Gość Dnia i Radia Piekary: Karolczak: to możliwe, aby młody człowiek „szukał szczęścia nie w Oxfordzie, ale w Sosnowcu

Gość Dnia i Radia Piekary: Karolczak o tzw. „programie noblowskim”, Parku Śląskim, budowie Kolei Metropolitalnej

Ilu noblistom wysłał Pan ofertę pracy w metropolii górnośląsko-zagłębiowskiej? - zapytał na początku Marcin Zasada.

Kazimierz Karolczak, szef górnośląsko-zagłębiowskiej metropolii odpowiedział, że to jest zadanie uczelni, które szukają takiej możliwości. - Wczoraj zgromadzenie górnośląsko-zagłębiowskiej metropolii podjęło uchwałę o utworzeniu funduszu wspierania nauki - tzw. funduszu noblowskiego. Chcemy, aby nasze uczelnie pozyskały naukowców z pierwszej 20 w światowych rankingach – mówił Karolczak.

- Po co? - dopytywał Zasada.

Karolczak stwierdził, że takie działania pomogą budować uczelniom dobrą ofertę naukową, podnieść rankingi. - Liczymy też na walor marketingowy – powiedział Karolczak i odniósł się do statystyk, wedle których większość młodych ludzi szuka dobrych kierunków studiów poza granicami metropolii np. w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, a mniej przyjeżdża do nas, aby tu studiować, więc coś jest nie tak – odpowiedział Karolczak.

Szef metropolii dodał, że jego jednym z bardziej optymistycznych założeń jest to, aby naukowcy na naszych uczelniach wykładali semestr, dwa, by mogli objąć swoim patronatem prace doktorskie i aby dalej studenci współpracowali z tymi naukowcami. Karolczak stwierdził, że to kwestia przełamania pewnych stereotypów.

- Ile ma kosztować program noblowski? - zapytał Zasada.
- 8 mln zł, ale będziemy na bieżąco reagować na zapotrzebowanie i będziemy oceniać, czy przynosi efekty, jak jest odbierany przez młodych ludzi – odpowiedział Karolczak.

Karolczak stwierdził, że to możliwe, aby młody człowiek „szukał szczęścia nie w Oxfordzie, ale w Sosnowcu, Gliwicach, czy Katowicach” i że podobne programy na świecie działają. Karolczak podał przykład, że duże sukcesy w tym zakresie ma np. Rosja.

Rozmowa dnia dotyczyła też Parku Śląskiego.

- Czy zna Pan szczegóły zapowiadanego na wrzesień rozwoju Parku Śląskiego przez marszałka Chełstowskiego? - zapytał Zasada.

Karolczak odpowiedział, że program rozwoju Parku Śląskiego został już dawno przedstawiony, ale każde działanie, nowe działania, które będą służyć rozwojowi Parku Śląskiego, są mile widziane.

- Park Śląsk do metropolii to aktualna oferta? - zapytał Zasada.
Karolczak odpowiedział, że temat nie jest przesądzony. - Wymieniamy korespondencję, są różne pomysły. To jest nasza wspólna troska, aby ta przestrzeń była zadbana i utrzymywana w należytym standardzie. Nie ma znaczenia, kto tym parkiem zarządza, ale to, gdzie leżą pieniądze na stole – podkreślił Karolczak.

Szef metropolii ocenił, że jest potrzebna kwota 4-5 mln zł na roczne bieżące utrzymanie Parku Śląskiego, a metropolia jest gotowa przejąć park. - Jesteśmy w stałej korespondencji, jest wola marszałka – mówił Karolczak.

Rozmowa zeszła też na tory projektu, koncepcji Kolei Metropolitalnej.

Karolczak mówił, że projekt, wielka koncepcja Kolei Metropolitalnej to jest duże wyzwanie, a kilka miesięcy temu została przedstawiona koncepcja wypracowana przez naukowców z Politechniki Śląskiej. Karolczak mówił, że pojawiło się już sporo uwag w tym temacie. - Teraz kończymy przygotowania do zamówienia Studium wykonalności. To jest ten drugi etap, który da odpowiedź, czy poszczególne warianty są możliwe do zrealizowania, ile to może kosztować. Potrzebujemy takie studium, aby potem zacząć projektować. Optymalny wariant kosztów to od 8 do 10 mld zł. Są do pozyskania środki unijne, wsparcie państwa w tym zakresie, współpraca z PKP PLK – wyliczał szef metropolii.

- Czy my pojedziemy jeszcze tą koleją? - zapytał na koniec Zasada.

Karolczak odpowiedział, że ma nadzieję, że to będzie możliwe za 10 lat.

- 2028 rok, proszę myśleć, czy przy oknie, od wejścia – wtrącił Zasada.

Karolczak na koniec dodał, że w ciągu roku, dwóch wyjaśni się, czy te 10 lat jest realne.