Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Szarańska „Złość piękności szkodzi”. Recenzja: zazdrość, weekend w hotelu i trup, którego nie było. Ostatnia część serii z Zojką

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Joanna Szarańska „Złość piękności szkodzi” RECENZJA
Joanna Szarańska „Złość piękności szkodzi” RECENZJA Mat. pras. wydawnictwa Czwarta Strona
Książki Joanny Szarańskiej powinny być przepisywane na receptę jako lek na chandrę. „Złość piękności szkodzi” jest czwartą i chyba ostatnią częścią serii „Kronika pechowych wypadków" o przebojowej Zojce Tuszyńskiej. Szkoda, bo wizyty w fikcyjnej Lipówce niedaleko Wadowic były dużą przyjemnością i dostarczały mi sporo radości!

Tym razem zamiast srogiej zimy, w książce mamy piękną wiosnę. Zojka przestaje się opierać urokowi redaktora Kordeckiego i po cichu marzy, że dziennikarz zabierze ją ze sobą na otwarcie nowego hotelu. Zapowiada się weekend pełen atrakcji.

Tyle że parol na Kordeckiego zagięła dawno temu niejaka Arletka, która pracuje z nim w jednej redakcji. Wskutek pewnej intrygi Kordecki nie zabiera Zojki, ale to przecież nie oznacza, że rezolutna dziennikarka odpuści wyjazd.

Zazdrosna Zojka wyrusza do hotelu, by mieć Kordeckiego i jego towarzyszkę na oku, a przy okazji zrelaksować się w luksusowym spa. Pomoże jej w tym oczywiście babunia Łyczkowa, która do walizki zapakowała swój atrybut – siekierkę!

Zobaczcie koniecznie

Sporo dzieje się również w życiu aspiranta Chochołka. Policjant przygotowuje się do ślubu. Niestety, nie mieści się w żaden garnitur, więc ukochana Klara podstępem zmusza go do zrzucenia nadmiarowych kilogramów. Chochołek musi sobie odmawiać nie tylko ciasta i rurki z kremem, ale i schabowego z kapustą!

„Złość piękności szkodzi” to przyjemna lektura, choć uważam, że najlepszą częścią serii o Zojce Tuszyńskiej, pozostaje „Coś tu nie gra”. Jednak i w „Złość piękności szkodzi” znajdziemy humor, komiczne sytuacje z życia bohaterów, zabawne dialogi, intrygi – słowem wszystko to, co sprawia, że czytelnik chętnie sięga po komedię.

Zobaczcie koniecznie

Wątek kryminalny też jest, ale już nie tak ciekawy i udany, jak w „Coś tu nie gra” czy w otwierającej serię książce „Kłopoty mnie kochają”, bo odniosłam wrażenie, że troszeczkę zabrakło autorce pomysłu na kryminalną intrygę. Skupiła się bardziej na relacjach pomiędzy głównymi bohaterami. Może taki był po prostu zamysł, bowiem „Złość piękności szkodzi” kończy serię o Zojce, zatem domknięcie kilku wątków było konieczne.

Serię o Zojce Tuszyńskiej polecam jako udany relaks po ciężkim dniu w pracy. Na zimowe wieczory to naprawdę dobre lektury!

Joanna Szarańska, „Złość piękności szkodzi”, Czwarta Strona, 2019, 336 stron

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera