Kanalizacja w Wodzisławiu: Albo się podłączysz, albo trafisz przed sąd

Kilometry nowych rur, miliony wydane z Unii Europejskiej. Sęk w tym, że mieszkańcy opornie podłączają swoje domy do nowej kanalizacji! A to może oznaczać zwracanie potężnych dotacji do kasy europejskiej. Aby do tego nie dopuścić, Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu musi jakoś "przymusić" ludzi, aby skorzystali z tego dobrodziejstwa. - Jak trzeba będzie, pójdziemy do sądu, aby odzyskać pieniądze - słyszymy w PWiK.

Za każdy niepodłączony dom Unia Europejska będzie naliczać kary, a właśnie dobiega końca realizacja inwestycji warta 150 milionów złotych. Na kończenie i rozliczenie się z inwestycji PWiK ma czas do połowy 2015 r. Dzięki niej powstało już ok. 120 km kanalizacji, z której skorzysta 15,5 tysiąca mieszkańców. Jednak to właśnie liczba podłączeń do niej spędza sen z powiek urzędnikom. Jednym słowem jest źle. Tylko w tym momencie do kanalizacji podpięło się około 42 procent mieszkańców (którzy na ten moment mieli możliwość podłączenia, inwestycja trwa).

- Dotacja unijna jest w ten sposób skonstruowana, że za każdy dom, który nie zostanie podłączony do kanalizacji, będzie trzeba zwrócić dotację w wysokości około 20 tysięcy złotych - tłumaczy Wiesław Blutko, prezes PWiK.
Kwota za kilka domów nikogo nie przerazi. Ale jeśli policzymy, że do kanalizacji będzie mogło podłączyć się 3400 gospodarstw, a 5 proc. z nich tego nie zrobi, to zwrot dotacji wyniesie 3,4 mln zł!

W tej chwili są rejony, gdzie wysokość przyłączeń wynosi 91 proc., ale są też takie, że wynosi 30 proc. Wynika to czasem z braku wiedzy, lenistwa, jednak najczęściej pada argument: pieniądze. Ale o jednym mieszkańcy zapominają: jeśli pod nasz dom dochodzi kanalizacja, to musimy się do niej podłączyć. Osoby, które zostały powiadomione o możliwości przyłączenia się, mają na to rok. Jeśli tego nie zrobią, to grożą im wizyty strażników miejskich i kosztowne mandaty.

Są mieszkańcy, którzy z niecierpliwością czekają na możliwość przyłączenia do kanalizacji. Jedną z nich jest pani Zofia Sabat z Marklowic. - Podłączenie do kanalizacji będzie dla nas wielką ulgą. Możliwe jest, że wzrosną rachunki, ale za to będziemy mogli żyć wygodnie - mówi.

PWiK zachęca mieszkańców do podłączenia się promocjami. Koszt 20-metrowego przyłącza (czyli domu położonego blisko drogi, gdzie położona jest kanalizacja) przy pomocy firmy zewnętrznej może wynieść około 2 tysięcy złotych. Ta cena jednak może być znacznie niższa, jeśli stać nas na wysiłek. Bowiem wykop można zrobić samemu, a połączenie rur też nie jest zbytnio skomplikowane. Jeśli więc musimy wykonać samemu 20-metrowe przyłącze, może nas to wynieść 653 złote. A wszystko dzięki promocjom PWiK.
Za sam projekt przyłącza można wydać nawet 800 zł. W promocji otrzymamy go za złotówkę. Dodatkowo dzięki niej za rury zapłacimy 20 zł za metr, a na inwentaryzację powykonawczą wydamy 252 zł zamiast 500 zł.

- Ponadto wykonujemy za darmo odbiór przyłącza i tak zwaną wcinkę. Tylko trzeba z tych promocji skorzystać - dodaje Wiesław Blutko.

150 km kanalizacji

Prace w powiecie wodzisławskim zostały podzielone na 10 zadań (na terenie Wodzisławia Śl., Marklowic, Radlina i Gorzyc) i już się zakończyły. Na tym jednak nie koniec. PWiK rozpoczął budowę kolejnych 30 kilometrów kanalizacji (w sumie będzie ok. 150 km). Za 30 mln zł (zaoszczędzone pieniądze) powstaną dodatkowe kilometry sieci (w Turzy Śląskiej, Radlinie, Wodzisławiu Śląskim i Marklowicach). Każdy mieszkaniec, który ma możliwość podłączenia swojej posesji do sieci kanalizacji, otrzyma od PWiK pismo. Dopiero po jego otrzymaniu może rozpocząć budowę przyłącza. Więcej informacji pod nr.: 32 455 26 34 (wew. 370-374).

*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ
*SOCZI 2014 - IGRZYSKA OLIMPIJSKIE - RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*Poseł Pawłowicz: Europa jest domem publicznym, w którym wszystko wolno
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]