Żywiecka gnojówka w Łodzi, czyli jakie negocjacje, taki dar

Rolnicy wysypywali zboże, inni przywozili trumnę symbolizującą pogrzeb ich zakładu. A protestujący z PKS Żywiec w ostatni czwartek do Łodzi przywieźli wiadro z... no właśnie, co właściwie tam było?
To nie było wiadro, tylko koszyk. Taki, jaki służy ludziom przy wykopkach do zbierania ziemniaków. W koszyku był typowy obornik, żadne odchody ludzkie. Dlaczego? Bo skoro negocjacje w sprawie sprzedaży PKS są "g....ne", to też taki "prezent" panu prezesowi daliśmy. Ot, co. W tym sensie to było zrobione.

To był jakiś specjalny obornik? Na tę okazję?
Nasz kolega pracownik, który w górach prowadzi gospodarstwo, zorganizował ten obornik. To był dobrej jakości nawóz. A przypomnę, że w mieście za coś takiego to trzeba zapłacić.

Zatem w Łodzi poczuli, że przyjechali stanowczy ludzie?
Ale myśmy to zapowiadali! Gdy organizowany był pierwszy protest, była cisza, spokój, porządek. Teraz jednak pojawił się taki pomysł. Wszystko dlatego, że negocjacje w sprawie sprzedaży PKS Żywiec to żenada. Negocjacje nie idą - naszym zdaniem - tak, jak powinny. Jesteśmy traktowani w ten sposób: o, przyjechały wieśniaki i myślą, że wygrają. MPK Łódź (Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi - red.) jest inwestorem. A skoro tak, to powinni inwestować. Tymczasem sprzedali już dworzec w Żywcu i w Węgierskiej Górce. Dość powiedzieć, że poprzedni zarząd MPK narobił nam długów na ponad 4 mln zł.

Echa są jednak takie, że mało elegancko postąpiliście.
Proszę zrozumieć, że ludzie w PKS w Żywcu są zdesperowani. Może ktoś się obrazi, może ktoś powie, że to nieprzyjemne. Ale proszę też zrozumieć ludzi. To krzyk rozpaczy, by nas zauważono. Bo do tej pory byliśmy ignorowani. Wyprzedają nasz zakład, ostatnio nawet do zajezdni chcieli się dobrać. MPK Łódź kupiło już PKS Nowy Targ, PKS Myślenice i nas, PKS Żywiec. Efekt? PKS Nowy Targ już jest sprzedany, nie ma nic: dworca, warsztatów, kanałów. Ludzie tułają się jak Cyganie. Firma przewozowa, a nie ma gdzie autobusów naprawiać. U nas też tak chcieli zrobić. Dlatego ludzie są rozgoryczeni. Z tego wynikał taki, a nie inny "podarunek".

Cel uświęca środki?
Chyba tak, przynajmniej mamy nadzieję, że będzie po naszej myśli. Na razie MPK Łódź sprzedaje naszą firmę, a póki co, nie ma wyceny. Jak więc mamy się zachować? Przecież, jeśli ktoś na targu sprzedaje rzodkiewkę czy ziemniaki, to pokazuje, ile towar kosztuje, by ludzie znali cenę. Wiceprezydent Łodzi na spotkaniu zapowiedział nam, że do 30 września będą sporządzone dwie niezależne wyceny. Wierzymy, że tak się stanie.
Rozmawiał:
Łukasz Klimaniec

Zatarg z MPK
Kierowcy PKS z Żywca dwukrotnie pikietowali przed siedzibą MPK w Łodzi. Starają się, by MPK sprzedało im udziały w PKS Żywiec.
W 2010 roku MPK wykupiło 93 proc. udziałów w PKS Żywiec. Przez 2 lata liczba pracowników żywieckiego przewoźnika zmalała z 500 do 100 osób. MPK miało dofinansować PKS, ale tylko sprzedało atrakcyjne tereny należące do żywieckiej fir-my. Obecnie kierowcy PKS dostają pensje z opóźnieniem. Zmniejszyła się też liczba kursów autobusów.

*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!