Robert Biedroń: Śląsk może być zielonymi płucami tej części Europy. Kandydat na prezydenta nawołuje w rozmowie z DZ: Odbierzmy im Polskę!

- Możemy udać się na wewnętrzną emigrację i pocieszać się, że nie uczestniczyliśmy w tym, albo iść gremialnie, zmobilizować się i doprowadzić do drugiej tury, w której pokonamy Dudę” - mówił dziś w wywiadzie online na łamach Dziennika Zachodniego kandydat na prezydenta RP Robert Biedroń.

Polityk krytykuje bojkot wyborów przez opozycję: - Niska frekwencja, to, że nie pójdziemy do wyborów niczego nie zmieni. Wystarczy jeden głos, aby Duda został prezydentem. Bojkotowanie niczego nie zmieni.

Kaczyński wie, że jeżeli nie przeprowadzi tych wyborów i nie przepchnie kolanem Andrzeja Dudy, to tych wyborów nie uda mu się wygrać w normalnym czasie - mówi Robert Biedroń.

W wywiadzie, zapytany o swój program dla województwa śląskiego, wymienił kilka kluczowych elementów:

• walkę ze smogiem,
• odejście od węgla

Jak zapowiada Biedroń, Polska powinna i jest gotowa zamknąć kopalnie do 2035 roku, a Ślązacy są na to gotowi. - Śląsk może mieć kilkadziesiąt miliardów euro na zmiany, które doprowadzą do tego, że nie tylko uratuje się miejsca pracy w górnictwie i przeprowadzi mądrą, stopniową transformację, ale także powstanie wiele innych miejsc pracy - uważa kandydat na prezydenta RP.

Na pytanie o walkę ze smogiem, polityk podał przykład Słupska, miasta, którego w latach 2014-2018 był prezydentem. - Od tego można odchodzić, trzeba ludziom w tym pomóc. Trzeba dopłacać do rachunków za gaz i inne źródła energii. Robiłem to w Słupsku - to jedyne miasto w Polsce, w którym jest czyste powietrze - mówi Robert Biedroń.

Więcej o planie kandydata na prezydenta RP Roberta Biedronia w wywiadzie wideo.