Marek Uszko: W Kompanii Węglowej redukcje są konieczne, ale nie muszą oznaczać zwolnień

Program restrukturyzacji Kompanii Węglowej będzie gotowy za trzy tygodnie. Finalizowana jest także sprawa obligacji na ponad 1,2 mld zł. Te obligacje poprawią jednak płynność spółki tylko na kilka miesięcy. Restrukturyzacja Kompanii Węglowej to przede wszystkim szukanie efektywności na wydobyciu. Zarząd pracuje nad planami procesu naprawczego do 2020 roku.

Dzisiaj program ten nie jest jeszcze gotowy. W listopadzie jego projekt zostanie przedstawiony radzie pracowników. Będzie miała 45 dni na zaopiniowanie go. Z programem restrukturyzacji zapoznają się również związki zawodowe. Poczekamy miesiąc na ich opinię. Według wstępnych planów, nad którymi dopiero dyskutujemy, będzie osiem kopalń. Powstaną w wyniku łączenia zakładów. Teraz rozmawiamy o tym z dyrektorami.

Zapewniam, że spółka dochowa wszystkich porozumień ze stroną społeczną i nie zamierza zwalniać górników. Cięcia dotkną administracji, gdzie zatrudnionych jest około 5000 osób, czyli o 1000 za dużo. W poprzednich latach dla tych pracowników mieliśmy korzystny program odejść. Skorzystało z niego 800 osób. Teraz redukcje są konieczne, ale nie muszą oznaczać zwolnień. Przyglądamy się umowom ze spółkami zewnętrznymi. Być może, jeśli zrezygnujemy ze współpracy z nimi, znajdą się nowe miejsca pracy, na które będzie można przenieść osoby obecnie zatrudnione w administracji. Potrzeba tu sporej elastyczności ze strony pracowników. Natomiast nie przewidujemy zwolnień wśród pracowników zatrudnionych przy wydobyciu i przeróbce węgla. Zgodnie z umową są oni chronieni do 2015 roku. Jeśli strona społeczna skłonna będzie do pewnych ustępstw przy restrukturyzacji spółki, to będziemy w stanie przedłużyć tę ochronę na kolejne lata jednocześnie uelastyczniając sposób pracy. Tak w tym przypadku, ale też w przypadku zatrudnionych obecnie w administracji priorytetem dla nas jest utrzymanie miejsc pracy.

W kolejnych latach zatrudnienie w Kompanii spadnie z obecnych 57 tysięcy osób do 50 tysięcy w naturalny sposób, czyli przez przechodzenie górników na emerytury. Liczba przyjmowanych na podstawie umowy absolwentów szkół (800-1000 osób rocznie) będzie mniejsza od liczby odchodzących na emerytury.

Kluczowe dla skutecznej restrukturyzacji będą najbliższe dwa lata. Chcemy w tym czasie utrzymać przychody i ograniczyć koszty, by odzyskać rentowność na poziomie operacyjnym. Prognozy cen węgla i przychodów wskazują, że na koniec 2014 r. osiągnięcie zysku na sprzedaży węgla nie będzie jeszcze możliwe, jest to natomiast celem 2015 roku.

Zakładamy stabilizację cen węgla na obecnym, stosunkowo niskim poziomie. Będziemy stopniowo zmniejszać stan zapasów niesprzedanego surowca na zwałach, z obecnych ok. 5,3 mln ton do poniżej 5 mln ton na koniec 2013 roku i ok. 3 mln ton rok później. W 2014 roku chcemy utrzymać zwiększony eksport węgla (w bieżącym roku ok. 6 mln ton), koncentrując go jednak na najbardziej opłacalnych kierunkach.

Wydobycie węgla, które w tym roku w stosunku do planów zostało zmniejszone o 5 mln, w przyszłym roku będzie wyższe niż 30 mln ton rocznie (wobec ponad 39 mln ton w 2012 r. i ok. 34 mln ton w 2013 r.).

Inwestycje będą mniejsze niż to wcześniej zakładaliśmy. Wyniosą od 800 mln zł do 1 mld zł. W tym roku nie ma szans na dodatni wynik. Chcemy skoncentrować inwestycje w kopalniach, wytypowanych do większego rozwoju. Strata spółki na koniec października zeszła poniżej 300 mln zł. W przyszłym roku wynik na wydobyciu węgla będzie jeszcze ujemny. To się zmieni w 2015 roku. Zapasy węgla na zwałach spadły nam do 5,5 mln ton. A pół miliona ton nie zostało odebranych z powodu braku węglarek.

W miniony czwartek działające w Kompanii związki ogłosiły pogotowie strajkowe, zarzucając zarządowi m.in. łamanie porozumień i zasad dialogu. Nie rozumiemy tego kroku związków. Zarząd wydał oświadczenie w tej sprawie. Nie naruszyliśmy żadnych porozumień ze stroną społeczną. Spotykaliśmy się wielokrotnie ze związkowcami i radą pracowników informując o bieżącej sytuacji spółki. Takie spotkanie ze związkowcami i radą nadzorczą odbyło się także 18 października. Udzielaliśmy odpowiedzi na pytania stawiane przez stronę społeczną.

Przygotowywany program naprawczy zakłada także znaczącą poprawę płynności finansowej spółki. Termin uzyskania ponad 1,2 mld zł ze średnioterminowych obligacji do końca października jest realny. Jest już zgoda ministerstw na ustanowienie zastawów zabezpieczających program emisji, podpisano też stosowne akty notarialne ustanowienia zabezpieczeń. W przyszłości program obligacji mógłby być powiększony do 1,5 mld zł, jeżeli do transakcji przystąpiłby kolejny bank.

*HALLOWEEN 2013 - POMYSŁY NA PRZEBRANIA i IMPREZY W WOJ. ŚLĄSKIM
*GRZYBY JADALNE i TRUJĄCE. JAK JE ODRÓŻNIĆ? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*KALENDNARZ LINDNER 2014, CZYLI MODELKI W TRUMNACH [ZDJĘCIA 18+]