Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finanse hospicjum w Bielsku-Białej pod lupą

Łukasz Klimaniec
Niespodziewane zamieszanie wokół budowy stacjonarnego hospicjum w Bielsku-Białej

Głosowanie na projekty ubiegające się o pieniądze z budżetu obywatelskiego wzbudziło wątpliwości związane z budową oraz funkcjonowaniem pierwszego w Bielsku-Białej stacjonarnego hospicjum. Powodem są nieoficjalne informacje, że aż 80 procent głosujących opowiedziało się za projektem dokończenia budowy hospicjum.

Na portalach internetowych rozgorzała ostra dyskusja, wobec której wolontariusze Salwa-toriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego wystosowali list otwarty.

- Internauci zarzucają, że jesteśmy organizacją kościelną i wydaje im się, że to Kościół powinien finansować budowę. A tak nie jest. Piszą przykre rzeczy. To dla nas przygnębiające - przyznaje Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego.

Wolontariusze w liście otwartym podkreślają, że Salwato-#riańskie Stowarzyszenie Hospi-cyjne nie jest jednostką kościelną, lecz stowarzyszeniem społecznym. A przymiotnik "salwa-toriańskie" odwołuje się do parafii prowadzonej przez księży salwatorianów przy ul. NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej, przy której działa hospicjum domowe św. Kamila, opiekujące się około 50 chorymi.

Ogrom potrzeb i pracy tej organizacji uzmysłowił, że budowa hospicjum stacjonarnego w mieście jest niezbędna - ciężko chorzy wymagają całodobowej opieki, której ich najbliżsi nie są w stanie im zapewnić.

Do zrealizowania pomysłu budowy stacjonarnego hospicjum skrzyknęli się świeccy, w większości emerytowani nauczyciele. Do sześcioosobowego zarządu stowarzyszenia zaproszono księdza salwatorianina. Aby zebrać pieniądze na hospicjum, wolontariusze kwestują głównie w weekendy przed kościołami. Wszystkie wyjazdy na kwesty, rachunki za wykonane telefony i inne sprawy organizacyjne pokrywają z własnej kieszeni.

- Hospicjum będzie służyć wszystkim ludziom, niezależnie od światopoglądu. Pacjenci nie będą płacić za opiekę - zaznaczają.
Grażyna Chorąży przyznaje, że skojarzenie ich działalności z instytucją kościelną kłuje w oczy niektórych ludzi. - Zarzuca się nam nawet, że robimy na tym interes. Takie komentarze piszą młodzi ludzie, którzy nie zetknęli się z problemami chorych w hospicjum - uważa.

Projekt dokończenia budowy stacjonarnego hospicjum opiewa na 1,9 mln zł. Do podziału w budżecie obywatelskim są natomiast 2 mln zł. A projektów aż 108!

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Urzędu Miejskiego, nie potwierdza doniesień, że 80 procent głosów zostało oddanych na projekt budowy hospicjum.

- Na tym etapie nie da się stwierdzić, który projekt ma najwięcej głosów. Ich zliczenie to długa i pracochłonna procedura - przyznaje.

Zaznacza, że 11 tys. osób głosowało bezpośrednio na kartach. Każda z kart ma cztery strony, które trzeba przejrzeć i sprawdzić, jak rozłożone zostały głosy - można było oddać 10 punktów na jeden projekt lub po jednym punkcie na 10 projektów. Wyniki mają być znane 14 maja.

Grażyna Chorąży nie ukrywa, że gdyby projekt stowarzyszania zwyciężył w budżecie obywatelskim, budowę stacjonarnego hospicjum udałoby się zakończyć. Dotychczas wydano na nią już 6,5 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty