Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”: Tablica pamiątkowa

Przemysław Miśkiewicz
Rewolucji nie robią starzy ludzie, oni się czasami włączają, jednakże są zdecydowanie ostrożniejsi, bo widzieli wiele i również wiele przeżyli. Tak też było z rewolucją, czy może raczej antykomunistyczną kontrrewolucją Solidarności.

16 września 2023, w Katowicach na ulicy Stalmacha, została wmurowana tablica pamiątkowa, która ma przypominać o historii MKZ Katowice. Próba tłumaczenia niezorientowanym, czym był MKZ i że na początku nie miał nic wspólnego z Katowicami, a nazwę wziął od Huty Katowice, z której się wywodził, wymagałaby dużo więcej miejsca. Bardziej mi zależy na pewnym opisie zjawiska, na przypomnieniu i uświadomieniu sobie, że ten kapitalny i niepowtarzalny zryw Solidarności to był ruch młodych ludzi. Pięćdziesięciolatkowie byli rzadkimi matuzalemami, czterdziestolatkowie zdarzali się, ale cały ruch, jego przywódcy mieli około trzydziestki, niekiedy trochę mniej, na ogół niewiele więcej.

Na wmurowaniu tablicy pojawiło się kilkadziesiąt osób tamtego czasu. My najmłodsi, w okolicach sześćdziesiątki, oni po siedemdziesiątce, z poważnym bagażem doświadczeń, wyrokami odsiedzianymi w latach 80., i poczuciem, że Polska lat dziewięćdziesiątych i początków dwutysięcznych nie była wobec nich wdzięczna. Ale wszyscy, kiedy mówią o tamtym czasie, mają taki błysk w oku, że obecni dwudziestolatkowie mogą im zazdrościć. To, że komuna potem się na nas odgrywała, a my nie chcieliśmy odpuścić, to inna sprawa. Jest wojna - są straty. Ale takiego entuzjazmu, jaki był podczas karnawału Solidarności, takiej radości, jaka była po wyrwaniu każdego kolejnego centymetra władzy czerwonemu, nie pamiętam w swoim życiu.

MKZ Katowice, z Andrzejem Rozpłochowskim na czele, był uznawany za najbardziej radykalną organizację związkową w Polsce. 11 września 1980 podpisane zostało porozumienie z komisją rządową, z którego jasno wynikało, że wszelkie działania, związane z powstawaniem nowych związków zawodowych, nie mogą w żaden sposób spotykać się z obstrukcją władz. Ponieważ w porozumieniu gdańskim było ograniczenie terytorialne co do obszaru powstawania nowych związków, to brak tego ograniczenia w katowickim był równoznaczny z możliwością działania na terenie całej Polski. Porozumienie Katowickie praktycznie dało możliwość do powstania Solidarności. Piszę o tym w imię sprawiedliwości i uczciwości, bo Ci młodzi ludzie, początkowo pozbawieni doradców, rzec można „rozbili bank” i stworzyli kolejny wyłom w murze.

Kilka dni później właśnie oni składają do sądu pierwszy w Polsce wniosek o rejestrację nowej organizacji związkowej - związku zawodowego Huty Katowice. Co prawda 17 września w Gdańsku zapada decyzja, że powstanie jeden Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność, który będzie działał w całej Polsce i katowicki wniosek zostaje wycofany, ale palma pierwszeństwa się chłopakom z MKZ należy. Wtedy jeszcze mieli siedzibę w Hucie Katowice, ale zakładów, które chciały funkcjonować pod ich skrzydłami, było coraz więcej. Dlatego końcem października MKZ Katowice dostaje siedzibę w Katowicach na ul. Stalmacha 17. Lokal piękny, tylko…..

Jeszcze we wrześniu 1980 odbyło się spotkanie I sekretarza KW PZPR Andrzeja Żabińskiego z aktywem MO i SB. Informacje o tym spotkaniu wyszły co prawda pół roku później, ale z perspektywy czasu widać, że pomysły były wcielane w życie już wtedy. Otóż szanowny sekretarz mówił, że tych chłopaków z Solidarności trzeba po prostu skorumpować, dając im kasę, lokale, samochody... Nawet stwierdził, że mu ich szkoda, bo to są fajne chłopaki, ale tak zrobić trzeba. I tu się pomylił, bo chłopaki lokal wzięli, ale skorumpować się nie dali. Mało tego, ich antykomunizm stawał się wręcz najbardziej rozpoznawalnym znakiem firmowym. Powiedzenie Andrzeja Rozpłochowskiego: „Kiedy Solidarność uderzy na Śląsku pięścią w stół, to na Kremlu kuranty zagrają” weszło do obiegu. Marsz Katyński, którego bała się Komisja Krajowa, marsz w obronie więźniów politycznych i wiele wydarzeń miało jednoznaczny charakter niezgody na rządy komunistów.

Siedziba na Stalmacha była miejscem, gdzie można było nabyć plakietki EA czyli element antysocjalistyczny, który nosiłem dumnie i wciąż musiałem dowozić chętnym w Częstochowie, kiedy przyjeżdżałem na weekendy. Oczywiście przypinek było pełno - dzisiaj może wydaje się to folklorem, ale wtedy było manifestacją konkretnej postawy. Biblioteka książek wydawanych poza cenzurą czy też możliwość nabycia ich w punkcie sprzedaży kształtowała charaktery młodych i nie tylko młodych ludzi.

W całym kolorowym karnawale szesnastu miesięcy było to szczególne miejsce. Co prawda historia MKZ kończy się w momencie połączenia wszystkich MKZ-ów w jeden Region NSZZ S, ale Stalmacha i Szafranka pozostają nadal siedzibami Związku. W tym miejscu nadal pracują ci sami ludzie, nadal urzęduje nielegalny KPN i tutaj dzieje się najwięcej nieprawomyślnych dla władzy rzeczy. To tu pojawia się 12 grudnia, do południa, oficer wojska, który przekazuje, że mają tworzyć drugie i trzecie „garnitury”przywódców, bo w nocy coś się wydarzy. Na odchodnym dodaje: „Nie byłbym Polakiem, gdybym Wam o tym nie powiedział.”

Atak na siedzibę nastąpił przed północą. Walka musiała się zakończyć porażką. Siły MO i SB zatrzymały około trzydziestu osób. Nadeszła zima stanu wojennego. Różnie potoczyły się losy. Andrzej Rozpłochowski został internowany, następnie aresztowany, wyszedł na wolność po niespełna trzech latach. Komuniści nie pokonali Solidarności, chociaż represje były potężne. Teraz, dzięki tej tablicy, starsi obecnie Panowie i Panie, które jak wiadomo się nie starzeją, mają miejsce, w którym się o nich wspomina. Mają znowu swoją wiosnę, chociaż za oknami już jesień. Precz z komuną!

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera