Częstochowa: jest wstępna koncepcja przebudowy skrzyżowania w dzielnicy Kiedrzyn

Przypomnijmy, kilka lat temu miasto zamierzało przedłużyć Korytarz Północny aż do Kiedrzyna. Inwestycję miałaby współfinansować Ikea, która jeszcze wtedy przymierzała się do budowy sklepu swojej sieci w naszym mieście. Mimo że przygotowano kilkanaście wariantów budowy odcinka korytarza północnego, od ul. Pileckiego do drogi wojewódzkiej do skrzyżowania w Kiedrzynie, to żaden nie przypadł do gustu mieszkańcom. Ci twierdzili, że ruchliwa droga będzie przebiegać przez serce ich dzielnicy i przetnie ją na pół. W efekcie wielu mieszkańców zostanie odciętych od miejsc użyteczności publicznej: kościoła, szkoły, punktów usługowych czy sklepów. Debaty włodarzy z mieszkańcami często miały dość burzliwy przebieg. Ostatecznie jednak miasto wycofało się ze swojego pomysłu.

Po latach powrócił więc temat przebudowy skrzyżowania ulic Sejmowej, Ludowej i Kisielewskiego, które jest bardzo mocno obciążone. W tym miejscu krzyżują się bowiem dwie drogi wojewódzkie. W godzinach szczytu tworzą się tam spore korki. Wstępna koncepcja rozwiązania komunikacyjnego w tym miejscu już powstała. Mieszkańcy mogli jej się przyjrzeć bliżej podczas spotkania z prezydentem i miejskimi urzędnikami, które odbyło się w środę (13 lipca) w Szkole Podstawowej nr 30.

- W związku z tym, że zbliża się kolejny okres finansowania z Unii Europejskiej, poprosiłem o opracowanie koncepcji, która będzie podstawą do stworzenia późniejszego projektu przebudowy skrzyżowania. W międzyczasie poprosiliśmy też o pomoc radę dzielnicy. Odbyły się również konsultacje z mieszkańcami – mówi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

Już na początku roku mieszkańcy Kiedrzyna mogli zapoznać się ze wstępnymi propozycjami.

- Na podstawie konsultacji, a także przesłanych przez mieszkańców informacji i uwag, udało nam się stworzyć wstępną koncepcję. Projekt ewaluował do takiego rozwiązania, które mam nadzieję wszystkich zadowoli – podkreśla Joanna Holi-Sosnowska, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie. - Mieliśmy ogromny problem, aby ominąć działkę, której właścicielem jest parafia. Nie chcieliśmy zaburzać ciągów i elementów historycznych. Trzeba było więc stworzyć projekt zgodny z postulatami mieszkańców. Cała infrastruktura drogowa została w efekcie nieco przesunięta, tak aby zostawić funkcjonujące obecnie rozwiązania przy działce kościelnej. Wstępna koncepcja przewiduje powstanie ronda ze wszystkimi relacjami. W stosunku do pierwotnych planów zostało ono przesunięte bardziej w kierunku północnym – w miejscu obecnego dzisiaj centrum handlowego. Poza tym przewidujemy skręt z ulicy Ludowej w ulicę Kisielewskiego wyłącznie na prawoskręcie – wyjaśnia.

Oczywiście przedstawione przez urzędników rozwiązania to na razie tylko wstępna koncepcja – pewne elementy związane z wjazdami czy zjazdami mogą się nieznacznie zmienić.

- Istotne kwestie będziemy jeszcze konsultować na etapie projektowania. Teren w dzielnicy Kiedrzyn jest bardzo trudny, bo zabudowa znajduje się bardzo blisko drogi. Ciężko więc zmieścić wszystkie elementy, na których zależało mieszkańcom. Chodzi, między innymi, o chodniki i ścieżki rowerowe. W odpowiednich miejscach muszą się też znaleźć przejścia dla pieszych – dodaje Joanna Holi-Sosnowska.

Miasto chciałoby na ten cel pozyskać środki zewnętrzne.

- Musimy być przygotowani na nowy okres programowania finansowego. Chcemy mieć gotowe rozwiązania. Dzięki temu będziemy mogli zlecić wykonanie dokumentacji projektowej w oparciu o koncepcję będącą podstawą zlecenia. Udało się ją wypracować uwzględniając większość postulatów zgłaszanych przez mieszkańców – przyznaje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

I rzeczywiście, koncepcja przedstawiona przez służby miejskie nie wzbudziła sprzeciwu wśród osób, które wzięły udział w środowym spotkaniu.

- W związku z tym, że droga w Kiedrzynie jest bardzo mocno obciążona, jest ogromna szansa na to, że uda się pozyskać na nią środki zewnętrzne. W dalszej perspektywie chcielibyśmy spróbować przebudować nie tylko samo skrzyżowanie, ale połączyć Kiedrzyn z północą miasta. W tym przypadku jednak prace mogą pochłonąć około 100 milionów złotych – podsumował prezydent miasta.