Pojawienie się Kacpra Smolenia w podstawowej jedenastce Zagłębia Sosnowiec na mecz z Sandecją Nowy Sącz było wielką niespodzianką. Młody piłkarz leczy przecież poważną kontuzję i nikt sie go na boisku nie spodziewał. Jeszcze większym zaskoczeniem było jednak jego zejście z murawy już w 16 sekundzie spotkania!
- To była bardzo mocno przemyślana decyzja i wiedzieliśmy, że będzie na nas wylana za nią masa krytyki. Przyjmujemy ją, bo nie powinno się tak postępować. Taką decyzję podjął jednak klub, bo Kacper zaliczył nam sporo minut, dzięki czemu możemy wspomóc budżet klubu z premii za Pro Junior System - przyznał trener Artur Skowronek.
Nazwisko młodzieżowca Zagłębia trafiło do trendów w mediach społecznościowych. Ale z pewnością nie o taką popularność 19-latkowi chodziło.
- Przygotowywaliśmy Kacpra i całe jego środowisko na to, co będzie się działo - zaznaczył Skowronek. - Całą krytykę biorę na siebie, to ja dokonałem tej zmiany. Mamy świadomość,że ta decyzja może nam dać kilkaset tysięcy złotych.
Szkoleniowiec Zagłębia dodał, że nie chciał wykonać takiego manewru w ostatniej minucie, bo wtedy mogły się ważyć losy meczu (spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3). Nie wchodziło w grę także kilka minut gry i symulowanie problemów zdrowotnych. - Kacper nie był gotowy na więcej biegania. A my i tak ryzykowaliśmy, bo straciliśmy zmianę - nie ukrywał Skowronek.
Aby dodać do klubowego dorobku PJS punkty, Smoleń musi jeszcze pojawić się na murawie w dwóch meczach, czyli tylu, ile zostało do końca rozgrywek. - Dlatego nie można wykluczyć, że w tych spotkaniach znów pojawi się na kilka sekund w zespole - dodał szkoleniowiec Zagłębia.
W podobnej sytuacji są także Filip Borowski i Nikolas Korzeniecki. Dla nich Skowronek też będzie musiał znaleźć miejsce w składzie. Tymczasem sosnowiczanie wciąż nie są pewnie utrzymania w I lidze, a w najbliższej kolejce zmierzą się ze Stomilem Olsztyn w starciu, które będzie miało w tej rywalizacji kluczowe znaczenie. - Wiemy, że takie posunięcia obarczone są pewnym ryzykiem, ale naprawdę najważniejszy temat to utrzymanie Zagłębia w I lidze. W sobotę nie będziemy grali na remis, ale prawda jest taka, że to nam wystarczy - dodał szkoleniowiec.
Warto dodać, że zadziwiająca operacja, jaką prowadzi Zagłębie, wcale nie gwarantuje sukcesu. Sosnowiczanie w klasyfikacji Pro Junior System zajmują dwunaste miejsce, a premie obejmują czołową siódemkę (to miejsce jest warte 200.000 zł). Dodatkowe trzy miliony zł brutto zostaną jednak rozdzielone pomiędzy wszystkich uczestników rozgrywek proporcjonalnie do liczby zdobytych punktów w klasyfikacji końcowej.
We wtorek Zagłębie Sosnowiec wydało oświadczenie. Oto jego treść:
1. Najważniejsze w rywalizacji sportowej zawodników jest ich zdrowie.
2. Priorytetem Klubu jest zrealizowanie celu sportowego – utrzymanie zespołu w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi.
3. W ramach projektu Pro Junior System Zagłębie Sosnowiec zamierza powalczyć o wysoką pozycję gwarantującą wypłatę środków z tytułu zajętego miejsca.
4. Zagłębie Sosnowiec nie złamało regulaminu PJS, obowiązującego w sezonie 2021/22.
5. Występ Kacpra Smolenia w żaden sposób nie naraził jego zdrowia. Wejście na plac gry zawodnika było poprzedzone konsultacją i badaniami medycznymi, zgodnie z którymi nie było przeciwwskazań do pojawienia się zawodnika na boisku. Aktualnie Kacper Smoleń jest w treningu piłkarskim.
6. Decyzja o występie Kacpra Smolenia została podjęta przez Zarząd Zagłębie SA i pion sportowy po konsultacji z lekarzem, sztabem szkoleniowym oraz samym zawodnikiem.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?