Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" mówi o bezkrólewiu w górnictwie, wielkich problemach sektora motoryzacyjnego i krytykuje brak działań, które zabezpieczyłyby górników przed koronawirusem.
Musisz to znać
Wiele razy zwracałem na to uwagę i prosiłem. Także podczas Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Mam nadzieję, że zapowiadane działania diagnostyczne zostaną szybko w kopalniach wdrożone, ale z tego, co słyszę badania dotyczą kilku kopalń, a powinny dotyczyć wszystkich - twierdzi przewodniczący największego związku zawodowego w Polsce
Więcej laboratoriów, więcej badań - apeluje Kolorz
Kolorz obawia się, że bez wdrożenia skutecznej diagnostyki w regionie Śląsk może stać się "drugą Lombardią", czyli włoskim regionem, gdzie swoje największe piętno odcisnęła pandemia koronawirusa. - Oby tak się nie stało. Musi być jednak więcej laboratoriów, więcej badań - ocenia Kolorz.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S" obawia się o przyszłość górnictwa, którym dziś nikt nie kieruje. Ba, rząd nie ma żadnych planów dotyczących branży i nie słucha związków, a powinien.
Szef związkowców wytyka też błędy popełniane przez kierownictwo Polskiej Grupy Górniczej. Jego zdaniem ta struktura to przeżytek. Równie ostro ocenia plan powołania wielkiej górniczej spółki Polski Węgiel, o której mówi się w kuluarach (pisaliśmy o tym na łamach "Dziennika Zachodniego").
Polska się śmieje
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?