Liselotte Roll „Trzeci stopień" RECENZJA: nowe pióro skandynawskiego kryminału

Inspektor policji kryminalnej Magnus Kalo przechodzi kryzys. Jest przemęczony, zniechęcony, rozdarty między pracą w policji a domem. Poznajemy go, kiedy dostaje nową sprawę. Na ogródkach działkowych w śródmieściu Sztokholmu znalezione zostają zwłoki okaleczonego mężczyzny. Przed śmiercią człowiek ten był torturowany, m.in. polewany wrzątkiem. Trop prowadzi daleko w przeszłość, do ESMA – ośrodka tortur junty wojskowej w Argentynie – ale również na północne, willowe przedmieścia Sztokholmu.

Magnus Kalo niechętnie zabiera się do pracy. Liselotte Roll stworzyła bohatera, który nabiera dynamiki w działaniu wraz z rozwojem akcji powieści. Jego zaangażowanie jest wprost proporcjonalne do komplikacji, jakie rodzi śledztwo. I tak początkowo Magnus jest nieco flegmatyczny, bez większego zaangażowania próbuje rozwiązać sprawę morderstwa. Dopiero, kiedy on i jego koledzy z policji odkrywają nowe tropy, a kolejne dni przynoszą nowe makabryczne zbrodnie, Magnus zaczyna żyć śledztwem.

Co więcej, odkrywa z przerażeniem, że w sprawę wciągnięta została jego rodzina. Na wolności jest bezwzględny morderca, który toczy z nimi złowieszczą grę. Czy Magnus powinien zagłębiać się w sprawy przeszłości? Kto zwycięży w rozgrywce na śmierć i życie?

„Trzeci stopień” to kryminał z dynamiczną akcją i dość ciekawą fabułą. Dla podkreślenia wrażenia dynamiki wydarzeń autorka stosuje krótkie rozdziały przeplatając liczne wątki. Jest też bardzo dużo dialogów. To zaleta takiego rozwiązania. Jego wadą jest jednak to, że w powieści brakuje dłuższych opisów: bohaterów, miejsc, zdarzeń. Brakuje detali i wątków pobocznych, które mówią czytelnikowi dużo o miejscu akcji, o przeszłości bohaterów, ich zainteresowaniach. Sprawiają, że fabuła jest dużo ciekawsza, bardziej złożona i wciągająca.

Nie ma też tak charakterystycznego dla skandynawskich autorów szerszego spojrzenia: na miasto i na Szwecję. Najlepsi skandynawscy autorzy w swoich kryminałach opowiadają coś więcej i piszą o czymś więcej niż kryminalna zagadka, wyrafinowana zbrodnia i żmudne śledztwo. I dlatego ich powieści są tak chętnie czytane.

Autorka wykreowała małżeński duet głównych bohaterów, który nieco przypomina parę doskonale znaną czytelnikom kryminałów Camilli Läckberg - Patrika Hedströma i Ericę Falck. Magnus jest policjantem jak Patrik, a Linn, choć formalnie nie może uczestniczyć w śledztwie, zaś Magnus nie powinien z nią o nim w domu rozmawiać, angażuje się w nie z zawodowej ciekawości i pomaga mężowi, oczywiście narażając siebie i Magnusa. Zupełnie jak Erica Falck, która nie potrafi usiedzieć w miejscu, kiedy jej mąż szuka mordercy. I zawsze chce być dobrze poinformowana.

Na tym jednak podobieństwa się kończą, bowiem bohaterowie, których stworzyła szwedzka królowa kryminału są jedyni w swoim rodzaju: bardziej wyraziści, symaptyczni, po prostu ciekawsi. I bliscy czytelnikom na całym świecie.

Jak rozwinie swoje postaci Liselotte Roll? Czy drugi tom serii o Magnusie Kalo i Linn Kalo będzie lepszy od pierwszego? Mam nadzieję, że tak, a przekonamy się niedługo, w październiku.

Lisellte Roll, „Trzeci stopień”, wydawnictwo Czarna Owca, 2017, 320 stron.

Co Ty wiesz o Jerzym Ziętku? Rozwiąż QUIZ DZ

Szkolna wyprawka 2017. Ile kosztuje? CENY BIEDRONKA, KAUFLAND, TESCO, CARREFOUR, AUCHAN

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS