Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niby Zagłębie, ale jakie śląskie!

Justyna Przybytek i Wioleta Niziołek
Panorama Gelsenkirchen... prawie jak w domu
Panorama Gelsenkirchen... prawie jak w domu justyna przybytek
Zagłębie Ruhry to kraina kopalni zamienionych na centra sztuki lub rekreacji, sprawnej komunikacji, ale też bezrobocia i emigracji. Czy tak będzie wyglądał Śląsk za 20 lat? Piszą Justyna Przybytek i Wioleta Niziołek

Kilka lat temu architekci zaproponowali, aby w Katowicach tory kolejowe schować pod ziemię. Władza pokręciła nosem: nie da się. Znaleźli się też tacy, którzy nalegali, aby w regionie podróż komunikacją publiczną odbywała się z użyciem jednego biletu, ale biletu metropolitalnego jak nie było, tak nie ma. Są pomysły, aby w większych miastach parkingi schować pod ziemię, ale jak na razie udało się tylko galeriom handlowym. Wielu marzy się też, aby poprzemysłowe dziedzictwo stało się marką i symbolem Śląska. Udaje się, ale w nielicznych przypadkach.

To nie lista żalów, to zaledwie fragment szerszej refleksji, która co rusz nachodziła nas podczas pobytu w Zagłębiu Ruhry. Zagłębie i Śląsk są podobne. 53 gminy, kilkanaście dużych miast i ponad 5 mln mieszkańców. Prawie jak w domu! Podobna przeszłość i problemy. I tu, i tam zamyka się zakłady przemysłowe. I tu, i tam ludzie zostali bez pracy i pomysłu na siebie. Jednak tam stało się to pięćdziesiąt lat temu...

Efekt? W Zagłębiu i tramwaj pod ziemię zajeżdża, i metro. W Duesseldorfie nawet dziewięć linii metra. Biletu metropolitalnego co prawda nie ma, przynajmniej z nazwy, ale są bilety strefowe - a strefy rozciągają się niezależnie od granic miast - na każdy rodzaj komunikacji: pociąg, metro, tramwaj i autobus. Jest też w końcu najlepszy przykład rewitalizacji kopalni w Europie - Zollverein, niegdyś świątynia ciężkiego przemysłu, dziś sztuki.

Ale po kolei. Zaczęło się kulturalnie. Bo kulturą i Śląsk, i Zagłębie Ruhry stoją, a przynajmniej próbują. Instytut Adama Mickiewicza i Festiwal Ars Cameralis zorganizowały w Essen wystawę "Pamięć pracy", na którą składają się prace artystów polskich, śląskich i niemieckich. Wystawa niezła - od niej zaczął się zresztą nasz zagłębiowski wojaż. Jeszcze lepsze jej miejsce - kompleks kopalni i koksowni Zollverein, raj dla fanów indu-strialu. Tu zżera nas zazdrość. Obiekt jest wpisany na listę Unesco, a aby się na niej znaleźć, musi być w dobrym stanie (w takim nie jest i długo nie będzie Nikiszowiec, o którym mówi się, że na miejsce na liście zasługuje).

W kompleksie co hala, to perełka. W dawnej Centralnej Koksowni jest m.in. basen i restauracja, w budynku kotłowni - Ośrodek Wzornictwa, a w gmachu płukania węgla - Muzeum Ruhry. Są jeszcze dziesiątki innych mniejszych zabudowań z restauracjami, halami wystawienniczy-mi, czy wykorzystywane komercyjnie. Całością zarządza powołana w tym celu fundacja. Na utrzymanie kompleksu pieniądze daje miasto, region, są dotacje od sponsorów.

Essen graniczy z Gelsenkirchen. To ostatnie to takie - jeśli kryterium będzie liczba mieszkańców - nasze Katowice. Z tą różnicą, że w centrum wieje nudą. Nocnego życia brak, a przynajmniej my takiego nie odnotowaliśmy. Najpełniejszym i najgłośniejszym lokalem po godz. 20 był turecki kebab przy tutejszym deptaku - sercu miasta. To serce pewnie by zamarło, gdyby nie pomysł na miasto. Gelsenkirchen ma swój park krajobrazowy Nordsternpark na terenie dawnej kopalni Nordstern, a w zabudowaniach byłej kopalni Zeche Holland są dzisiaj luksusowe mieszkalne lofty i biura. W okolicy też jest co zwiedzać. W parku krajobrazowym Duisburg Nord ok. 300 rodzajów dziko rosnących krzewów przeplata się z poprzemysłowymi zabudowaniami.

Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Schronienie znalazło tu 60 gatunków ptaków. Jeden z pieców został udostępniony do zwiedzania, tworząc też platformę widokową. W składzie rudy powstało miejsce do wspinaczki, w gazometrze trenują nurkowie, a w byłej siłowni odbywają się wydarzenia kulturalne. W okolicy, w Bottrop, takim naszym Bytomiu, na hałdzie przy kopalni Prosper Haniel stanęła ogromna wieża widokowa w kształcie piramidy. Jest tu trasa narciarska, tor saneczkowy, park linowy.

Uff. I to nadal nie wszystko. Tego - umiejętności przekucia poprzemysłowego garba w atut - Niemcom z Zagłębia Ruhry zazdrościmy. Także tego, że o zagospodarowanie zabytków poprzemysłowych od 21 lat dba specjalnie powołana do tego instytucja, stworzona przez rząd Nadrenii i 17 miast regionu. Zresztą od 1968 r. Zagłębie Ruhry ma plan strategicznego rozwoju...

Da się? Da. Ale nie tylko to - odnawiać i zagospodarowywać. Nie, niemieccy Zagłębiacy zrobili coś więcej. Nie tylko chwalą się swoją przeszłością, ale co rusz przypominając o niej puszczają do nas oko. W Zagłębiu Ruhry w dobrym tonie jest nawiązywać do przemysłowej historii regionu. Na przykład wagonem z węglem przed 4-gwiazdkowym hotelem w Gelsenkirchen, przed domem jednorodzinnym w Essen, albo witrażem przedstawiającym górników na dworcu kolejowym w Dortmundzie. Są też pocztówki, na jednej dymiące kominy i humorystyczny napis powyżej: tak wygląda u nas centrum miasta.

Wiemy, nie jest tylko różowo. Zagłębie Ruhry, tak jak Śląsk, szuka pomysłu na siebie. W 2010 roku było kulturalną stolicą Europy, z hasłem "zmiana poprzez kulturę". Zmiana zachodzi, ale problemy nadal się piętrzą. Na dowód statystyki: w latach 1970-1999 wyjechała stąd 1/5 mieszkańców. Poziom bezrobocia w Ruhrze jest jednym z najwyższych w Niemczech, w całym regionie sięga 11 proc., ale w Gelsenkirchen nawet 17-18 proc. (niemiecka średnia to 7 proc). Zagłębie, niegdyś przemysłowe serce Europy, staje się niemieckim biegunem biedy. Do 2020 roku liczba ludności nad Renem i Ruhrą spadnie aż o 500 tys., co stanowi 3 proc. ludności zamieszkującej land.

Ale nie wszędzie jest źle. W Gelsenkirchen wieje nudą, ale już 40 kilometrów dalej trafimy nad najdłuższy w Europie… bar - Stare Miasto w Duesseldorfie, z 550 knajpami i barami. Gwar, hałas, głośna muzyka, tysiące stolików pod chmurką i dziesiątki tysięcy ludzi - od nastolatków po zaawansowanych w wieku staruszków - zasiadających przy wspomnianych stolikach lub z ich braku na ziemi. To w skrócie Altstadt. Taka katowicka Mariacka i okolice... może za pięć lat.

Po drodze - przez 40 km z Gelsenkirchen do Duesseldorfu - doświadczamy niemieckiej komunikacji. Zastanawiamy się, co czują Niemcy, kiedy zajeżdżają na Górny Śląsk i przyjdzie im oddać swój los w ręce KZK GOP albo spółek PKP?

Podejrzewamy - bardziej z nadzieją niż wiarą - że to taka sentymentalna podróż w przeszłość. Oby. Dla nas przygoda z komunikacją niemiecką była podróżą w przyszłość. Odległość między Gelsenkirchen a starym miastem w Duesseldorfie, wspomniane 40 km, przebyliśmy w ok. 40 minut, trzema środkami transportu - tramwajem, pociągiem i metrem. Z trzema przesiadkami, w klimatyzowanych wagonach i na czystych dworcach. Na tych ostatnich spędzaliśmy nie więcej niż 5 minut. Bez opóźnień. I urzekło nas jeszcze jedno w tej niemieckiej kolei. Oglądanie miast od zadka strony. Podczas, gdy wokół torów na Śląsku i w każdym innym województwie, mamy obfitość walących się dworców, opuszczonych ruder, niszczejących domów, dzikich wysypisk i ziemi niczyjej, w Zagłębiu nic z tego. Kolejowe wały porasta zieleń. To taki marketing spod strzechy - niby oszustwo, ale jakże miłe dla oka. Ale wracając do komunikacji. Podstawą jest tramwaj, dalej S-Bahn, czyli szybka kolej miejska w dużych miastach i U-Bahn, czyli metro. Co ciekawe, komunikacja działa na podobnych do naszych zasadach. Ich KZK GOP to VRR, Związek Komunikacyjny Zagłębia Ruhry. I tu kończą się podobieństwa - bo VRR działa sprawnie, a KZG GOP nie.

Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Generalnie transport szynowy ma w Zagłębiu pierwszeństwo. Linii tramwajowych się nie likwiduje, a buduje nowe. Choć fakt, że na jedną zlikwidowaną linię się natknęliśmy - w Dortmundzie. Tory jednak zostały, biegną przez sam środek ulicy w centrum miasta. Został też tramwaj. Stoi, zamieniony w… knajpę. Kiedy jednak atrakcje i luksusy lokalnego transportu przestają cieszyć - z prostej przyczyny - bo w portfelu robi się pusto (całodzienny bilet na jedną strefę kosztuje 26 euro), zostaje rower. A raczej rowery, całe zatrzęsienie bicykli. Zagłębie Ruhry ma to, nad czym nasi urzędnicy od metropolii głowią się drugi rok - sieć miejskich rowerów. Gdy u nas szykują się do opracowania studium w tej sprawie, w Zagłębiu sieć hula w najlepsze. I, o ironio, w Gelsenkirchen natkniemy się na sieć Nextbike, tę samą, z którą współpracę zarzucił nasz Górnośląski Związek Metropolitalny. A trzeba było kuć żelazo póki gorące. Płacimy 1 euro za godzinę lub 8 za całą dobę, a po rejestracji w systemie nawet o połowę taniej...

Na finał znów refleksja: w Zagłębiu Ruhry spędziliśmy pięć dni. Wystarczająco, aby przekonać się, że kopalnie mogą być centrami kultury, jazda komunikacją miejską przyjemnością, a centrum miasta tętnić życiem. Niby nic, ot drobiazgi, ale jednak Zagłębiakom z Ruhry zazdrościmy.

Uczmy się na ich błędach

Rozmowa z prof. Markiem Szczepańskim, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego
Powinniśmy się porównywać z Zagłębiem Ruhry?
Pierwsze plany restrukturyzacji Zagłębia Ruhry datowane są na 1955 rok, to zupełnie inna jakość, przestrzeń i czas. A my zaczęliśmy w 1989 roku. Oprócz sukcesu w restrukturyzacji, trwającej ponad 50 lat, nie uniknięto tam błędów i defektów. Byłem wiele razy w Zagłębiu, widziałem zdegradowane przestrzenie i małe osiedla zapomniane przez Boga.

Co poszło nie tak?
Oprócz planowych upadków kopalń pojawiły się zjawiska żywiołowe, trudne do okiełznania, jak emigracja. Zabrakło atrakcji dla młodych ludzi.

Jedne miasta Zagłębia poradziły sobie lepiej, inne gorzej.
Ewidentne błędy samorządów. Nie potrafiły stworzyć planu: postawmy na uniwersytet, na targi. Te miasta, które miały rzutkich, mobilnych samorządowców, poradziły sobie lepiej. Chodzi o odwagę myślenia o nowych metodach gospodarowania.

Czyli powinniśmy wysłać samorządowców do Ruhry?
Studia nad Ruhrą są obowiązkowe, bo najlepiej uczyć się na cudzych błędach.
Rozmawiała Wioleta Niziołek


Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera