Nie ma grzybów w sprzedaży. Borowiki, maślaki, podgrzybki zniknęły z targowisk przez robaki i suszę. Sprzedawcy rozkładają ręce

Jeszcze dwa tygodnie temu np. na placu Miarki w centrum Katowic na straganach sprzedawców spotkać można było również skrzynki z grzybami. Były podgrzybki, prawdziwki i kurki. Ich ceny wahały się w okolicach 30 złotych. Były też maślaki, które sprzedawano po 22 złote za kilogram.

Ale gdy mieszkańcy Katowic pojawili się na targowisku kilka dni później grzybów już nie było. Dlaczego?

Wydawało się, że warunki na przełomie sierpnia i września są dla grzybów wprost optymalne. Internet znów zalała fala doniesień o obfitych zbiorach grzybiarzy, jednak...

- W poprzednich tygodniach chodziłem do lasu praktycznie codziennie. Nie rano, ale popołudniu, po pracy i zawsze przynosiłem ze sobą grzyby. Od kilku dni chodzę i muszę stwierdzić, że grzybów nie ma. Może skończył się wysyp, ale wydaje mi się, że wpływ mają chłodne noce - zastanawia się Robert, grzybiarz z Dąbrowy Górniczej.

Rzeczywiście, w ostatnich dniach, gdy w województwie śląskim obficie padało, temperatura nocą spadała do około 10 stopni Celsjusza. Teraz, gdy opady się skończyły, podczas najbliższych nocy temperatura ma oscylować wokół 15-17 stopni Celsjusza. To oznacza, że znów może wystąpić tzw. wysyp.

Niewykluczone, że wpływ na brak grzybów w lasach, a co za tym idzie w punktach skupu i na straganach ma również spore zainteresowanie grzybobraniem. W dużych kompleksach leśnych, jak lasy w rejonie Lublińca czy te między Tychami a Pszczyną lub między Jaworznem a Olkuszem czy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wprawiony grzybiarz zawsze powinien coś znaleźć, jednak w mniejszych lasach mogli je wyzbierać inni. Często bywa też, że niedoświadczeni grzybiarze podczas zbierania grzybów niszczą ściółkę a tym samym grzybnię, a ta potrzebuje czasu, by się odbudować.

Niestety w borowikach było też sporo robaków. Jak powiedziała nam jedna ze sprzedawczyń, to zniechęciło do zakupów klientów. - Trzeba przeczekać. Susza jeszcze pogorszyła sprawę. Ale na pewno wysyp jeszcze będzie.