- Otworzyliśmy niedawno wystawę o pożarnictwie na ziemi wodzisławskiej. Znajdująca się w holu sikawka konna jest częścią ekspozycji. Chociaż samą wystawę można zwiedzać piętro wyżej, pojazd ten jest reliktem przeszłości. Niewiele zachowało się w Polsce takich wozów – mówi Sławomir Kulpa, dyrektor wodzisławskiego muzeum.
Sikawkę wypożyczyła na prośbę placówki Ochotnicza Straż Pożarna w Rogowie. Wyprodukowano ją w… 1906 roku. Znajduje się wciąż w bardzo dobrym stanie. Takimi pojazdami, zaprzężonymi w konnie strażacy gnali do pożarów. Nie były one tak skuteczne w działaniu jak współczesne wozy bojowe, ale dowoziły strażaków na miejsce akcji. Ci, najczęściej korzystali z naturalnych rezerwuarów wody, jakimi były stawy czy rzeki.
- Sikawka wjechała do muzeum na kołach, przez nasze ogromne drzwi. W tym celu trzeba było stworzyć odpowiednie podkłady, by to w ogóle było możliwe. I nie zniszczyć posadzki. Wóz ten jest właśnie forpocztą naszej wystawy o pożarnictwie – wyjaśnia dyrektor.
Wystawa będzie czynna do września. Zgromadzono na niej ponad 300 eksponatów, związanych z dziejami zmagania się Wodzisławia z ogniem oraz innymi żywiołami np. powodziami.
Sławomir Kulpa wskazuje, że straż pożarna w Wodzisławiu oficjalnie została założona w 1887 roku (tak podają źródła), choć tak naprawdę jej historia sięga początków miasta.
- Od zawsze byli ludzie, którzy działali w prewencji. Miasta budowano z drewna, więc bardzo szybko dochodziło do pożarów. Dopiero w późniejszych czasach wprowadzano różnego rodzaju obostrzenia. W nocy miast pilnowali tzw. wachtyrze. Ci, co pełnią wachtę, czyli stróżują. Najczęściej było ich czterech i odpowiadali za jak najszybsze wykrycie pożaru – zaznacza dyrektor.
Na wystawie znajdują się głównie eksponaty z kolekcji pasjonata Jerzego Gruchlika. Jastrzębianin wypożyczył je muzeum. Część akcesoriów pochodzi z Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. W pomieszczeniach na pierwszym piętrze oprócz np. skórzanych hełmów strażackich, ubrań ochronnych i galowych, elementów wyposażenia, znajdziemy figurki wachtyrzy czy prądownice (końcówki węży strażackich). Na ekspozycji idziemy poprzez dzieje aż do czasów współczesnych.
Nie przeocz
- Symbol Katowic znika z powierzchni ziemi. Trwa likwidacja wieży szybowej Roździeński
- Dom w cenie mieszkania? To możliwe. Tanie domy z potencjałem na sprzedaż w Śląskiem
- Lokomotywa z wizerunkiem Jana Czochralskiego - wybitnego polskiego chemika
- Ivi Lopez, gwiazda Rakowa Częstochowa i jego piękna żona zostali rodzicami
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?