Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę oficjalnie dobiegła końca. Pątnicy wrócili do Rybnika, gdzie przywitały ich strugi deszczu

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wideo
od 16 lat
Krótkie nabożeństwo w rybnickiej bazylice było ostatnim elementem 78. Pieszej Rybnickiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Z powodu niepogody - padającego momentami wręcz ulewnie deszczu - postanowiono zrezygnować z tradycyjnego przemarszu spod dworca kolejowego do świątyni, spod której wyruszają pątnicy. Aura nie zepsuła jednak pielgrzymom wyśmienitych humorów.

Rybnicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę dobiegła końca. Pątnicy wrócili do Rybnika

Piesza Rybnicka Pielgrzymka na Jasną Górę, która w tym roku odbywała się po raz 78., oficjalnie się zakończyła. Wprawdzie pątnicy już czwartego dnia wędrówki dotarli do częstochowskiego Sanktuarium Matki Boskiej, jednak formalnie za jej zakończenie uznaje się powrót pielgrzymów do Rybnika. A ten nastąpił kolejnego dnia.

Wyglądał on jednak inaczej niż w poprzednich latach. Z powodu niesprzyjającej pogody - w Rybniku padał deszcz, który momentami przypominał nawet małą ulewę - na kilka godzin przed powrotem do miasta, zapadła decyzja, żeby zrezygnować z tradycyjnego przemarszu pątników spod dworca kolejowego do rybnickiej bazyliki, skąd na trasę pielgrzymki wyszli pątnicy.

Nie były to jednak jedyne problemy, na które napotkali wracający z Częstochowy uczestnicy pielgrzymki. Z powodu wypadku na autostradzie A1, ich powrót opóźnił się, przez co mszę zastąpiono krótkim nabożeństwem.

Mimo tych przeciwności, humory nie opuszczały pielgrzymów. "Szli szli i doszli, szli, szli i doszli no i doszli tam kaj szli" - śpiewali gwarą, wchodząc do kościoła. Kończące się wówczas pielgrzymowanie oceniali - używając szkolnej skali - "na piątkę".

- Jak zwykle było bardzo dobrze. Każdy chodził uśmiechnięty, mimo odcisków na nogach, atmosfera była świetna. Jednym słowem "super". Pogoda była super, miało padać całe cztery dni, ale pielgrzymi wymodlili, że nie było tak źle - uśmiecha się pani Katarzyna, członkini pielgrzymkowej diakonii muzycznej.

Tradycyjnie powracających pielgrzymów witały ich rodziny. Wprawdzie ze względu na aurę nie zgromadzili się oni tak licznie, ale nie zabrakło ich. Bukietem kwiatów, już po raz 13. swojego męża witała pani Małgorzata, w intencji zdrowia której, ofiaruje on swoje pielgrzymowanie.

- W 2010 roku zachorowałam, mąż postanowił wówczas pójść po raz pierwszy. Od tego czasu chodzi co roku, z jednym wyjątkiem, gdy przez całą Polskę szedł z Helu - mówi pani Małgorzata.

Za udział w pielgrzymce w trakcie kończącego ją nabożeństwa, pątnikom dziękował ks. Paweł Zieliński, jej kierownik. Ponieważ tegoroczna pielgrzymka odbywała się dokładnie w tym samym czasie, co Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie, kapłan nawiązał do skrótu ŚDM, co czynił chętnie od momentu rozpoczęcia pielgrzymki, rozwijając skrót na jej potrzeby, jako "Śpieszymy do Maryi".

- Już nie mamy być ŚDM, w sensie Śpieszmy Do Maryi, tylko mamy stać się Świadomymi Dziećmi Maryi. I to jest wyzwanie dla każdego z nas. Nie tylko dla pielgrzymów, ale też dla tych, którzy z różnych powodów nie pielgrzymowali - powiedział na zakończenie pielgrzymki ks. Paweł Zieliński, który z racji przypadającego na ostatni dzień pielgrzymki w kościele katolickim święta przemienienia, górą przemienienia dla rybnickich pielgrzymów, nazwał Jasną Górę.

Pielgrzymi z Rybnika wędrowali do Częstochowy wędrowali cztery dni. Pokonali 115 kilometrów

Przypomnijmy, Rybnicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę rozpoczęła się 1 sierpnia. Wówczas do Rybnika ruszyli pątnicy z Jastrzębia-Zdroju i Pszowa. Kolejnego dnia na trasę wyszli pielgrzymi z Rybnika, wychodząc spod rybnickiej bazyliki.

W tegorocznej pielgrzymce uczestniczyło ponad 1000 osób. Jej hasło brzmiało: "Maryja wstała i poszła z pośpiechem". Było to dokładnie takie samo hasło, jak to towarzyszące Światowym Dniom Młodzieży, które odbywają się w stolicy Portugalii, Lizbonie.

- Ja zawsze się śmieję, że to hasło wymyślił mi papież Franciszek, bo to jest hasło Światowych Dni Młodzieży. Ponieważ nasza pielgrzymka pokrywa się co do dnia z uroczystościami w Lizbonie, dlatego to hasło. To nawiązanie do sceny nawiedzenia. Kiedy Maryja dowiedziała się, że Elżbieta jest w ciąży, poszła z pośpiechem jej pomagać. To uczy nas pomagać innym. Chodzi o to, żeby nie ociągać się w pomaganiu - tłumaczył w dniu wyjścia pielgrzymów z Rybnika ks. Paweł Zieliński.

Nie przeocz

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera