Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze spotkanie bp. Sławomira Odera z mediami. Jakie ma plany na rozwój diecezji gliwickiej i co sądzi o burzy wokół Jana Pawła II?

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
17 marca w gliwickiej kurii odbyło się pierwsze spotkanie biskupa z dziennikarzami. Biskup odpowiadał na pytania dotyczące m.in. planów na najbliższy okres posługi, kierunków rozwoju duszpasterstwa, czy też... śląskiej kuchni.
17 marca w gliwickiej kurii odbyło się pierwsze spotkanie biskupa z dziennikarzami. Biskup odpowiadał na pytania dotyczące m.in. planów na najbliższy okres posługi, kierunków rozwoju duszpasterstwa, czy też... śląskiej kuchni. Karina Trojok
Nowy biskup gliwicki Sławomir Oder spotkał się po raz pierwszy z dziennikarzami ze śląskich mediów. Co będzie dla niego priorytetem w pracy duszpasterskiej w Gliwicach? Co sądzi na temat medialnych ataków na Jana Pawła II i co było dla niego niezwykłym doświadczeniem na początku swojej biskupiej drogi? „Ważne, aby znaleźć odpowiedni język mówienia o samym Janie Pawle II, aby on był właśnie taką zwykłą osobą, żeby nie zrobić z niego postaci spiżowej, pomnikowej, bo na pewno tego by nie chciał.” - powiedział były postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego papieża.

Diecezja gliwicka – „jest tutaj ogromny potencjał”

11 marca na biskupa w gliwickiej katedrze wyświęcono ks. prał. Sławomira Odera. Na spotkaniu z mediami opowiedział nam o kierunkach działań w diecezji i o tym, co było dla niego ważne w pierwszych dniach urzędowania. Choć biskup Sławomir Oder dopiero kilka dni jest w Gliwicach (po ingresie spędził także część czasu na zebraniu Konferencji Episkopatu Polski), to bardzo zapadło mu w pamięć spotkanie z diecezjanami w sanktuarium w Rudach oraz obecność młodzieży na czuwaniu przed jego święceniami. Podziękował także kapłanom m.in. za wysiłek organizacyjny związany z dojazdem do katedry.

— Jest tutaj ogromny potencjał – mówił o swojej nowej diecezji biskup Oder - to spotkanie z młodzieżą w piątek poprzedzający konsekrację było dla mnie czymś niezwykle dotykającym. Mam świadomość, że jeden z większych kościołów naszej diecezji Kościół Chrystusa króla, który może pomieścić się więcej niż 1000 osób, wypełniony był po brzegi młodymi ludźmi, którzy przyjechali i czuwali razem ze mną na modlitwie przez prawie 2 godziny z wielką radością i entuzjazmem. Napełniło mnie to ogromną radością – mówił biskup.

Nie bez znaczenie jest dla niego także, to, że w Gliwicach mieszka wiele studiującej młodzieży. Po Wielkanocy zamierza spotkać się z duszpasterzami akademickimi. Nie chciał zbyt wiele zdradzać, ale ma pewne pomysły, które „dla niektórych mogą być zaskoczeniem”.

— Duszpasterstwa akademickie to wysoko postawione zadanie w hierarchii kurii gliwickiej. Muszę powiedzieć, że fakt, iż kuria gliwicka i nawet mieszkanie biskupa znajduje się w samym centrum miasteczka uniwersyteckiego, jest rzeczywistością, którą ja przyjmuję jako ogromny dar i jako wielkie wyzwanie – twierdził biskup.

Zaproś biskupa na obiad

Zapytaliśmy księdza biskupa Sławomira Odera o jego plany na początek posługi w diecezji gliwickiej. Powiedział, że niejako życie wyznaczyło mu kierunki działań – będzie nim duszpasterstwo młodych oraz wspieranie i formacja kapłanów.

— Przekaz do kapłanów jest bardzo prosty, nasze życie musi być życiem w prawdzie. Nasze życie musi być świadczeniem Chrystusa. To nie ma być tylko słowo, które wychodzi z naszych ust, ale to ma być słowo, które przejawia się całą naszą postawą i naszym życiem. Myślę, że to jest najistotniejsze – przekazał.

Biskup nie chce zapomnieć także o rodzinach. Wspominał m.in. swoją pracę w Rzymie jako rektor jednego z kościołów oraz współpracę z rodzicami z katolickiej szkoły. W czasie spotkania wielokrotnie powracał do słów papieża Franciszka o tym, że „pasterz powinien pachnieć owcami”. Wspomniał także o pewnej sytuacji z Gliwic.

— Poznałem jedną rodzinę, która przyszła mi złożyć życzenia na początku mojej posługi. Piękna rodzina wielodzietna. Mam zaproszenie na obiad i pójdę. Będzie możliwość zweryfikowania kuchni (śląskiej – przyp. red.) i doświadczenia tego jak żyją tutaj rodziny. Mam świadomość, że to jest element niezwykle ważny - jest wpisany szerszy kontekst. Kościół to jest wspólnota. Najlepiej opisuje wspólnotę Kościoła właśnie rodzina – wspomniał hierarcha.

Biskup Oder nawiązał w swojej wypowiedzi do kuchni z powodu pytania o włoskie dania, ponieważ wiele lat spędził we Włoszech na studiach, pracy duszpasterskiej, czy też w sądzie biskupim. Jak sam twierdzi miał mocne doświadczenie powszechności i różnorodności Kościoła.

— Na tę chwilę poznałem charakter Ślązaków tylko od strony pozytywnej: gościnności, serdeczności pracowitości, otwartości. Muszę powiedzieć, że jak do tej pory na kuchni się nie zawiodłem (śmiech). 36 lat kuchni włoskiej stawia poprzeczkę dość wysoko, ale te pierwsze 2 tygodnie pobytu tutaj w Gliwicach pokazują, że konkurencja jest duża – śmiał się biskup.

Jan Paweł II - „ważne (…), żeby nie zrobić z niego postaci spiżowej”

W czasie spotkania z mediami nie mogło zabraknąć także pytań dotyczących Jana Pawła II. Biskup odniósł się do medialnej burzy, która ostatnio przetoczyła się przez opinię publiczną. Jedna z redakcji zapytała o to, czy postać papieża potrzebuje swego rodzaju „rehabilitacji”.

— On nie wymaga żadnej rehabilitacji, ponieważ nie był nigdy skazany, nie był nigdy potępiony. Był niesłusznie (i jest) przez niektórych oskarżany. Nie chcę wchodzić w tę polemikę, bo w tej chwili nie miałoby to najmniejszego sensu, ale wydaje mi się, że Jan Paweł II jest z całą pewnością postacią, która jest ciągle do odkrycia – odpowiedział biskup.

Na konferencji podkreślił, że Jan Paweł II jest dla niego wzorem – chociażby w dziedzinie otwierania się na obecność Bga i drugiego człowieka. Na konferencji padło również pytanie o język mówienia o papieżu-polaku, ab y nie wywoływał on drwin u młodzieży, a ona mogła zobaczyć jego dziedzictwo. Biskup Sławomir Oder podkreślił, że Jan Paweł II nie chciałby, aby przedstawiać go nierealistycznie, a co za tym idzie, jako dalekiej od innych ludzi postaci.

— Ważne, aby znaleźć odpowiedni język mówienia o samym Janie Pawle II, aby on był właśnie taką zwykłą osobą, żeby nie zrobić z niego postaci spiżowej, pomnikowej, bo na pewno tego by nie chciał. Tak jak powiedziałem, on był pasterzem pachnącym owcami, czyli był wśród swoich ludzi, znał ich i kochał. Z drugiej strony trzeba na pewno będzie znaleźć taki sposób mówienia, aby przekazać te wartości, które były i zawarte są w dalszym ciągu w jego w jego magisterium i które myślę, że naprawdę będzie mogło jeszcze przez wiele, wiele lat stanowić punkt odniesienia – dodał były postulator procesu kanonizacyjnego papieża.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera