ZG Sobieski – cztery ofiary śmiertelne po wypadku w kopalni w Jaworznie. Przyczyny wyjaśni Urząd Górniczy i Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu

28 listopada w ZG Sobieski w Jaworznie, w trakcie napełniania wodą rozerwany został rurociąg podsadzkowy. Wypadek pociągnął za sobą 4 ofiary śmiertelne. Ofiary to doświadczeni pracownicy z wieloletnim stażem w górnictwie:

• Sztygar oddziału, lat 39, staż w górnictwie 19 lat, osierocił trójkę dzieci.
• Górnik, lat 38, staż w górnictwie 11 lat, osierocił dwójkę dzieci.
• Górnik, lat 35, staż w górnictwie 13 lat, osierocił czwórkę dzieci.
• Górnik, lat 34, staż w górnictwie 9 lat, osierocił jedno dziecko.

Życiu pozostałych dwóch górników nie zagraża niebezpieczeństwo. Przebywają oni w szpitalu w Jaworznie.

Wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn tragicznego zdarzenia zajmuje się Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach. 29 listopada, podczas briefingu, przedstawione zostały dotychczas podjęte działania.

- Nasi inspektorzy pracowali na miejscu do późnych godzin nocnych. Zajęli się zabezpieczeniem dokumentacji, która będzie analizowana. Oszacowanie terminu zakończenia analiz jest bardzo trudne – mówi Anna Świniarska-Tadla, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego.

W tym momencie WUG nie jest w stanie wskazać przyczyn wypadku. Rzeczniczka zapewnia, że wyniki analiz będą podane do publicznej wiadomości, gdy tylko zakończy się praca ekspertów. Wskazanie przybliżonego terminu nie jest w tym momencie możliwe.

- Wymaga to drobiazgowej analizy, żeby rzetelnie wyjaśnić okoliczności zdarzenia - dodaje Anna Świniarska-Tadla.

Jak dodaje Marcin Maślak ze spółki Tauron Wydobycie, opracowanie raportu powypadkowego może zająć nawet miesiąc. Czynności na miejscu prowadzi również Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu. Waldemar Łubniewski, prokurator sosnowieckiej prokuratury, wyjaśnia, że na tym etapie nie sposób mówić nawet o przypuszczalnych przyczynach zdarzenia. Wyjaśni to śledztwo wszczęte 28 listopada.

Prezydent Jaworzna, Paweł Silbert, ogłosił w mieście żałobę po tragicznym wypadku na kopalni, w którym zginęło czterech górników. Żałoba w Jaworznie trwa od 29 listopada do 2 grudnia.

- Wtorek, 28 listopada 2023 roku to smutny dzień dla naszego miasta, dla jaworznian a przede wszystkim dla Rodzin i Bliskich Ofiar tragicznego wypadku w Kopalni „Sobieski”. Uprzejmie proszę i apeluję o godne uczczenie pamięci ofiar tej tragedii. Zrezygnujmy w tym czasie z głośnych zabaw i wydarzeń. W tym czasie flagi miejskie będą opuszczone do połowy masztu – przekazuje prezydent miasta za pośrednictwem strony internetowej Urzędu Miejskiego.

Paweł Silbert dodaje, że jest w kontakcie z zarządem kopalni i wyraża gotowość do otoczenia rodzin ofiar dodatkową opieką. Przed zakładem, w którym doszło do wypadku wywieszono czarne flagi.

Do płukania rurociągu w pochylni IX w pokładzie 509 na poziomie 500 w ZG Sobieski wyznaczona była sześcioosobowa brygada oddziału wentylacji. Akcja ratownicza w ZG Sobieski zakończyła się we wtorek o godz. 20.35. Ratownicy wydobyli na powierzchnię ciała wszystkich czterech ofiar wypadku.

- Dwie pozostałe osoby przebywają w szpitalu. Firma zapewnia opiekę psychologa pracownikom oraz rodzinom poszkodowanym. Przekazujemy głębokie wyrazy współczucia dla rodzin i kolegów zmarłych górników – zaznaczył Marcin Maślak 28 listopada.

ZG Sobieski, w którym doszło do śmiertelnego wypadku, należy do spółki Tauron Wydobycie. Pięć osób biorących udział w zdarzeniu to pracownicy zakładu, szósty górnik był pracownikiem firmy zewnętrznej.

- Składam kondolencje pogrążonym w żałobie rodzinom i bliskim. Życzę powrotu do zdrowia rannemu. Zapewniam o wsparciu rodzin w tej trudnej sytuacji – przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.

Kondolencje rodzinom ofiar złożył również prezydent Andrzej Duda.

- Z głębokim żalem przyjąłem wiadomość o tragicznym wypadku, do którego doszło dziś w kopalni Sobieski w Jaworznie. W tej trudnej chwili jestem myślami i modlitwą z Rodzinami i Bliskimi Ofiar oraz z górniczą społecznością. Dziękuję za poświęcenie i odwagę wszystkim biorącym udział w akcji ratowniczej – pisze prezydent RP.

Dyspozytor Wyższego Urzędy Górniczego w Katowicach przekazał informację o wypadku 28 listopada w godzinach popołudniowych. Jak informował wówczas rzecznik Tauronu Wydobycie, na powierzchnię po wypadku przewieziono trzech pracowników. Jeden z nich zmarł, dwaj pozostali zostali przetransportowani do szpitala. Prowadzona akcja ratownicza miała na celu dotarcie do pozostałych trzech górników, z którymi nie było kontaktu. Działania zakończono ok. godz. 20.30.

Rurociąg, który uległ rozerwaniu, służy do transportu podsadzki, czyli mieszaniny wody i nietoksycznych materiałów takich, jak popioły, piasek i skała płonna. Podsadzką wypełnia się przestrzenie poeksploatacyjne w kopalniach.

Według danych Wyższego Urzędu Górniczego, przed 28 listopada w polskim górnictwie zginęło w tym roku 11 osób. 6 z nich – w kopalniach węgla kamiennego. Do poprzedniego wypadku śmiertelnego doszło zaledwie przed kilkoma dniami. 23 listopada w KWK Staszic-Wujek w Katowicach zginęła jedna osoba. Ponadto w tym roku w górnictwie miało miejsce 7 wypadków ciężkich, w tym 3 w kopalniach węgla kamiennego.