"Odlot" po śląsku. Oczywiście, ale nie tylko [AKCJA DZ: KUCHNIA ŚLĄSKA]

Pierwszy rzut oka na kartę - jest dobrze: rolada z modrą kapustą i koniecznie naszymi kluskami. Szybko znajdujemy też kolejny specjał śląskiego menu czyli żeberka i panczkraut. Szukam żuru. Jest - tyle, że w wersji bardziej wykwintnej, bo na maślance. Ale ten tradycyjny również możemy tu zjeść, choć głównie robiony jest poza sezonem letnim.

- Żur robiony jest na wędzonce z kiełbasą i przypieczoną cebulką. Oczywiście przygotowujemy go na zakwasie. Mamy taką zaprzyjaźnioną piekarnię, a czasem też sami robimy zakwas - mówi Alicja Rożnowska-Glensczyk, właścicielka restauracji, która nie kryje, że jest pasjonatką gotowania. Mogłam się o tym przekonać na własnej skórze, gdy dostaję kompot z rabarbaru zrobiony przez nią o świcie i kołocz. Także z rabarbarem.

- Co najlepiej schodzi? - pytam niczym Magda Gessler. - Kaczka z kluskami i modrą kapustą - dodaje właścicielka "Odlotu". Kaczka zawsze chętnie jadana była na Śląsku, no to biorę.

Na stole pojawia się talerz z solidną porcją tradycyjnej (w smaku) kapusty, kluskami i główną gwiazdą: kilkoma kawałkami piersi kaczki, która kusi swoją przysmażoną skórką. Próbuję, czy mięso można łatwo pokroić. Test zdany, a smak? Delikatne, z łatwo wyczuwalną nutką śliwki i jabłka.

- Kaczka jest najpierw marynowana w przyprawach m.in. majeranku i odstawiana do lodówki na 24 godziny - mówi Alan Kocjan, kucharz. A potem pieczona na jabłkach i śliwkach. Do tego sos robiony jest na bazie wyciągu z mięsa.

Ciekawe, co na to Michał Smolorz, który zainspirował akcję szukania śląskich smaków w restauracjach naszego regionu.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!