Prognozy pogody nie są optymistyczne. Efekty mogą być takie jak w Bielsku-Białej
Grzegorz Walijewski, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, uważa, że nie można wykluczyć burz, które mogą się pojawiać jeszcze w czerwcu w południowej części kraju.
- Efekty tych burz mogą być właśnie takie jak w Bielsku-Białej. Zalane piwnice i domy, zalane ulice i problemy komunikacyjne – takie typu rzeczy mogą się jak najbardziej pojawić – mówi.
Powódź błyskawiczna dotknęła mieszkańców południowej części woj. śląskiego – 4.06.2024 r.
W takich przypadkach nie ma jednak nigdy pewności. Dlatego wystąpienia tak intensywnych zjawisk nie można jednoznacznie potwierdzić. Aby odpowiednio wcześniej reagować, należy śledzić aktualne prognozy pogody. IMGW ocenia, że w najbliższym czasie nie będzie aż tak niebezpiecznie. Niemniej przestrzega, że zagrożenie w postaci burz widać – „sezon na niebezpieczne burze się otworzył”.
- Wilgotne powietrze cały czas do nas dociera. Ma to związek z wieloma czynnikami. Jednym z nich jest rozgrzany Ocean Atlantycki. Od czasu do czasu otwiera się też pewnego rodzaju droga dla niżów genueńskich, których bardzo się boimy. (…) Widzimy je na mapie, prognozujemy i ostrzegamy – zaznacza rzecznik IMGW.
Analogia jest, bo takie sytuacje działy się w przeszłości. Wskazują na to podobieństwa, które można zauważyć między powodzią błyskawiczną w Bielsku-Białej i sąsiednich powiatach a powodziami z roku 2010 i 2014, ale również powodzią tysiąclecia z 1997 r. - Żyjemy w takim klimacie, gdzie zarówno powodzie, jak i susze były, są i będą – przyznaje Grzegorz Walijewski.
Zdumiewać mogą natomiast rozmiary nawalnych deszczów, które przelały się przez miejscowości położone w południowej części woj. śląskiego. Na to także wskazuje IMGW, które oszacowało, że w ciągu zaledwie trzech godzin, między godziną trzecią a szóstą, w Bielsku-Białej spadło 80 milimetrów deszczu. Poza tym liczby wskazują na blisko miesięczną ilość opadów w ciągu zaledwie doby.
Taka ilość deszczu zdaniem ekspertów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie mogła skutkować niczym innym jak właśnie podtopieniami i zalaniami terenów.
- To są ogromne ilości deszczu. Była to naprawdę skumulowana wartość w krótkim czasie. To musiało spowodować podtopienia, a nawet wylania rzek – zaznacza rzecznik IMGW, zauważając, że były one sygnalizowane przez synoptyków w prognozach i te się sprawdziły, lecz sytuacji z powodzią nie dało się zapobiec. - Tak duży opad deszczu nie może być przyjęty przez rzekę czy kanalizacje – podkreśla Grzegorz Walijewski.
To nie Atlantyda... lecz Bielsko-Biała. Takiej powodzi nie w...
W Bielsku-Białej i powiecie bielskim szacują straty po powodzi błyskawicznej
Obecnie w stolicy Podbeskidzia i w powiecie bielskim trwa sprzątanie i szacowanie szkód. Jak przekazał bielski magistrat, mieszkańcy miasta poszkodowani podtopieniami i ulewnymi deszczami mogą zgłaszać się po pomoc do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej. Z kolei mieszkańcy ościennych gmin mogą liczyć na ustawową pomoc finansową – więcej TUTAJ, co odbywa się przez miejskie/gminne ośrodki pomocy społecznej.
W Bielsku-Białej wśród instytucji poszkodowanych przez nawalne opady jest Teatr Lalek Banialuka. Jak wynika z relacji strażaków, zalane zostały m.in. Przedszkola nr 5, 37, 17, stacja benzynowa przy ul. Andersa, Szpital pod Bukami, zajezdnia autobusów Komunikacji Beskidzkiej, Archiwum Państwowe przy ul. Legionów i część cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej. Do poważnych zdarzeń doszło także na ul. Mieczysława Boruty-Spiechowicza w Bielsku-Białej, gdzie zalana została piwnica hali magazynowej o powierzchni ok. 1500 mkw. Znacząco zalany został również budynek wielorodzinny przy bielskiej ul. Konwaliowej.
W gminie Jasienica zostały zalane: ul. Strumieńska, ul. Cieszyńska, droga z Wieszcząt do Bielowicka, przejazd pod S52 na wysokości urzędu gminy. Doszło też do podtopienia prywatnych posesji w sołectwach: Jasienica, Międzyrzecze Górne, Międzyrzecze Dolne, Bielowicko i Łazy.
We wtorek żywioł dał o sobie znać także m.in. w rejonie ulicy Bestwińskiej w Czechowicach-Dziedzicach. Tam został podmyty wał przeciwpowodziowy na długości około 50 m. Woda uszkodziła umocnienie przyczółku mostu. Przeprawa jest przejezdna, ale konieczne będą tam prace naprawcze. W Ligocie strażacy usuwali wodę z ul. Rolników i ul. Bielskiej. W tej samej miejscowości wyłączony był z użytkowania most na ul. Zabrzeskiej.
Grozą powiało również w powiecie cieszyńskim. O godz. 10:40 poziom wody w Olzie miał 207 cm. Przekroczył tym samym stan ostrzegawczy i zbliżał się do stanu alarmowego, który wynosi 230 cm.
Przypomnijmy, że w województwie śląskim do godzin popołudniowych we wtorek, na terenie powiatów objętych alertami trzeciego stopnia, odnotowano 1042 wyjazdy straży pożarnej. W usuwanie skutków zjawisk pogodowych zaangażowanych było 100 pojazdów i 524 ratowników. Do pomocy w zwalczaniu skutków intensywnych opadów deszczu zostały zadysponowane zestawy pompowe z jednostek ratowniczo-gaśniczych z Będzina, Jaworzna, Rudy Śląskiej oraz Sosnowca.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?