Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Greenpeace oskarża kopalnie, a badania pokazują, że sprawa jest bardziej skomplikowana

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Nie milkną echa katastrofy ekologicznej na Odrze z 2022 roku. W czwartek 24 sierpnia aktywiści Greenpeace wspięli się na szyb KWK Bielszowice, gdzie zawiesili transparent „Kopalnie trują Odrę”. Z tą tezą nie zgadza się Irena Pluta, dr hab, em. prof. nzw. Głównego Instytutu Górnictwa oraz członek Komisji Nauk Chemicznych PAN, która wskazuje, że w raporcie Greenpeace z 2022 roku nt. zasalania rzek przez kopalnie nie uwzględniono wyników wielu dotychczasowych badań wód rzeki Odry a także wyników raportu końcowego zespołu ds. sytuacji na rzece Odrze w 2022 roku.

Greenpeace oskarża kopalnie. Badania pokazują, że sprawa jest bardziej skomplikowana

Zasolone wody z kopalń Górnośląskiego Zagłębia Węglowego badane są od przeszło siedemdziesięciu lat. W procesie tworzenia metod bezpiecznego odprowadzania wód kopalnianych do rzek uczestniczyło wiele ośrodków naukowych m.in.: Główny Instytut Górnictwa, Akademia Górniczo Hutnicza, Uniwersytet Śląski czy Politechnika Śląska. Badaczka przekonuje, że wieloletnia praca naukowa na rzecz ochrony rzek, była skuteczna, co pokazują różne opracowania naukowe, które otrzymały nagrody w tym międzynarodowe (IMWA). Na poparcie tej oceny przywołuje m.in. ostatnio zrealizowany transgraniczny projekt badawczy Głównego Instytutu Górnictwa i Uniwersytetu Technicznego w Ostrawie (2020), który dotyczył skażenia chemicznego i radiacyjnego wód powierzchniowych przez wody kopalniane. Wyniki projektu potwierdziły skuteczność działania systemu retencyjno-dozującego kolektora Olza, dzięki któremu słone wody minimalizują zasolenie rzeki Odry.

Słone wody trafiały do Odry przez dekady

Irena Pluta tłumaczy, że wody zasolone i słone były odprowadzane do Odry przez wielolecia, ze szczególnym natężeniem od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy wybudowano nowe kopalnie w Rybnickim Okręgu Węglowym. Badaczka przypomina, że były okresy o znacznie większym zasoleniu niż obecnie, a nie spowodowało to rozrostu i zakwitu inwazyjnych glonów.

- Przykładowo nic złego nie działo się w 1961 i 1963 roku lub później w 1990 i 1995 roku, kiedy to była znacząca susza, a w Odrze wystąpiły bardzo niskie poziomy wody. W tym czasie nie było ścięcia ryb. Dlaczego? Bo w rzece nie było znaczącej ilości glonów Prymnesium Parvum (P.P.) tzw. złotej algi. W Odrze pomimo odprowadzania zasolonych wód kopalnianych środowisko było korzystne dla życia dużej ilości wielu gatunków ryb takich jak leszcz, płoć, sandacz, okoń, sum, węgorz czy szczupak - wyjaśnia Irena Pluta.

Kiedy i gdzie pojawiła się duża ilość inwazyjnych glonów nadal jednak wymaga wyjaśnienia. Ponadto, Irena Pluta wskazuje także na dane dotyczące wzrostu przewodności właściwej zawarte w raporcie Greenpeace pt. „Jak Spółki Górnicze zasalają największe rzeki w Polsce”. Z zamieszczonych tamże wykresów wynika, że maksymalna przewodność właściwa wody górnej Odry wzrosła do 949 µS/cm, a wody górnej Wisły aż do 5040 µS/cm.

- Wyniki te wskazują że do Odry odprowadzane są wody o wielokrotnie niższym zasoleniu aniżeli do Wisły. Dlaczego więc wody o znacznie większym zasoleniu, odprowadzane również przez wielolecia, nie zniszczyły ekosystemu Wisły? Odpowiedź jest prosta bo Wisła nie jest obecnie zainfekowana tzw. złotą algą. Stwierdzenie Greenpeace, że scenariusz katastrofy ekologicznej na Odrze ze względu na zasolenie może się powtórzyć na Wiśle, nie znajduje żadnego uzasadnienia – zauważa Irena Pluta.

Kluczowe wnioski z raportu końcowego

Jednocześnie badaczka przywołuje wnioski ze wstępnego raportu zespołu ds sytuacji na rzece Odrze, wykonanego przez 49 naukowców pod kierunkiem dr hab. A. Kolady z Instytutu Ochrony Środowiska, a następnie raportu końcowego, który przedstawiło Ministerstwo Środowiska wyjaśniając sytuację na rzece Odrze. Wynika z niego, że „bezpośredni związek ścięcia ryb w rzece Odrze jest związany z aktywnością glonów Prymnesium Parvum (P.P.)” oraz że „analizy zawartości P.P. tzw. złotych alg w wodach Odry wykonane w dniach 17-19 sierpnia potwierdzają obecność tych glonów w Odrze już na polsko-czeskiej granicy oraz w innych punktach na terenie województwa śląskiego”. Kontrastuje to z wnioskami raportu Greenpeace, gdzie jednoznaczną winą obarczono kopalnie - „to właśnie działalność spółek górniczych oraz beztroskie spuszczanie stężonych roztworów soli do dopływów Odry należy uważać za pierwotną przyczynę zniszczenia ekosystemu tej rzeki”.

Gdzie szukać przyczyn zakwitu tzw. złotych alg?

Wobec dzisiejszego stanu wiedzy badający naukowcy są zgodni co do tego, że przyczyną katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku były tzw. złote algi a wzrost ich liczebności nie jest wprost proporcjonalny do wzrostu przewodności wody, czyli jej zasolenia. Przyczyny toksycznego zakwitu P.P. opisane we wnioskach z etapu kończącego wyjaśnienie śnięcie ryb w Odrze w 2022 w kolejności są następujące: nasłonecznienie, temperatura, poziom wody a w końcu dopiero zrzuty ścieków związanych zasoleniem i biogenami. Na pierwsze trzy czynniki człowiek ma ograniczony wpływ.

- Wskazując na zasolenie, należy zwrócić uwagę, że w przypadku Odry istniało ono od dziesiątek lat i nie spowodowało zakwitu. Sprowadzenie zasolenia do poziomu poniżej wymaganego przez P.P. (poniżej 339 mg/l dla chlorków, 75,8 mg/l sodu, 375 mg/l siarczanów) jest praktycznie nierealne, nie tyle z powodu działalności górniczej ale także ze stosowania soli na drogach w okresie zimowym – tłumaczy Irena Pluta.

Powołując się na wieloletnie badania wód Odry Irena Pluta przekonuje, że bardziej istotnymi składnikami występującymi w rzece, mogącymi mieć wpływ na rozwój zakwitu inwazyjnych glonów P.P. trujących ryby, nie są chlorki, sód i siarczany zawarte w wodach kopalnianych, ale w zanieczyszczeniach biogenicznych, zawierających związki azotu i fosforu, które są potrzebne do rozwoju organizmów żywych.

- Znajdują się one w ściekach z działalności rolniczej, w ściekach miejskich nieoczyszczonych, jak i biogenicznie oczyszczonych, których ilość odprowadzanych do Odry wielokrotnie przekracza ilość wód kopalnianych. Istotną rolę w zakwicie glonów P.P. w tych warunkach mają procesy fotosyntezy. Zwolennicy Greenpeace powinni koniecznie uzupełnić wiedzę o wodzie Odry w oparciu o istniejący ogromny dorobek polskich naukowców w tym temacie - kończy Irena Pluta.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera