Optymiści twierdzą, że nasi nie mieli się o co starać - bo nie pracowali Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii, USA, Finlandii czy niektórych krajach afrykańskich objętych dziś podatkową abolicją. Pesymiści twierdzą jednak, że mała liczba wniosków świadczy o dalszym ukrywaniu dochodów przed fiskusem. Spośród tych, którzy wnioski o abolicję złożyli, przeważają osoby wnioskujące o oddanie podwójnie odprowadzonego podatku.
Abolicję podatkową dla pracujących za granicą niemal dwóch milionów Polaków obiecał jeszcze w czasie wyborczej kampanii parlamentarnej Donald Tusk. Chodzi o zatrudnionych w tych krajach, z którymi Polska podpisała umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania zawierająca metodę tzw. proporcjonalnego odliczenia. Abolicja dotyczy też dochodów uzyskanych w państwach, z którymi Polska nie zawarła żadnych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Dlatego - jeśli pracowało się w Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii, USA, Finlandii czy niektórych krajach afrykańskich, można uniknąć polskiego podatku. W przypadku lat 2003-2007 wniosek należy złożyć w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy, czyli nie później niż 6 lutego 2009 r. Za 2002 rok wnioski należało złożyć do 6 października.
- Wniosków mamy bardzo mało - mówi Grażyna Piechota, rzeczniczka Izby Skarbowej w Katowicach. - Jest to o tyle zastanawiające, że województwo śląskie jest drugim co do liczby wyjeżdżających za granicę w celach zarobkowych.
Podatnicy objęci abolicją będą mieli darowane nie tylko postępowania podatkowe, ale także egzekucyjne i karne skarbowe.
Do fiskusa zgłaszały się osoby z trzech grup. Pierwsza - to ci emigranci zarobkowi, którzy mieli dochody, ale nie deklarowali ich w corocznych PIT (było ich 147). Mogą oni prosić o umorzenie należności. Kolejna grupa (681 osób) to podatnicy, którzy zapłacili po raz wtóry podatek w Polsce i teraz starają się o jego zwrot . Wreszcie grupa trzecia (15 podatników) to osoby, które uzyskały dochód, ale zadeklarowały tylko część, by nie płacić dodatkowego podatku w Polsce. Teraz starają się o jego umorzenie oraz o zwrot zapłaconej części.
Na 843 wniosków, które trafiły do tej pory do śląskiego fiskusa, aż 681 złożyły osoby, które uczciwie rozliczyły się z podatków. Jesteśmy więc nie tylko pracowici, ale i uczciwi? Niekoniecznie. Jeśli bowiem wziąć pod uwagę, że rocznie w krajach objętych abolicją pracowało około 50 tys. naszych krajan, to liczba złożonych przeze nich wniosków jest wymowna. Albo nadal ukrywamy się przed fiskusem w Polsce, albo pracujemy za granicą na czarno .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?