Orzesze. Po pijaku wszczął awanturę z bratem i... trafił do więzienia. Okazało się, że był poszukiwany, bo nie płacił alimentów
Wprost do więziennej celi doprowadził 40-letniego mieszkańca Orzesza alkohol. Mężczyzna wszczął awanturę domową ze swoim bratem, w trakcie której sytuacja stała się napięta do tego stopnia, że konieczna była interwencja policji. Mundurowych o pomoc poprosił brat agresywnego 40-latka.
- Dyżurny Komisariatu Policji w Orzeszu otrzymał telefon z prośbą o przyjazd patrolu do jednego z domów, gdzie między braćmi doszło do awantury - informuje mł. asp. Ewa Sikora, oficer prasowa KPP w Mikołowie.
Na jaw od razu wyszło, że za rodzinną sprzeczką stoi alkohol. - Okazało się, że prowodyr kłótni był pijany - dodaje mł. asp. Ewa Sikora z mikołowskiej policji.
I w normalnych okolicznościach byłaby to zwykła policyjna interwencja. Stróże prawa musieli jednak wylegitymować uczestników kłótni i jak się okazało namierzyli w ten sposób mężczyznę, który widniał w ich systemach jako osoba poszukiwana. Powodem było niepłacenie alimentów.
- W lipcu Sąd Rejonowy w Mikołowie wydał wobec niego nakaz doprowadzenia do gliwickiego aresztu śledczego, gdzie zgodnie z treścią wyroku 40-latek ma spędzić aż pół roku - mówi oficer prasowa mikołowskiej policji.
Mężczyzna nie był zbyt chętny do dobrowolnego poddania się wyrokowi. Teraz jednak nie będzie miał wyjścia. Po zatrzymaniu, 40-latek najpierw został doprowadzony do policyjnej izby zatrzymań, skąd przewieziono go do więzienia.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?