Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział PCK w Rybniku może być zlikwidowany

Barbra Kubica
Prezes PCK Romana Bezuch i Anna Muras szykują paczki
Prezes PCK Romana Bezuch i Anna Muras szykują paczki barbara kubica
Nad rybnickim oddziałem Polskiego Czerwonego Krzyża zawisły czarne chmury. Organizacji grozi likwidacja, bo skończyły się pieniądze na jej działalność.

Dlaczego? - Prowadzimy dwa rodzaje działalności. Pomagamy bezdomnym, ubogim, potrzebującym. Rozdajemy odzież, pieczywo, ciepłe napoje. Aby mieć na to pieniądze, oraz na prowadzenie biura, opiekujemy się także osobami chorymi w ich miejscu zamieszkania. Takie zadanie zlecał nam do tej pory Ośrodek Pomocy Społecznej, który płacił nam za to. Dzięki temu mogliśmy finansować tę pomoc dla bezdomnych i ubogich - mówi Hanna Szambelan, kierownik oddziału PCK w Rybniku. - Niestety, niedawno przegraliśmy przetarg na prowadzenie tej działalności opiekuńczej, a nam kończą się pieniądze na działalność. A opiekujemy się chorymi od 45 lat - dodaje.

Zatrudnionych w rybnickim oddziale PCK 38 osób już dostało wypowiedzenia. Za nową pracą rozglądać musi się już między innymi Anna Muras.

- Pracuję tu już od 16 lat i ciężko mi będzie się rozstać z podopiecznymi. Zajmuję się wydawaniem odzieży, chodzę do chorych. Wiem, że na inną pracę nie mam już szans, wiek robi swoje - mówi pani Anna. - A tu roboty jest mnóstwo. Ludzie stoją już od rana na podwórku, czekają na pomoc. Już od rana około 60 rybniczan przychodzi po chleb - dodaje.

Jedną z nich jest pani Irena.

- Chodzę tutaj już chyba 12 lat. Najczęściej po chleb. Ale dostaję też czasem łakocie, mogę napić się kawy. Zresztą tylko tutaj można liczyć na pomoc - mówi nam rybniczanka.

Z podobnymi problemami w 2011 roku borykał się raciborski oddział PCK.

- Scenariusz był podobny. Też przegrali przetarg i w efekcie jednostka się zadłużyła, trzeba było zmniejszyć zatrudnienie. Nasze placówki, które działają w większym miastach, na przykład w Bielsku, Gliwicach, Katowicach, i mają umowy na działalność opiekuńczą, radzą sobie dobrze, gorzej jest z tymi, które na przykład opierają się na sponsorach, bo znalezienie ich w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne - mówi Helena Kupka, dyrektor śląskiego okręgu PCK.

Jedyne, co dziś może uratować rybnicki oddział PCK to wsparcie miasta. - Nie potrzebujemy dużo, kilkadziesiąt tysięcy na utrzymanie biura i pracowników. Złożyliśmy wnioski na granty z miasta - mówi Szambelan.

Czy miasto wyciągnie do PCK pomocną dłoń? O żadnym faworyzowaniu organizacji przy przyznawaniu grantów nie ma mowy.

- Prezydent Rybnika ogłosił otwarte konkursy ofert na wsparcie w 2013 roku realizacji zadań publicznych miasta Rybnika, m.in. w obszarze pomocy społecznej. Rozstrzygnięcie konkursu przewidziano do dnia 11 stycznia - mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku.

- Oddział rejonowy PCK mógł oczywiście uczestniczyć w otwartym konkursie ofert, na zasadach ogólnie obowiązujących, poprzez złożenie oferty na realizację zadania publicznego - dodaje.

Dziś na Śląsku oddziały Polskiego Czerwonego Krzyża funkcjonują w aż 20 największych miastach regionu.

Są między innymi w Bielsku-Białej, Bytomiu, Chorzowie, Katowicach, a także w sąsiadującym z Rybnikiem Jastrzębiu i Wodzisławiu. Oprócz działalności pomocowej pracownicy PCK organizują także kursy pierwszej pomocy, pomagają przy poszukiwaniach osób zaginionych, uczestniczą także w ekshumacjach zwłok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!