Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielszczanin nakręcił film o Polakach w US Army [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
materiały prasowe Oblitus: Rise of the Forgotten
W Bielsku-Białej zakończyły się prace nad krótkometrażowym filmem wojennym „Oblitus: Rise of the Forgotten”, pokazującym rolę polskich żołnierzy w US Army. Film ma szansę trafić na poważne festiwale.

W Bielsku-Białej zakończyły się prace nad krótkometrażowym filmem wojennym „Oblitus: Rise of the Forgotten”, opowiadającym o bitwie 29. Dywizji Piechoty Amerykańskiej, zwanej „Blue and Gray”, z oddziałami Wehrmachtu w grudniu 1944 roku w okolicach niemieckiego miasta Jülich. Film ukazuje rolę Polaków, którzy walczyli w amerykańskiej armii.

- Mam nadzieję, że film trafi do jak najszerszego grona odbiorców, zarówno tych, którzy interesują się historią i militariami, jak i tych, którzy po prostu chcą dowiedzieć się czegoś nowego o naszych przodkach - mówi Adam Aljović, 22-latek z Bielska--Białej, pomysłodawca i reżyser filmu. Ostrzega, że jego obraz zawiera kilka drastycznych scen.

W produkcję zaangażowanych było ok. 70 osób, w tym 40 rekonstruktorów. Zdjęcia kręcono w Wyrach i Gostyniu, a cała postprodukcja odbyła się w Bielsku-Białej.

- Największe wyzwanie stanowiło oddanie realizmu tej historii -przyznaje Adam Aljović. - Proszę pamiętać, że przy kilkunastotysięcznym budżecie mieliśmy za zadanie przenieść widza w okres II wojny światowej. Udało się to przede wszystkim dzięki zaangażowaniu grup rekonstrukcyjnych, które świetnie przygotowały się do tej produkcji - podkreśla.

Pytany o wyzwania w trakcie kręcenia filmu zwraca uwagę na konieczność "przerobienia" kwietnia na grudzień.

- Otóż historia opowiadana w filmie to wydarzenia z 8 grudnia 1944 roku, czyli późna jesień. Nasza produkcja obsunęła się z powodu kampanii crowdfundingowej o całe dwa miesiące. Na szczęście Nadleśnictwo Kobiór pomogło znaleźć odpowiednie miejsca w lesie iglastym, dzięki czemu scenografia nie była aż tak wiosenna - przyznaje.

Młody reżyser jest zadowolony ze swojej produkcji. Obecnie film przechodzi proces kwalifikacyjny do prestiżowego Sundance Film Festival. Film został zgłoszony także do udziału w festiwalach krajowych.

- Udało mi się wnieść swoją twórczość na wyższy poziom oraz zrealizować względnie skomplikowany i duży projekt bez większych problemów - przyznaje. Zwraca uwagę na zaangażowanie ludzi, którzy pojawili się przed kamerą, co się czuje oglądając "Oblitusa".

- Gdy oglądam film to widzę ludzi, których połączyła wspólna pasja i postanowili się nią podzielić ze światem, pokazać to co kochają (rekonstruktorzy wystąpili w filmie za darmo - red.). Uwielbiam pracować z ludźmi, którzy robią coś co kochają, to całkowicie odmienia oblicze produkcji - podkreśla Adam Aljović.

*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!