Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewierny

Marcin Kasprzyk
Rok temu, gdy informowaliśmy, że Australijczycy rozglądają się po naszym regionie i szukają górników do pracy w swoich kopalniach, jeden z redaktorów katowickiego wydania "Gazety Wyborczej" grzmiał: "Pokażcie mi górnika, który wyjedzie do Australii". "Żaden z trzeźwo myślących górników nie zwolni się teraz z kopalni, żeby gonić się z australijskimi kangurami". Potem było jeszcze o tym, że chętni do wyjazdu będą co najwyżej piekarze i cukiernicy.

I zobaczcie sami, marzenia się spełniają. Wczoraj ten sam redaktor odnalazł takich górników. To doświadczony Marek i młody Andrzej. Obaj na pewno byli trzeźwi i myślący. I takich jak oni jest podobno w regionie więcej. Do pierwszego australijskiego castingu zgłosiło się 600 górników.

GLIWICE: REKRUTACJA GÓRNIKÓW DO PRACY W KOPALNIACH W AUSTRALII [VIDEO]

Nie wiem, czy któryś z nich marzy o tym, by ganiać się z kangurami, ale większość na pewno potrafi dobrze liczyć i wie, że australijski kontrakt na ponad 300 tys. zł rocznie to więcej niż pensja na Śląsku, nawet gdy doliczy się barbórkę, bony i deputaty.

NO I ZACZĘŁO SIĘ. AUSTRALIA BIERZE NASZYCH GÓRNIKÓW

Górnikom życzę szczęścia, a dla innych mam radę: nie warto się tak napinać, bo to czasem głupio wygląda.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!