Jak zwierzęta ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego zniosły Fest Festival? Czy dla zwierząt nie był to za duży stres?

Fest Festival trwał cztery dni - od 11 do 14 sierpnia. To były 4. dni zabawy, 9 scen, 200 artystów i tysiące ludzi. Muzyka rozbrzmiewała od rana do późnych godzin nocnych. Na scenie wystąpili m.in. Kwiat Jabłoni, Sanah, Krzysztof Zalewski, Bass Astral x Igo, Kygo, James Bay,Tommy Cash, Aurora, oraz Alan Walker.

Na terenie Parku Śląskiego, na których odbył się Fest Festival przygotowano też wiele atrakcji - od stoisk gastronomicznych, przez świetlne ozdoby, możliwości spróbowania swoich sił na wakeboardzie po „namioty” Wioski Wina, zabawę w pianie i wiele innych.

Fest Festival był największym festiwalem muzycznym w Polsce od czasu wybuchu epidemii koronawirusa. Na Festa zjechali festiwalowicze z różnych zakątków świata. Impreza odbyła się na terenie Parku Śląskiego. Festiwal odbył się na terenie m.in. Pól Marsowych od ul. Chorzowskiej, Dużej Łąki, okolic Kanału Regatowego i hali wystaw Kapelusz, a także za Kanałem Regatowym w okolicach bramy śląskiego zoo.

I właśnie ta lokalizacja zmartwiła miłośników Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Wiele osób martwiło się, że głośną muzykę źle zniosą zwierzęta ze śląskiego zoo, a także dzikie zwierzęta Parku Śląskiego.

Wyjaśnijmy, że Śląski Ogród Zoologiczny jest trzecim pod względem powierzchni ogrodem zoologicznym w kraju. Powierzchnię prawie 50 ha zamieszkuje około 337 gatunków zwierząt, w tym wielu takich, których populacja w środowisku naturalnym jest zagrożona.

- Najważniejszą misją chorzowskiego ZOO, podobnie jak innych placówek tego typu, jest właśnie ochrona ginących gatunków. Poprzez prowadzenie hodowli oraz czynny udział w badaniach naukowych, ogrody zoologiczne stają się żywymi bankami genów, pozwalającymi na zasilenie a nawet całkowite odtworzenie dzikich populacji. Świadomość ciążącej na nas odpowiedzialności sprawia, że dobrostan podopiecznych ogrodu jest priorytetem dla wszystkich tutejszych pracowników - mówi Anna Bała, kierownik sekcji edukacji i promocji Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

- Opiekunowie zwierząt na bieżąco monitorują stan zdrowia i samopoczucie mieszkańców chorzowskiego ZOO. Wszelkie zmiany i nieprawidłowości są od razu odnotowywane i w miarę możliwości natychmiast zostają przedsięwzięte środki zaradcze. Niecodzienne okoliczności jakimi z pewnością nazwać można, odbywający się niedawno na terenie Parku Śląskiego Fest Festival, dodatkowo zwiększyły czujność załogi Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Główną niedogodnością dla naszych zwierząt, związaną z wyżej wspomnianym wydarzeniem był hałas - zaznacza Anna Bała ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

Jedna ze scen znajdowała się bardzo blisko ram Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Muzyka była na tyle głośna, że słychać ją była na osiedlu Tysiąclecia, czy w siemianowickich Michałkowicach. Mieszkańcy Chorzowa, Katowic i Siemianowic Śląskich musieli zamykać okna, by móc się wyspać. Tego zrobić nie mogły natomiast zwierzęta ze śląskiego zoo.

Jak głośna muzyka wpłynęła na zwierzęta?

- Organizator festiwalu, zadbał co prawda o skierowanie głośników w stronę przeciwną do terenu ZOO, jednakże dźwięk mimo to był słyszalny na całym niemal obszarze ogrodu. Szkodliwy wypływ hałasu na zwierzęta zależy głównie od natężenia dźwięków oraz częstotliwości, na jakiej są nadawane fale akustyczne. W naturze, zwłaszcza w okolicach zurbanizowanych, praktycznie niemożliwe jest uniknięcie hałasu, ponieważ zjawisko to codziennie towarzyszy każdemu zwierzęciu. Naturalną reakcją jest niepokój i chęć oddalenia się od źródła hałasu - wyjaśnia Anna Bała ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

- Warto zauważyć jednak, że rezydenci zoo są bardziej odporni na stres związany z dźwiękami miasta w porównaniu do swoich żyjących w stanie dzikim pobratymców. Mimo to zaistnienie szczególnych warunków związanych przede wszystkim z czasem ekspozycji i natężeniem hałasu, zmusiły nas do zdwojenia wysiłków w celu zapewnienia dobrego samopoczucia naszym podopiecznym. Szczęśliwie nie odnotowano żadnych niepokojących sygnałów ze strony zwierząt zamieszkujących śląskie ZOO. Natomiast przykry jest fakt, że w przypadku Fest Festival żaden z organizatorów nie kontaktował się z dyrekcją Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w sprawie rozmieszczenia scen jak i samego eventu. W przyszłości mamy nadzieję, że organizatorzy eventów uzgodnią z nami szczegóły imprez - podkreśla Anna Bała.