Natalia mieszka na jednym z częstochowskich blokowisk. Zwykłe osiedle z czteropiętrowymi blokami, zielonymi trawnikami i placami zabaw. W pobliżu szkoła i liczne sklepy. W takim miejscu psów jest mnóstwo - przesiadują na balkonach, przyklejone nosem do szyby albo wychodzą na pięć minut za potrzebą. 12-latka postanowiła to zmienić, a jej główną motywacją była chęć pomocy częstochowskiemu schronisku dla zwierząt z ulicy Gilowej.
- Pewnego dnia uciekł nam pies. Pchełka zniknęła i postanowiłam jej szukać. Wydaje mi się, że gdzieś się zabłąkała i ktoś ją wziął i odwiózł do schroniska. Pojechałam tam z mamą i znalazłam ją. To wtedy pomyślałam, że w schronisku powinno być ładniej - mówi Natalia.
Jak postanowiła, tak zrobiła. We wtorek zdjęcie jej odręcznie spisanego ogłoszenia obiegło sieć. Dziewczynka napisała w nim: Mam 12 lat. Chciałabym pomóc w wyprowadzaniu psów (psy mogą być małe i duże). Spacer trwa 20 minut. Opłata wynosi 5 zł. Jak wynika z ogłoszenia i deklaracji samej Natalii, dziewczynka przeznaczy zarobione pieniądze na schronisko przy ul. Gilowej.
- Kiedy pojechałyśmy z Natalią po Pchełkę, to zobaczyłam w jakich warunkach muszą tam przebywać psy. Córkę to również poruszyło i stąd ta akcja. Pierwsze telefony już się odezwały, jednak z uwagi na to, że Natalia nie podała nazwy miasta, w którym jest gotowa wyprowadzać psy, telefonują do nas osoby nawet z Poznania, czy Warszawy - mówi mama Natalii, Anna Jańczyk.
"Normalne, dobre Dzieci jeszcze istnieją! Jest Nadzieja, którą trzeba wspierać! Godne podziwu, a sama Dziewczynka i jej inicjatywa jest godna naśladowania przez inne dzieci jak i przez nas samych!" - popiera akcję jeden z internautów, który promuje post z ogłoszeniem na swojej stronie. Jak do tej pory zebrał on 20 tys. polubień i półtora tysiąca udostępnień.
- Nie sądziłyśmy, że ten apel osiągnie aż taki zasięg. Trochę obawiam się o odzew, ponieważ dzwonili już żartownisie, którzy chcieli żeby wyprowadzać słonie czy kanarki, ale będę córki pilnować. Ona kocha zwierzęta ma królika, myszkę, chomika, no i odzyskaną Pchełkę - dodaje mama Natalii.
12-latka nie wie jeszcze kim chciałaby zostać w przyszłości, ale możliwe, że będzie to zawód związany ze zwierzętami. - Jeszcze nie wiem, co będę robiła, ale kocham zwierzęta i chociaż w ten sposób chciałabym im pomóc - dodaje z nadzieją Natalia.
Częstochowskie schronisko od lat wspomagane jest przez liczne grono wolontariuszy i osoby dobrej woli. W sobotę w schronisku zorganizowano akcję "Psiechadzka", tego dnia swoje boksy opuściło 60 psów, które wyszły na długi spacer dzięki wolontariuszom i mieszkańcom Częstochowy. Niedługo i Natalia dołączy do grona wspierających placówkę.
*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?