Rosiński: To, co się stało w Bostonie to dla mnie szok, terroryzm osiągnął krytyczne dno

ZOBACZ KONIECZNIE:
Seria wybuchów w Bostonie. Są zabici, rośnie liczba rannych [VIDEO+ZDJĘCIA]
Atak terrorystyczny w Bostonie. W maratonie startowali Polacy [ZDJĘCIA, WIDEO]
Zamach terrorystyczny na Maratonie Bostońskim: Zawodnik z Bielska-Białej jest bezpieczny

Zbigniew Rosiński, prezes Wojskowego Klubu Biegacza META Lubliniec:

W tym roku nasi zawodnicy nie startowali w Maratonie Bostońskim, ale w poprzednich edycjach biegał m.in. Andrzej Grezel. To, co się stało w Bostonie to dla mnie szok, terroryzm osiągnął w tym przypadku krytyczne dno. Imprezy sportowe to spotkanie wielkiej rodziny biegaczy, ludzi różnych wyznań, poglądów politycznych, koloru skóry, których łączy pasja. Tu nie ma miejsca na dyskryminację, tu ludzie są jednością. To amatorzy, kibice, zwykli ludzie, którzy kochają sport i bieganie. To, co się stało jest dla mnie niezrozumiałe.

Na ogół zamachy są kierowane na służby mundurowe, instytucje publiczne, rządowe, ale nie na zwyczajnych ludzi. Terroryści doskonale wybrali miejsce wybuchu, to właśnie przy mecie zbiera się najwięcej ludzi, bliskich i rodzin zawodników, którzy kibicują im na ostatnich metrach biegu. Organizatorzy maratonu nie są i nigdy nie będą w stanie w stu procentach zabezpieczyć trasy biegu, bo nie da się zamknąć fragmentu miasta, ulic, przeszukać wszystkich budynków czy koszów na śmieci. Dlatego do zamachów nie dochodzi na stadionach, gdzie są bramki, przez które przechodzą kibice. Jedyne co można zrobić, to apelować do ludzi, by reagowali na wszelkie niepokojące sygnały, sytuacje, zachowania.

Po tym, co się stało w Bostonie absolutnie nie można odwołać maratonu w Londynie. Maratończycy to choćby z racji pokonywanych dystansów, twardzi ludzie, którzy nie będą się bali terrorystów. Nie wolno dać zamachowcom sygnału, że osiągnęli swój cel, bo właśnie o to im chodzi.

KOMENTARZE PO MARATONIE:
Ultramaratończyk August Jakubik o wydarzeniach w Bostonie: To brutalne i niegodne
Ekspert o Maratonie Bostońskim: Takich maratonów fizycznie nie da się zabezpieczyć
Nie bać się terrorystów - radzi gen. Roman Polko, były dowódca GROM-u i maratończyk

Marcin Świerc, ultramaratończyk, specjalizuje się w biegach górskich, zwłaszcza ultra oraz skyrace:

To przykra sprawa, którą ciężko komentować. Nie wiadomo czy to atak terrorystyczny, czy jakiś działanie jakiegoś chorego człowieka. Ale jest to na pewno cios dla Ameryki, to najstarszy maraton, symbol tego kraju. U nas nie ma jeszcze takiej kultury kibicowania, jak w Ameryce, tam jest to bardzo silnie rozwinięte. Mam nadzieje, że to, co się stało nie wpłynie na frekwencje podczas kolejnych imprez, czy to w Londynie czy choćby Orlen Warsaw Maraton. Pewne jest to, że z takich imprez nie można rezygnować, kultura fizyczna to bardzo ważny aspekt naszego życia, który trzeba rozwijać.

Aneta Kaczmarek

*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]