Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schroniska w Beskidach: które ma najsmaczniejsze posiłki? Zobacz MENU schronisk. Jakimi specjałami kuszą turystów? ZDJĘCIA

Piotr Bandyk, Przemysław Jeleński, JAK
Schronisko na RysianceJadło Drwala, niewpisujące się wprawdzie w trendy zdrowego stylu życia, ale dla zmęczonego podróżnika - sycący posiłek. To placek ziemniaczany zalewany ostrym, węgierskim gulaszem wołowym. Cena - 30 zł.Przeglądaj dalej:
Schronisko na RysianceJadło Drwala, niewpisujące się wprawdzie w trendy zdrowego stylu życia, ale dla zmęczonego podróżnika - sycący posiłek. To placek ziemniaczany zalewany ostrym, węgierskim gulaszem wołowym. Cena - 30 zł.Przeglądaj dalej: Schronisko PTTK na Rysiance/Facebook
Ma być szybko, tanio, pożywnie, no i smacznie. Turyści, którzy przekraczają progi beskidzkich schronisk górskich, nie oczekują perliczek faszerowanych kurkami czy polędwiczek wieprzowych z bobem. Dlatego, jeśli chcecie zjeść naprawdę dobrego schabowego czy naleśniki, to najlepiej szukać ich właśnie w górach. Oto specjały, jakimi kuszą turystów beskidzkie schroniska.

Prowadzenie kuchni na wysokości kilkuset metrów nad poziomem morza to zajęcie ekstremalne, dla ludzi o mocnych nerwach. Dla twardzieli, po prostu.

Zobaczcie w galerii, które schroniska w Beskidach karmią najlepiej:

Jakub Szupieńko, gospodarz położonego na wysokości 1324 m n.p.m. schroniska na Hali Lipowskiej mówi, że najważniejsze jest zorganizowanie się tak, by produkty w kuchni były cały czas świeże. Gospodarze schronisk nie mogą przecież liczyć na to, że dostawca dowiezie wszystko pod drzwi. Produkty trzeba samemu wtaszczyć na górę. Latem, przy dobrej pogodzie, nie ma problemu - można doładować samochód terenowy i jakoś idzie. Gorzej jest jesienią, kiedy trzeba brnąć w błocie po górskim trakcie, czy zimą przedzierać się przez zaspy - bywa, że skuterem trzeba obrócić ze dwa, a nawet trzy razy, by dowieźć towar do schroniska.

Schronisko na Szyndzielni

Najładniejsze schroniska górskie w Beskidach. Malownicze sch...

Tomasz Dobrowolski, menedżer schroniska na Skrzycz-nem (1250 m n.p.m.), precyzuje, że chcąc utrzymać kuchnię na dobrym poziomie, trzeba się regularnie zaopatrywać - minimum raz w tygodniu. Latem przywożą produkty jeepami, zimą kolejką krzesełkową lub skuterami. - Czasami warunki są naprawdę bardzo ciężkie - mówi Dobrowolski.

Nie przegapcie

- Oczywiście wpływa to na ceny, choć tak naprawdę nie są one aż tak dużo wyższe od cen w lokalach działających w dolinach - podkreśla Jakub Szupieńko. Zdzisław Kukla zwraca uwagę też na to, że w schroniskach górskich, które mają po sto lat, a takich jest sporo w Beskidach, dzień bez awarii to rzadkość.

Zobaczcie koniecznie

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo