Już na początku roku temu pisaliśmy o możliwej inicjatywie ustawy obywatelskiej w tej sprawie. Dziś nie jest ona tak oczywista. Bez względu na to, jakimi drogami dojdziejmy do Rzymu, warto maszerować wytrwale. Nie bez znaczenia jest, że śląszczyzna ma wielu wpływowych sprzymierzeńców, w tym posłów Danutę Pietraszewską i Marka Plurę z PO, senatora Kazimierza Kutza i publicystę Michała Smolorza, który namawiał na łamach "Dziennika Zachodniego" do językowej zgody w regionie. Warto do sprawy języka nie mieszać polityki, ale jej wpływu się nie uniknie, bo to politycy będą decydować o statusie śląszczyzny.
Jednak bez względu na ideologiczno-językowe spory, trzeba zrobić wszystko, by wesprzeć język, bo inaczej dla kolejnych pokoleń będzie on tylko martwą godką. AGA
Z posłem PO Markiem Plurą rozmawia Agata Pustułka
Co dalej z językiem śląskim? Będzie nowelizacja obecnej ustawy, czy zbiórka podpisów pod ustawą obywatelską?
Analizuję różne warianty. Także w ramach Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej zastanawiamy się, jak dalej działać. Nasz pierwotny pomysł to wprowadzenie do jednego projektu obywatelskiego dwóch spraw: uznania języka śląskiego jako języka regionalnego oraz Ślązaków jako mniejszości etnicznej, na co jest duże społeczne zapotrzebowanie. Tylko, że te sprawy trochę się wykluczają, bo uznanie mniejszości wiąże się przecież z automatycznym uznaniem języka. Poza tym mówiąc szczerze nie widzę dziś klimatu politycznego, by przeprowadzić kwestię mniejszości przez machinę sejmową. Przy okazji warto wspomnieć, że ukonstytuowane na Kaszubach stowarzyszenie osób narodowości kaszubskiej o nazwie Kaszebska Jednota też ma w planach zabiegi o uznanie Kaszubów jako mniejszości etnicznej. Nie wiem, jak tam jest z poparciem społecznym dla tej idei, ale ciekawi mnie reakcja i decyzje urzędników w tej sprawie.
CZYTAJ KONIECZNIE:
PLURA: Dla mnie śląski jest językiem ojczystym
Plura: Nie zrezygnuję z dążenia do uznania gwar śląskich za język
Śląska godna: Język czy gwara ZOBACZ WIDEO
Takie inicjatywy na Śląsku są odbierane w stolicy jako separatystyczne...
I między innymi dlatego sprawa języka wydaje się bliższa pozytywnego finału. Na razie, do końca marca, dajemy sobie czas na społeczne konsulatacje w gronie zainteresowanych, co robić dalej. W dniach 30 i 31 marca w województwach śląskim i opolskim planujemy marsze na rzecz języków świata, ale nie marsze z pochodniami tylko ze śląskimi bombonami. Może to będzie dobry czas na dopięcie sejmowych działań na rzecz uznania śląszczyzny.
Nowelizacja istniejącej ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych wydaje się prostsza niż znalezienie większości dla projektu obywatelskiego.
Też tak myślę. Wprowadzenie nowelizacji do prac Sejmu, a więc do laski marszałkowskiej, wymaga zdobycia poparcia co najmniej piętnastu posłów, a z tego co widzę zainteresowanie jest dużo większe. Bardzo naciskają mnie np. posłowie z Ruchu Palikota, którzy systematycznie pytają o tę sprawę i deklarują pomoc. Kluczowa jest, co oczywiste, decyzja prezydium mojego klubu i najpierw chciałbym przedstawić projekt moim kolegom, którzy już w minionej kadencji dali mu zielone światło. Bardzo istotne dla atmosfery i ostatecznych decyzji będą wyniki spisu powszechnego, na które z niecierpliwością oczekujemy. Mają być znane w lipcu.
Czy będą potrzebne kolejne ekspertyzy językowe?
Nie. Te, kóre mamy są wystarczające i bardzo znaczące. Także te negatywne. AGA
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?