Metropolia GZM w Katowicach apeluje do premiera o weryfikację zaszczepionych. Prezydenci Sosnowca i Siemianowic Śląskich się pokłócili

Apel Metropolii do premiera w sprawie walki z koronawirusem. Prezydent Siemianowic Śląskich przeciwko "dzieleniu społeczeństwa"

W poniedziałek, 14 grudnia, odbyła się kolejna sesja Zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Jednym z tematów, który został podczas niej poruszony, był apel do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie natychmiastowego wprowadzenia prawnej możliwości weryfikacji osób zaszczepionych na COVID-19.

- Chodzi o to, żeby ten apel dotyczył możliwości wykorzystywania paszportów covidowych w naszych jednostkach kultury, jednostkach sportowych. Po to, żeby więcej osób mogło wchodzić niż 30 procent, co zostało ustalone w limitach. Aby tak się stało, musimy mieć możliwość weryfikowania szczepień. Bo tylko te osoby mogą wchodzić ponad limit. W tej sytuacji ekonomicznej, w której jesteśmy, każda osoba w teatrze czy domu kultury, która zapłaci za bilet na wydarzenie przez nas zorganizowane i zaplanowane, to wartość dodana - wyjaśnił Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

We wspomnianym apelu, którego treść została odczytana podczas wspomnianej sesji Metropolii, możemy przeczytać: "Ta bezsilność nie jest spowodowana brakiem naszej woli, ale tym, że w żaden sposób ani jako pracodawcy, ani jako podmioty świadczące różnego rodzaju usługi nie jesteśmy w stanie zweryfikować aktualnych certyfikatów potwierdzających zaszczepienie przeciwko koronawirusowi lub też aktualności negatywnego wyniku testu".

Głosowanie nad apelem zaproponował Arkadiusz Chęciński, który zachęcał do pozostałych samorządowców o wsparcie tego apelu. Z tym nie zgodził się Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich, który sprzeciwia się obowiązkowym szczepieniom.

- Kilkanaście miesięcy temu wspieraliście kobiety i mówiliście o wolnym wyborze, a dzisiaj chcemy wprowadzić zamordyzm w naszym kraju. Jeżeli my, jako Metropolia, mamy dzielić społeczeństwo, to ja nie chce być w takiej Metropolii i nie chce utożsamiać się z osobami, które chcą dyskryminować ludzi. Dlatego sprzeciwiam się tego typu działaniom - powiedział Rafał Piech.

Zdanie Chęcińskiego poparł m.in. Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej. - Nie mam najmniejszych wątpliwości, że pewne konkretne rozwiązania powinny być wprowadzone. A jeżeli ktoś ma wątpliwości, to proszę wybrać się do któregoś z naszych szpitali powiatowych i zobaczyć ilu pacjentów nie może być leczonych w trybie normalnym. Podkreśli również, że obowiązkiem włodarzy miast jest dbanie o zdrowie mieszkańców.

Arkadiusz Chęciński zresztą zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Siemianowic Śląskich. - Rafał, ja nie wiem o co tobie chodzi. Nikt nie chce nikogo dzielić. Każdy ma swój wolny wybór, co chce zrobić. Jest możliwość dla osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Po to, aby jak najmniej drażnić osoby, które tak jak ty, mają inne poglądy. Tak naprawdę, wyrzuciliśmy z tego pisma wszystko co jest związane ze zdrowiem. My chcemy po prostu móc wpuszczać ludzi jak najwięcej ludzi do naszych jednostek. To nie my wymyślamy przepisy, tylko polski rząd, który nie daje nam potem możliwości realizacji tych pomysłów.

Mimo burzliwej dyskusji, projekt z apelem do premiera polskiego rządu udało się poddać pod głosowanie. Przeciwko były dwie osoby - Rafał Piech i Adam Neumann, prezydent Gliwic, za natomiast - aż 24. Wstrzymali się natomiast Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa, Wiesław Olszewski, wójt Zbrosławic, a także Paweł Słota, wiceprezydent Piekar Śląskich. Nie wszyscy jednak obecni na sesji zagłosowali w tej sprawie. Treść apelu została więc przyjęta.