Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec konsultacji polsko-czeskich: Nielegalna migracja nie może stać się legalna w Unii Europejskiej

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Polski premier przekonywał, że "nikt nie rozumie lepiej pojęcia solidarności niż Polacy i Czesi", bowiem to Polska i Czechy w ostatnich latach proporcjonalnie do liczby ludności przyjęły najwięcej uchodźców z Ukrainy.
Polski premier przekonywał, że "nikt nie rozumie lepiej pojęcia solidarności niż Polacy i Czesi", bowiem to Polska i Czechy w ostatnich latach proporcjonalnie do liczby ludności przyjęły najwięcej uchodźców z Ukrainy. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
Nielegalna migracja, polityka Unii Europejskiej oraz bezpieczeństwo Polski i Czech - między innymi to właśnie te tematy stały się głównym motywem konsultacji międzyrządowych premiera Polski Mateusza Morawieckiego z premierem Czech Petrem Fialą. - Czasami konkurujemy ze sobą, ale nauczyliśmy się nie być rozgrywani przez tych większych - stwierdził premier Mateusz Morawiecki, podsumowując czwartkowe spotkanie 20 lipca.

Szefowie rządów Polski i Czech już od godz. 13 prowadzili rozmowy na katowickim Nikiszowcu, a później w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.

- Poprzez współpracę międzynarodową i wspólne wychodzenie z tego kryzysu gospodarczego chcemy, aby Katowice mogły się jak najszybciej rozwijać i aby tak się działo, aby tak się stało, to warto pielęgnować współpracę międzynarodową, zwłaszcza z tak wypróbowanymi partnerami, jak Republika Czeska - stwierdził premier Mateusz Morawiecki. - Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy byli bliżej to z punktu widzenia naszej polityki międzynarodowej, krajowej w dziedzinie rolnictwa, energetyki, klimatu, obronności - dodał.

Polska i Czechy pomagają Ukrainie

Podczas konsultacji premierzy rozmawiali o sytuacji na Ukrainie. Zarówno Polska, jak i Czechy, przyjmują uchodźców uciekających przed wojną.

- To Polska i Czechy proporcjonalnie do naszej liczby ludności przyjęły najwięcej uchodźców z Ukrainy, pokazaliśmy, czym jest prawdziwa solidarność. Wzięliśmy na siebie ciężar zapobieżenia katastrofie humanitarnej i okazaliśmy również, jak trzeba razem działać, aby zapewnić stabilność Unii Europejskiej. Robimy to skutecznie od blisko dwóch lat i jesteśmy przekonani, że nasz głos będzie przedstawiany wspólnie w Europie i będziemy lepiej dzięki temu słuchani i słyszani - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Podobnie jak Polska, również Czechy chcą, aby oferowana przez te dwa państwa pomoc Ukrainie była zauważona przez Unię Europejską i zapewniała im należną pomoc.

- Polska i Czechy to kraje, które w przeliczeniu na liczbę obywateli, najbardziej zostały obciążone wielką falą migracji, ludzi, którzy uciekali, by ratować własne życie przed wojną - dodaje premier Czech Petr Fiala. - Chcielibyśmy i życzylibyśmy sobie, żeby solidarność, która jest motywem podczas rozmów na forum unijnym, również była stosowana wobec naszych krajów, żeby udało nam się przekonać organy unijne, by były bardziej wrażliwe na naszą sytuację i oferowały nam lepszą pomoc niż do tej pory.

Nielegalna migracja nie może stać się legalna w Unii Europejskiej

Jak przyznał premier Mateusz Morawiecki, "rozwiązanie problemu nielegalnej migracji nie może być zalegalizowanie nielegalnej migracji".

- To przecież oczywiste, dlatego wspólnie kładziemy nacisk na to, na czym powinien opierać się model. Nasze wysiłki muszą skoncentrować się razem na ochronie zewnętrznych granic Unii Europejskiej - wyjaśnił.

Stanowisko Polski pokrywa się ze stanowiskiem strony czeskiej.

- Okazało się po raz kolejny, że chcemy wspólnie nadal stawiać czoła nielegalnej migracji do Europy. Nasze stanowiska się pokrywają. Chodzi o emigrację, która żeruje na ludzkim nieszczęściu, którą trzeba aktywnie zwalczać i rozwiązywać aktywnie ten problem. Dotąd tego podejścia w Europie nie było. Obu krajom zależy na powstrzymaniu nielegalnej migracji - zgadza się Petr Fiala.

Bezpieczeństwo Polski i Czech w Unii Europejskiej

Premierzy podczas konsultacji rozmawiali także o tym, aby wydatki na obronność były wyłączone z klauzul o dopuszczalnym poziomie deficytu budżetowego.

- Bezpieczeństwo w tych dniach, w tych miesiącach, w tych latach, jest absolutnie podstawowe. To bezpieczeństwo, które jeszcze kilka lat temu było czymś oczywistym dla nas wszystkich w Polsce, w Republice Czeskiej, dzisiaj już nie jest oczywiste. Wiemy doskonale, to my, w Polsce, ale także nasi czescy przyjaciele. To, czego potrzebujemy, to pilnej odpowiedzi na pytania, które dotykają fundamentów bezpieczeństwa, bo wiemy doskonale, że bezpieczeństwo kosztuje. Ostatnie lata pokazały, że dylemat albo inwestycje w obronność, albo w rozwój, to dylemat fałszywy. My wypracowujemy środki, tak przycinamy budżet, aby starczało na bardzo wysoki wzrost wydatków na obronność, bezpieczeństwo, ale także na rozwój i politykę społeczną - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że Ukraina sąsiadująca z Rosją stanowi kordon bezpieczeństwa całej wspólnoty, a Unia Europejska i NATO muszą to we właściwy sposób zaadresować i zrozumieć.

- Konieczne jest zwiększanie środków inwestowanych w obronność. Jest to istotne dla przyszłości naszych krajów. Z prawdziwym podziwem słuchałem, ile Polska kieruje środków ze swojego budżetu na obronność. Myślę, że mamy tutaj co nadganiać - odniósł się do słów premiera Morawickiego premier Czech Petr Fiala. - W przyszłym roku osiągniemy poziom dwóch procent PKP przeznaczanego na obronę. Sytuacja zmienia się dynamicznie, ale punkt wyjścia mamy nieco inny. Rok temu był to jeden procent. Poprzednie rządy traktowały ten temat po macoszemu. My musimy doganiać - dodał.

"Musimy ograniczać kompetencje Unii do tych, jakie były określone w traktatach"

Zarówno Czechy, jak i Polska, są zgodne: Unia Europejska potrzebuje zmian i powrotu do ograniczania jej kompetencji, które są określone w traktatach unijnych.

- UE potrzebuje zmian, które zdejmą gorset paraliżujący działania jednolitego rynku, przywrócą zaufanie do unijnych instytucji. Kładziemy wiele wysiłku w to, aby do tego doprowadzić. Dla Polski więcej Unii to Unia powiększona o kraje bałkańskie, zachodnie Bałkany, o Mołdawię, Ukrainę, a nie Unia większa poprzez rozrost biurokracji, rozrost instytucji. To Unia, która prowadzi donikąd - stwierdził premier Mateusz Morawiecki, dodając, że trzeba ograniczyć kompetencje Unii.

- Musimy ograniczać kompetencje Unii do tych, jakie były określone w traktatach, kierując się zasadą suwerenności, zdrowego rozsądku, a nie przekazywać kolejne kompetencje do Brukseli, tak, jakby Bruksela najlepiej wiedziała, co jest lepsze dla Jeleniej Góry, dla Pragi czy dla Warszawy. To my najlepiej wiemy w państwach członkowskich, co jest najlepsze dla nas. Zasada jednomyślności to dla nas, dla Polski, zawór bezpieczeństwa, chroniący mniejsze państwa przed dominacją większych i podkreślająca również to, że w sytuacji, kiedy są bardzo gwałtowne różnice zdań, bardzo znaczące, w ważnych sprawach musimy starać się wypracowywać konsensus - mówił premier.

Czechy liczą na wsparcie polski w kwestii normy Euro 7, która obejmuje limity emisji dla wszystkich pojazdów silnikowych.

- Dla Czech jest to szczególnie istotne, ponieważ jesteśmy krajem przemysłowym, gdzie ważny jest przemysł motoryzacyjny - mówił Petr Fiala. - Widzimy tutaj ogromną korzyść, jaka wynika z tego, że potrafimy się porozumieć, że potrafimy znaleźć sojuszników dla naszych stanowisk. Jestem przekonany, że dzięki naszej współpracy uda nam się zmienić wspomnianą normę tak by była bardziej realistyczna, odpowiadała realnym możliwościom technologicznym i nie stanowiła zagrożenia dla przemysłu krajowego - dodał.

Ochrona granicy z Białorusią

Podczas czwartkowych rozmów premierzy omawiali także kwestię ochrony granicy z Białorusią.

- Przedstawiłem tutaj panu premierowi ten dylemat, tę kwestię. Grupa Wagnera, która już coraz licznej pojawia się na Białorusi jest coraz to bardziej rosnącym zagrożeniem dla Polski, dla wschodniej flanki NATO. My zdecydowanie dajemy mocny odpór wszelkim prowokacjom Łukaszenki i Białorusi, ale wiemy doskonale, że tutaj trzeba zachować czujność, bo Białoruś i Rosja pracują ręka w rękę, żeby zdestabilizować Polskę, żeby zdestabilizować wschodnią część NATO, wschodnią część Unii Europejskiej i w związku z tym wykazać naszą słabość - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że kwestia obronności krajów UE była już poruszona podczas Rady Europejskiej.

- Petr zgłaszał na ostatniej radzie Europejskiej, ja również to podkreślałem, bardzo mocno, aby były dodatkowe środki na uchodźców, których już przyjęliśmy z Ukrainy i żeby nie było nierównowagi, dyskryminacji, że kara za nieprzyjętego, nielegalnego imigranta to 22 tys. euro, a za przyjęcie jednego uchodźcy otrzymujemy stukrotnie mniejszą kwotę - powiedział.

Komunikacja między Czechami a Polską. Budowa odcinka D11 z S3 zakończy się w 2023 roku

Dla Czech ważna jest infrastruktura drogowa, która komunikuje kraj z Polską.
- W rozmowach z panem premierem nasi ministrowie potwierdzili, że będziemy dążyć do jak najszybszego zakończenia budowy odcinka łączącego D11 z S3 do roku 2025. Wydaje się, ze do roku 2028 cały ten odcinek mógłby być gotowy - stwierdził premier Czech. - Nie ma istotniejszej kwestii, niż skomunikowanie naszych krajów jeśli chodzi o infrastrukturę drogową i komunikacyjną - dodał

Tranzyt zboża z Ukrainy

Premier Mateusz Morawicki w swojej wypowiedzi odniósł się także do problemu eksportu zboża z Ukrainy.

- Nasze stanowisko musi być twarde. W zeszłym roku wczesną zimą widzieliśmy destabilizację rynku rolnego w Polsce na skutek niekontrolowanego wywozu produktów zbożowych z Ukrainy. Później zbudowaliśmy koalicję państw i przekonaliśmy Komisję Europejską. Ten zakaz przywozu obowiązuje do 15 września. Polska będzie bardzo twardo egzekwowała swoje interesy tutaj i nie zgodzimy się przywóz zboża, jeśli nie będzie odpowiednich regulacji europejskich - stwierdził.

Odniósł się także do słów premiera Ukrainy na twitterze Denysa Szmyhala:

"Rosja zerwała zbożową inicjatywę, niszcząc infrastrukturę naszych portów czarnomorskich i po raz kolejny wywołując globalny kryzys żywnościowy. W tym krytycznym okresie Polska zamierza kontynuować blokadę eksportu zboża ukraińskiego do UE."

- Pan premier Ukrainy nie za bardzo odczytuje nasze intencje. Na tranzyt się zgadzamy. Polska nie tylko nie przyczyni się do destabilizacji rynku, ale my wręcz pomagamy w wywiezieniu za granicę ukraińskiego zboża, jak tylko będą takie możliwości. Jak tylko pojawią się tony zboża, Polska będzie pomagać w tranzycie, pomagać w eksporcie tyle, ile damy radę. Ale nie dopuścimy do destabilizacji rynku - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera