Zasada: Prezydent Andrzej Duda kontra szczepionki. A ja się pytam, kto podmielił McCartneya w The Beatles i co nam na niebie rozpyla Soros

O wyniku wyborów prezydenckich przesądzimy ja i ty. Jednostki, tak wyrównana to rywalizacja. I gdy myślałem, że zaloty pastującego oficerki na Marsz Niepodległości Rafała Trzaskowskiego do wyborców Krzysztofa Bosaka są najbardziej komicznym zjawiskiem tej kampanii, wczoraj Andrzej Duda postanowił przygarnąć elektorat Stanisława Żółtka. 45 tysięcy głosów w pierwszej turze, nie ma żartów.

Wczoraj podczas „debaty” TVP w Końskich prezydent oświadczył:

„Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie: ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę. Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorosły chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić. Uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe. Kto chce, jeżeli będzie szczepionka, niech się zaszczepi, ale kto nie chce - to jest jego osobista decyzja”.

„Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych” - stwierdza w XXI wieku prezydent cywilizowanego kraju w środku Europy. Partyjne boty przyklasnęły w internecie: Andrzej Duda jest antyszczepionkow… pardon – wolnościowcem. Jak jedyny prawdziwy wolnościowiec wśród kandydatów na prezydenta, ma się rozumieć. Czyli Stanisław Żółtek. To on podczas debaty w TVP przed pierwszą turą porównał obowiązkowe szczepienia do chowu zwierząt gospodarczych. Miał też inne pomysły: likwidacja podatków, precz z darmozjadami i precz mi z tym euro, menelowe plus… 45 tysięcy głosów dla Dudy oznacza, że Trzaskowski musi gdzieś znaleźć 90 tysięcy. Ktoś ma telefon do Tanajny albo Jakubiaka?

Gdy prezydent Duda zdał sobie sprawę z efektów ubocznych swojej solowej akcji w TVP, zaczął prostować: „Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa”. Nie bardzo wiadomo, o czym miałaby być ta „inna rozmowa” i do czego prowadzić, tym bardziej, że np. szczepionka na szkarlatynę nie istnieje.

Do „innej rozmowy” mogę jednak podrzucić parę tematów. Krokodyle na słoniach, czy żółwie na krokodylach? Przecież ja tylko pytam o to, czy Ziemia naprawdę jest okrągła. Czy Bill Gates to reptilianin i jakie ma zamiary wobec Polski? Jaki jest związek pomiędzy rozpylaniem chemtrails przez Sorosa i faktem, że panu Tadeuszowi we wsi Studzianki przestały cielić się krowy? Czy 5G wywołuje koronawirusa i dyskalkulię? Kto sfingował lądowanie na Księżycu? Czy Gene Simmons z KISS przeszczepił sobie krowi język i kto podmienił w The Beatles Paula McCartneya? I wreszcie: co ukrywa Kościół Latającego Potwora Spaghetii?

Zacznijmy w końcu dyskutować jak ludzie. Tu jest Polska. Chcemy debaty. I stop wszelkiej manipulacji.