Córka arystokratów
Na zdjęciach, które zachowały się do dziś, widzimy łagodnie uśmiechniętą kobietę o gładkim, wysokim czole, ubraną w szary habit. Jej proste, rozdzielone przedziałkiem włosy, okrywa biały czepek. Na ogół towarzyszy jej gromadka dzieci. Trudno uwierzyć, że ta skromna osoba to Ewa von Tiele-Winckler, córka potężnego rodu von Tiele-Winckler.
W XIX wieku do jej rodziny, jednej z najbardziej wpływowych w ówczesnych Prusach, należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Młoda dziedziczka tej fortuny o imionach Waleska Ewa, znana później jako Matka Ewa, urodziła się w 1866 roku w Miechowicach jako córka Huberta barona von Tiele-Winckler i Waleski.
Zamiast bogactw - służba potrzebującym
Będąc szesnastoletnią dziewczyną, przeszła na luteranizm i wyrzekła się luksusów arystokratycznego życia. Postanowiła poświęcić się służbie ludziom najbiedniejszym, najbardziej cierpiącym; na sercu leżał jej szczególnie los dzieci. W 1886 r. udała się do Bethel koło Bielefeld, gdzie odbyła ośmiomiesięczne przygotowanie do służby diakonackiej i pracy charytatywnej.
"Ostoja Pokoju"
Kiedy wróciła, początkowo przez krótki czas swoją działalność prowadziła w rodzinnym pałacu, w wydzielonych do tego celu pokojach. Jednak w 1890 roku otrzymała w prezencie od ojca (matka zmarła, gdy dziewczynka miała 13 lat) dom, który nazwano „Ostoja Pokoju”. Hubert von Tiele na potrzeby tego domu przeznaczył 3 tys. marek rocznie, a od 1891 roku - 12 tys. marek rocznie. Już pod koniec 1890 r. znalazło tam schronienie około czterdziestu potrzebujących kobiet i dzieci.
W 1893 roku Ewa przyjęła ordynację diakonacką i założyła w Miechowicach własny diakonat. Podarek ojca rozrósł się z jednego budynku w spory ośrodek dla bezdomnych, upośledzonych, starców, byłych więźniów, który w samych tylko Miechowicach liczył ponad dwadzieścia domów.
W ośrodku znajdowały się m.in. budynki administracyjne, gospodarcze, rzemieślnicze, pralnia, biuro, mieszkania dla współpracowników i ich rodzin. Najwyższy i stojący do dzisiaj budynek kompleksu - "Cisza Syjonu" - został poświęcony w 1905 r. Mieściła się w nim m.in. jadalnia na 100 osób, a także mieszkania sióstr. Matka Ewa kształciła bowiem także następne diakonisy i wysyłała je do pracy misyjnej do 18 krajach świata, głównie w Afryce i Azji.
Działalność ośrodka nie ograniczyła się jednak tylko do Miechowic. Matka Ewa i jej siostry zorganizowały w sumie ponad 40 domów działających pod szyldem „Ostoi Pokoju”.
Dzieło Matki Ewy trwa do dzisiaj
Bezpośrednio po II wojnie światowej większość miechowickich sióstr została zmuszona do opuszczenia Miechowic. Część z nich zatrzymała się w Heiligengrabe albo pozostała we Freudenbergu, gdzie do dnia dzisiejszego istnieje i działa „Ostoja Pokoju”, kontynuując działalność. Może trudno w to uwierzyć, ale imię Matki Ewy znane jest dzisiaj w wielu zakątkach świata nawet lepiej niż w Polsce, w jej miejscu urodzenia.
Ośrodek został zniszczony przez wojnę i przez szkody górnicze. Zakłady Diakonackie istniały w Miechowicach do 1951 roku. Wtedy władze odebrały część obiektów i ograniczyły działalność „Ostoi Pokoju”. W odebranych budynkach utworzono Państwowy Dom Dziecka, który rozebrano w latach 90. Kontynuacją wielkiego dzieła Matki Ewy jest dzisiaj Ewangelicki Dom Opieki „Ostoja Pokoju” w Bytomiu Miechowicach. Stoi w towarzystwie zespołu nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje także dom „Elim”. Stanowią one część Szlaku Matki Ewy.
Domek Matki Ewy
Szlak obejmuje pięć obiektów związanych z życiem Matki Ewy: miechowicki kościół Świętego Krzyża, pałac Wincklerów, należące dziś do parafii ewangelickiej budynki: "Ostoja Pokoju", „Cisza Syjonu” oraz „Domek Matki Ewy”.
Zbudowano go w 1902 roku na prośbę samej diakonisy. Wyznała bowiem, że czuje się zmęczona wielkimi zakładami, budynkami i pragnie zamieszkać skromnie jako „biedna wśród biednych”. Jej życzenie spełniono: zbudowano niewielką, drewnianą, piętrową chatkę, z okiennicami, stromymi schodami, zwyczajną kuchnią, wyposażoną w proste, podstawowe meble. Nie należała do niej: nad wejściem umieszczono napis „Własność Jezusa Chrystusa”. Matka Ewa mieszkała tam do śmierci.
Domek do dzisiaj wyposażony jest w meble i przedmioty, których używała diakonisa. Dlatego też stanowi niezwykłą perełkę na mapie śląskich zabytków. Zobaczcie, jak wygląda.
Grób Matki Ewy znajduje się na cmentarzu w Miechowicach. Znajdziecie tam jedynie prosty krzyż i napis „Ancilla Domini (pol. Służebnica Pańska) 1866-1930”. Po śmierci została tak skromna, jak za życia.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?