Covid w województwie śląskim w liczbach
Od 1 lipca tego roku przestanie obowiązywać stan zagrożenia epidemicznego w Polsce. Jak Covid na Śląsku wyglądał od strony liczb? W budynku Sejmu Śląskiego podsumowano pandemię w województwie. Przyjrzyjmy się kilku liczbom.
- Od 2020 do 2023 roku przeprowadzono 4418723 badania na obecność koronawirusa.
- Z podanej liczby 18 procent (794339) stanowiły wyniki dodatnie.
- Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zbadała ponad 45 tysięcy próbek metodą real-time RT-PCR w 2020 roku. W 2021 było to już ponad 10 tysięcy osób, rok później ponad 3 tysiące, a w pierwszym półroczu 2023 roku niecałe 500.
- Pierwszy przypadek zakażenia miał miejsce 7 marca 2020 roku (trzy dni po pierwszym przypadku w Polsce).
- Dzień później utworzono pierwszy stały zespół do pobierania wymazów. W szczytowym momencie takich zespołów było aż 52.
- W kulminacyjnym momencie pandemii wydano polecenia na utworzenie aż 5600 łóżek na różnym poziomie zabezpieczenia szpitalnego (łącznie ze szpitalami tymczasowymi).
- W samym szpitalu tymczasowym w MCK można było jednocześnie poddawać tlenoterapii aż 500 osób (w tym 100 respiratorów).
Covid na Górnym Śląsku – specyficzne wyzwania
Jak mówi profesor Włodzimierz Mazur, Śląsk jest dość specyficznym regionem – znajduje się tu wiele sporych rozmiarów zakładów przemysłowych oraz kopalnie.
- To są duże jednostki zatrudniające po kilka tysięcy ludzi, którzy jednym wspólnym ciągiem zjeżdżają na dół i wyjeżdżają - stąd testowanie personelu kopalń było bardzo trafioną decyzją, bo pozwalało z jednej strony zidentyfikować osoby zakażone i tym samym zabezpieczyć potrzeby energetyczne naszego regionu. To był przecież okres, kiedy mieliśmy do czynienia z ryzykiem, że kopalnie będą musiały stanąć. Konsekwencje tego mogły być dramatyczne - mówi prof. Włodzimierz Mazur konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych.
Zapytaliśmy także o wspomnienia z tego czasu wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka. Opowiada, że na początku pandemii de facto zamieszkał w Urzędzie Wojewódzkim.
- Nie przypominam sobie decyzji, co do której miałbym wątpliwości, że należało podjąć ją inaczej. To tylko mnie uświadamia, że miałem wokół siebie fajnych ludzi, bardzo dobrych doradców, fantastycznych konsultantów wojewódzkich. (…) Decyzje wojewody to nie jest tylko Jarosław Wieczorek. To jest mnóstwo ludzi, którym naprawdę bardzo mocno należy podziękować, bo nie tyle, że stanęli na wysokości zadania, ale czuli odpowiedzialność, że po prostu trzeba coś zrobić. Nie było tak, że jedzie się do domu, że jest 15:30, czy 18.00, 19.00, czy 20.00. Wszyscy porzucili swoje rodziny po to, żeby móc pracować na rzecz obywateli i może będzie taki czas, kiedy będzie szansa o tym opowiedzieć szerzej – opowiadał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Dodaje, że jedną z najtrudniejszych decyzji było dla niego odwołanie udziału publiczności na Intel Extreme Masters w Spodku na początku pandemii, kiedy jeszcze się ona nie rozniosła po Polsce i nie wiedzieliśmy do końca, jakie mogą być skutki fali zakażeń.
Nie przeocz
- Otwarto kąpielisko Panorama w Bielsku-Białej. Dziś wstęp za symboliczną złotówkę!
- Żonaci duchowni w archidiecezji katowickiej. Coraz więcej diakonów stałych na Śląsku
- Wojewoda śląski z wizytą w Knurowie. Ogromna skala inwestycji w powiecie gliwickim
- To już koniec pandemii! 1 lipca oficjalnie kończy się stan zagrożenia epidemicznego
Zobacz także
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?