Autorka, Katarzyna Zyskowska, pisze o miłości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Barbary Drapczyńskiej i ich tragicznej śmierci. Ale ta powieść biograficzna ma też innych bohaterów. Przedstawia m.in. uwielbiającą swojego syna mamę Krzysia – Stefanię oraz pokazuje relacje poety z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Jerzym Andrzejewskim, który do końca życia trzymał na biurku zdjęcie Krzysztofa. Ta książka jest fenomenem, choćby z tego powodu, że Katarzyna Zyskowska ani razu nie zabiera głosu - mówi Krzysztof, Barbara i Stefania.
Przedstawienie ich losów, oddanie im głosu jest efektem ogromnej ilości godzin spędzonych w archiwach, wertowania listów, wspomnień, dzienników, by poznać i zrozumieć losy niezwykłych bohaterów. Tę książkę czyta się z narastającym wzruszeniem. Napięcie rośnie, zbliżamy się do katastrofy, o której dobrze wiemy, ponieważ projekcja naszych wyobrażeń jest zupełnie inna – to przecież nie miało prawo się zdarzyć. Krzysiu w ostatnim liście do matki z 25 lipca 1944 roku napisał: „Tymczasem bądź spokojna o mnie, na pewno nic mi nie będzie”. Dlaczego ten genialny poeta i cudowny chłopiec musiał zginąć w powstaniu warszawskim? Dlaczego tej ślicznej dziewczynie, Basi, zegar zatrzymał się w obcej piwnicy, kiedy nosiła w łonie dziecko Krzysztofa?
Zyskowska w piękny i niepowtarzalny sposób opowiedziała nam o miłości i śmierci. Jeszcze długo po skończeniu lektury czytelnik ma pod powiekami obraz tych roześmianych, młodych ludzi, którzy patrzą na siebie z uwielbieniem. Ale jak napisał Krzysztof w ostatnim swoim wierszu: „Pnie się wąż biały milczenia, przeciągły wydaje ryk”.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?