Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:1. Remis to za mało, by uciec ze strefy spadkowej

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
Piłkarze Górnika Zabrze w spotkaniu, które było pierwszym z najważniejszych starć w batalii o utrzymanie w Ekstraklasie, tylko zremisowali z Koroną Kielce 1:1. Wynik pozostawia spory niedosyt, ale odzwierciedla boiskowe wydarzenia. Zobaczcie zdjęcia z meczu Górnik Zabrze - Korona Kielce.

Wagi tego spotkania nie sposób było przecenić. Pokonanie Korony Kielce nie oznaczałoby jeszcze dla Górnika Zabrze utrzymania, ale porażka z nią stanowiłaby za to drastyczny skok prawdopodobieństwa spadku. Z taką świadomością wychodzili na murawę przy padającym deszczu piłkarze Jana Urbana, który swój zespół ustawił bardzo ofensywnie.

Górnik zaczął energetycznie. Już po 150 sekundach gola zdobył Kanji Okunuka, ale radość zgasła po analizie VAR, wykazującej, że prawdopodobnie obaj, a na pewno jeden z zawodników biorących udział w akcji uruchomionej podaniem Damiana Rasaka, był na spalonym.

Gospodarze prowadzili grę, ale wynikiem ich działań było tylko śrubowanie statystyk posiadania piłki. Tymczasem Korona przeczekała kwadrans i sama zaczęła grać w bardziej zdecydowany sposób. W efekcie w 17 minucie podanie ze środka boiska dotarło obok spóźnionego Roberta Dadoka niemal do linii bocznej, stamtąd piłka została wycofana na 12 metr i Jakub Łukowski pewnie posłał ją do siatki między bezradnymi stoperami i obok Daniela Bielicy. Górnik w ten sposób wykonał kolejny poważny krok w kierunku przepaści.

Kielczanie ponownie skupili się na defensywie, ale zabrzanie nie potrafili ich wymanewrować. Jasnymi punktami byli Okunuka i Daisuke Yokota, jednak reszta partnerów nie miała takiej energii, a Łukasz Podolski - umiejętnie blokowany - wyraźnie się irytował, popełniając błędy, jak wtedy, gdy główką w polu karnym gości wypuścił kontratak Korony. No i na przerwę Górnik schodził przy stanie 0:1, a kibice z konieczności wspominali cudowną odmianę drużyny prowadzonej po raz ostatni - jak się okazało następnego dnia - przez Bartoscha Gaula.

Po przerwie Korona nadal grała ostrożnie, ale znacznie prostszymi środkami i zdecydowanie mniejszą liczbą podań przechodziła pod bramkę Bielicy. W Górniku ognia nie było widać, ale po godzinie gry goście popełnili błąd, który go podsycił. Po rzucie rożnym Korony Paweł Olkowski błyskawicznie ruszył z kontratakiem, podał do Podolskiego, a ten otworzył drogę wprowadzonemu kilka minut wcześniej Piotrowi Krawczykowi i remis stał się faktem. Zabrzanie dostali zastrzyk wiary i energii.

Tym razem jednak kibice nie doczekali się w pełni szczęśliwego zakończenia. Remis oznaczał, że Górnik pozostanie w strefie spadkowej, a bilans spotkań domowych 3-5-6 tłumaczy to w największym stopniu. Nic dziwnego, że po meczu to Korona dość wesoło fetowała wynik, zwłaszcza, że w doliczonym czasie gry przyszło jej grać w dziesiątkę.

Ze złych wieści dla Górnika należy jeszcze dodać, że kartka dla Roberta Dadoka eliminuje go z meczu z Zagłębiem Lubin.

Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:1 (0:1)
0:1
Jakub Łukowski (17), 1:1 Piotr Krawczyk (67)
Górnik Bielica - Dadok (46. Olkowski), Bergstroem, Janicki, Janża - Rasak, Mvondo - Yokota (60. Cholewiak), Okunuki (62. Sekulić) - Włodarczyk (60. Krawczyk), Podolski. Trener: Jan Urban.
KoronaForenc - Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag - Petrow (87. Kwiecień) - Godinho (60. Szpakowski), Deaconu (60. Błanik), Nono, Łukowski - Shykauka (87. Kostorz). Trener: Kamil Kuzera.
Żółte kartki Dadok, Janża, Okunuki, Rasak- Godinho, Szpakowski, Nono.
Czerwona kartka: Nono (90' za drugą żółtą)
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów 11.119

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera