Są już daty, odległości, długości, wszystko wydaje się być zapięte na ostatni guzik. Wypadałoby skakać ze szczęścia, wszak to nasza wymarzona obwodnica Łodzi. Ale o tym, że nam zbudują, już wkrótce, już za momencik, pisałem po raz pierwszy na początku kończącej się właśnie dekady. A przede mną pisali inni, bo ta saga ciągnie się już od 15 lat (a jej prehistoria od głębokich lat 80. minionego wieku). I tak sobie pisaliśmy przez lata, zmieniając daty i długości. Autostradzie na przeszkodzie stawała ekologia, archeologia, martyrologia, sądy, urzędnicy, mieszkańcy, a ostatnio złe banki. Za każdym razem głupio wychodziło to pisanie, bo wszystko trzeba było odwoływać. Więc teraz sobie pomyślałem - słysząc, że nam wybudują - że nie będę się podniecać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?