Rocznie na każde 100 000 mieszkańców naszego kraju śmierć w wyniku tonięcia ponoszą dwie osoby podczas gdy w całej Unii Europejskiej średnio jedna osoba. Grupę wysokiego ryzyka stanowią mężczyźni w wieku 45-59 lat. Wbrew utartym społecznie przekonaniom o związku utonięć z turystyką letnią ponad 81 proc. utonięć w Polsce ma miejsce w województwie zamieszkania tonącego. Jedną czwartą ofiar utonięć stanowiły osoby pod wpływem alkoholu. Odsetek mężczyzn jest zdecydowanie większy.
- Upały, woda i alkohol do śmiertelna mieszanka dla naszego serca - mówi prof. Andrzej Lekston, kardiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. - Przede wszystkim podczas upału pocimy się i pozbywamy ważnych dla pracy serca sodu, potasu i magnezu. Gdy do tego jeszcze pijemy moczopędne trunki jak piwo często musimy oddawać mocz i też pozbywamy się mikroelementów. Skoko do zimnej wody powoduje, że nasze rozszerzone przez upał i alkohol naczynia szybko się kurczą i wtedy może dojść do zawału i udaru.
Alkohol to także główna przyczyna tzw. przykurczy, które mogą się stać bezpośrednią przyczyną utonięcia. Nie wchodzimy, gdy jesteśmy rozgrzani, anie też po zmroku, po spożyciu obfitego posiłku. Po zmroku obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Nie wchodzimy wtedy do wody, ponieważ nie wiemy gdzie wypłyniemy. Kiedy jest ciemno, ratownikom trudno jest także znaleźć tonącą osobę.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Najlepsze porodówki w województwie śląskim wybierają przyszłe matki
- Ostrzeżenie: te leki są wycofane ze sprzedaży w aptekach
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko wyprzedaje sprzęt w czerwcu 2019 NOWA OFERTA
- Skąpo ubrana fanka wbiegła na murawę [ZDJĘCIA]
Utonięcie można porównać do gwałtownego uduszenia. W tym przypadku jednal drogi oddechowe zostają zablokowane przez wodę, która dostaje się do żołądka, płuc powodując. Toniemy zwykle do pięciu minut, najczęściej w rzekach i jeziorach. Utonięcie dzieli się na kilka etapów. Początkowo jeszcze bronimy się, usiłujemy wynurzać. Mamy więc okres oporu, wydatnych ruchów oddechowych, drgawkowy i oddechów końcowych.
Inaczej tonie się w wodzie słodkiej, a inaczej w morzu. Słona woda zagęszcza krew, co kończy się zatrzymaniem krążenia, a słodka rozrzedza, co prowadzi do migotania komór.
Od początku kwietnia tego roku utonęło w Polsce aż 80 osób. Znacznie przewyższamy pod tym względem średnia europejską. W minione wakacje ofiar było 214. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w specjalnym raporcie zauważa: W wodzie ginęli przede wszystkim mężczyźni, którzy stanowią aż 89 procent wszystkich ofiar utonięć. Woda pochłonęła najwięcej osób w wieku od 19 do 49 lat oraz powyżej 60. Najmniej ofiar było wśród dzieci i młodzieży. Wbrew pozorom, najbezpieczniejszy był wypoczynek nad morzem, gdzie zginęło 8 proc. wszystkich ofiar. Najczęściej ludzie topili się w jeziorach – aż 31 proc. oraz w stawach – 24 proc. i rzekach 23 proc.
Zobaczcie koniecznie
Bohdan Dzieciuchowicz o sosnowieckiej prowokacji Filipa Chajzera
TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?