Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Wiadukt w rozsypce

Piotr Sobierajski
Fatalny stan budowli widać gołym okiem
Fatalny stan budowli widać gołym okiem Piotr Sobierajski
Sypie się wiadukt na drodze krajowej nr 94 w Strzemieszycach, prowadzącej z Katowic do Krakowa.

Cała konstrukcja pęka, a kawałki betonu zaczynają spadać w dół, odsłaniając zardzewiałe, stalowe pręty zbrojenia. Nie jest tam bezpiecznie, zwłaszcza, że dołem przebiega ruchliwa droga wojewódzka nr 790, jedna z bardziej popularnych tras w kierunku Ogrodzieńca i innych urokliwych jurajskich zakątków.

Ustaliliśmy jednak, że całkowita przebudowa wiaduktu rozpocznie się najwcześniej dopiero w przyszłym roku. Jest tak źle, że obie nitki muszą zostać rozburzone, a cała konstrukcja stanie na nowo od podstaw. Dokładnie tak samo, jak w przypadku oddalonego o około 4 km wiaduktu nad ulicą Jamki w ciągu DK 94, którego modernizacja zakończyła się w grudniu 2007 roku.

Ostatnie badania techniczne wiaduktu nad drogą wojewódzką 790 przeprowadzono w 2007 roku. Został wówczas dopuszczony do ruchu, jednak w zaleceniach pokontrolnych Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Dąbrowie Górniczej sprecyzowano, że remont jest konieczny, bo jego stan będzie się z każdym miesiącem pogarszał.

- Ekspertyzy, które wtedy zostały wykonane potwierdziły, że stan tej budowli jest zły i jej remont jest konieczny - mówi Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Dąbrowie Górniczej.

Bezpiecznie nie czują się tam także kierowcy, tym bardziej, że tędy przejeżdża także wiele tirów, m.in. do zakładów ulokowanych w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, czy Koksowni Przyjaźń.

- Często jeżdżę tamtędy do Olkusza, czasami także w kierunku Ogrodzieńca i za każdym razem z niepokojem spoglądam w górę, czy aby jeszcze cała konstrukcja trzyma się w całości. Musi przecież wytrzymać ogromne obciążenie tysięcy samochodów, które codziennie jadą w obie strony, do Krakowa i Katowic - podkreśla Marek Walotek z Sosnowca.

Dotychczas gmina sporządziła projekt techniczny przebudowy i uzyskała pozwolenie na budowę. Z problemem musi sobie jednak znów poradzić sama.
- W przypadku miast na prawach powiatu, takich jak Dąbrowa Górnicza, czy Sosnowiec, choć biegną tamtędy drogi krajowe, to jednak obowiązek utrzymania wiaduktów w odpowiednim stanie spada na te gminy - informuje Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Koszty tak ogromnej operacji logistycznej na jednej z Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej w marcu br. oszacowane zostały wstępnie przez lokalne władze na 25 milionów złotych. To półtora raza więcej, niż w przypadku modernizacji wiaduktu nad ul. Jamki.

Gmina zaplanowała tymczasem przebudowę całej ulicy Katowickiej, od ul. 11 Listopada do granic miasta ze Sławkowem, wraz ze wszystkimi obiektami inżynieryjnymi. Wzmocniona ma być więc cała nawierzchnia DK 94, włącznie z przebudową wiaduktu w Strzemieszycach. Lokalne władze chcą pozyskać na ten kompleksowy projekt około 200 milionów złotych.

- Wniosek złożony do Ministerstwa Infrastruktury jest po ocenie formalnej i merytorycznej pierwszego stopnia. Obecnie czekamy na decyzję w tej sprawie. Początek przebudowy wiaduktu planujemy w 2010 roku, a przewidywany czas realizacji tego przedsięwzięcia to 18-24 miesiące. W budżecie gminy są zaplanowane środki na bieżące wydatki związane z przebudową DK 94. W tym roku jest to kwota 5,4 miliona złotych. Staramy się jednak o dofinansowanie całości - wyjaśnia Henryk Zaguła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

To nie jedyne poważne roboty drogowe, jakie czekają gminę w tym rejonie. Droga wojewódzka nr 790 także ma przejść gruntowną modernizację, zwłaszcza, że prowadzi do terenów inwestycyjnych w dzielnicy Tucznawa. Jest tu aż 260 ha gruntów, z czego prawie 100 ha włączonych zostało już od KSSE. Na razie wydzielono tutaj kilkanaście działek o powierzchni od 3 do 18 ha.

Teren w Tucznawie wymaga jeszcze odpowiedniego przygotowania, zwłaszcza jeśli chodzi o infrastrukturę. Pierwszym krokiem ma być właśnie gruntowna przebudowa części drogi do tych gruntów, jej poszerzenie, tak, by zgodnie ze wszystkimi parametrami mogły tędy bezpiecznie jeździć tiry. Będzie to w pierwszym etapie odcinek od zjazdu z DK-94 na wysokości dzielnicy Strzemieszyce do skrzyżowania z ulicą Koksowniczą, gdzie powstanie rondo. - Przetarg na tę inwestycję odbędzie się w tym roku, a pierwsze prace ruszą jesienią - mówi Henryk Zaguła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!