Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zameczek w Wiśle a drogi. Trzeba oszczędzić na prezydencie

Witold Kożdoń
Dwa miliony rocznie, wydawane na prezydencką rezydencję w Wiśle, to zdecydowanie za dużo - dlatego dyrektor zameczku na Zadnim Groniu przymierza się do ograniczenia kosztów. Dochody ma przynieść m.in. ogólnodostępna restauracja, powstała na bazie obecnej stołówki (ma znaleźć się w Gajówce obok Dolnego Zamku).

To tylko niektóre plany. Nowy dyrektor wiślańskiego kompleksu Otto Cymmerman przymierza się także do zmiany sposobu ogrzewania prezydenckiej rezydencji. Obecnie wykorzystywany jest olej opałowy. - Jego cena znacznie wzrosła i musimy szukać alternatywnych rozwiązań - mówi Otto Cymmerman, dyrektor prezydenckiej rezydencji.

Termomodernizacja obiektów nie wchodzi w grę, ponieważ Górny i Dolny Zamek znajdują się pod ochroną konserwatora zabytków. Rozwiązaniem może być jednak montaż kolektorów słonecznych oraz właśnie zmiana paliwa. - Chcemy zastąpić olej opałowy tańszym gazem - nie ukrywa Cymmerman.

Zmiany czekają też Gajówkę obok Dolnego Zamku. Obiekt nie ma zabytkowego charakteru, dlatego rozważane są różne warianty dotyczące jego ocieplenia. Najważniejsza jednak może być zmiana charakteru Gajówki. Dyrektor kompleksu chce, by przestała być ona tylko stołówką dla gości rezydencji, ale mogła serwować regionalne dania wszystkim turystom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!