z około 50 krajów świata, w tym z Japonii, Chin, Hongkongu, Kuby, Togo, Australii, Argentyny, Brazylii, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Mongolii, Iranu, Nowej Zelandii, Indii i Wietnamu.