18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złomiarze kradną w Czechach, a sprzedają w Polsce. Nawet zabytki

Witold Kożdoń
Taka tablica zniknęła z dawnej synagogi w Czeskim Cieszynie
Taka tablica zniknęła z dawnej synagogi w Czeskim Cieszynie materiały prasowe
Po czeskiej stronie granicy ginie wszystko, co metalowe - kraty studzienek kanalizacyjnych, elementy pomników i nagrobków, a nawet tablice pamiątkowe. Czesi przypuszczają, że część kradzionych rzeczy może lądować w skupach złomu po polskiej stronie granicy. W Czeskim Cieszynie łupem złodziei padła tablica upamiętniająca cieszyńskich Żydów zamordowanych w latach drugiej wojny światowej.

- To bardzo przykra sprawa, ponieważ odsłonięcie tej tablicy było w naszym mieście wielką uroczystością. Tyle że od pewnego czasu ginie u nas wszystko, co jest zrobione z metali kolorowych. Bardzo dobre ceny w skupach złomu powodują, że złodzieje kradną nawet cmentarne urny - mówi Dorota Havlíková, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Czeskim Cieszynie.

Odlana z brązu, pamiątkowa tablica wisiała na dawnej synagodze przy ulicy Bożka w centrum Czeskiego Cieszyna. Ufundował ją i odsłonił w 1994 roku Międzynarodowy Ośrodek Współpracy Chrześcijańsko-Żydowskiej, działający przy "Domu Narodowym" w Cieszynie. Napis na pozłacanym tle wykonano w języku polskim, czeskim i hebrajskim. Niestety, mimo szybkiej reakcji czeskiej policji, która odwiedziła okoliczne skupy złomu, tablicy nie odnaleziono. Dlatego Czesi przypuszczają, że mogła zostać przewieziona do Polski. Wcześniej takie przypadki już się bowiem zdarzały.

Wiosną ubiegłego roku po czeskiej stronie granicy zdewastowano pomnik ofiar II wojny światowej oraz skradziono aż trzy tablice z brązu, wśród nich tablicę upamiętniającą pobyt premiera Wincentego Witosa na Zaolziu. Rabusie grasowali w okolicach Gnojnika, Gródka i Oldrzychowic. Wartość skradzionych elementów z metali kolorowych oszacowano wówczas na sto czterdzieści tysięcy koron. Czescy policjanci długo prowadzili śledztwo i w końcu złapali dwóch mężczyzn z okolic Trzyńca, którzy przyznali się do kradzieży. Tablice sprzedali w skupie złomu w Polsce.

- To jednak niejedyny taki sygnał. Informacji o tym, że czescy wandale sprzedają swe łupy w skupach złomu w Polsce, jest więcej. Sama widziałam, jak nasi złomiarze pchali wózek na polską stronę Olzy - przyznaje Havlíková. Dodaje, że z informacji, jakie docierają do czeskich policjantów wynika, że tamtejsi złomiarze lubią korzystać z nowej kładki sportowej nad Olzą, łączącej Cieszyn i Czeski Cieszyn.

- Most ma służyć pieszym, rowerzystom i rolkarzom, tymczasem upodobali go sobie także złodzieje. Dlatego poprosiliśmy polskie służby, by zwróciły baczniejszą uwagę na ten problem - mówi Havlíková.

Janusz Sikora, zastępca komendanta cieszyńskiej Straży Miejskiej, przyznaje jednak, że do tej pory polskim stróżom porządku nie udało się odnaleźć żadnej cennej rzeczy, która zniknęła po czeskiej stronie granicy.

- Cały czas monitorujemy sytuację. Przede wszystkim wspólnie z policją kryminalną kontrolujemy nasze przygraniczne skupy złomu i w kilku przypadkach zostały już nałożone sankcje. Więcej nie chcę jednak mówić na ten temat, bo akcja nie została jeszcze zakończona - zaznacza.

O efektach prowadzonych działań nie chce też mówić Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji.

- Jesteśmy w Strefie Schengen, granice zniknęły i niewykluczone, że część łupów czeskich złomiarzy rzeczywiście trafiła do Polski. Nie tylko do punktów skupu złomu w Cieszynie, ale w całym powiecie cieszyńskim. Nasi funkcjonariusze na co dzień współpracują z czeskimi śledczymi i każdy taki sygnał skrupulatnie sprawdzamy - zapewnia Domagała.

Zgodnie z prawem, obcokrajowcy nie mogą całkiem swobodnie sprzedawać odpadów w naszym kraju.

Wprawdzie 31 grudnia 2012 r. wygasły przejściowe przepisy dotyczące przywozu niektórych odpadów do Polski, wynikające z zapisów zawartych w traktacie o przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej, jednak handel odpadami nadal obwarowany jest szczegółowymi zapisami prawa. Od 1 stycznia można przywozić do Polski bez pisemnego zezwolenia Głównego Inspektora Ochrony Środowiska odpady przeznaczone do odzysku, wy-mienione w tzw. zielonym wykazie odpadów. Należy do nich m.in. makulatura, tworzywa sztuczne, stłuczka szklana czy złom, pochodzące z selektywnej zbiórki bądź z procesów obróbki mechanicznej, tj. sortowania, zgniatania, zagęszczania, granulowania. Sprowadzenie do Polski tych odpadów podlega jednak procedurze informacyjnej. Do każdego transportu musi być też dołączony szereg dokumentów, m.in. umowa pomiędzy firmą wysyłającą odpady a ich odbiorcą.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*OgólnopolskiRanking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!