Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk utrzymuje Warszawę? [ZOBACZ WYLICZENIA]

Michał Wroński
ARC Polskatimes
Niemal 79 mln zł zapłacą w tym roku gminy woj. śląskiego w ramach tzw. janosikowego. Taki podatek od bogactwa na rzecz biedniejszych polskich wysupła 27 gmin i powiatów z naszego województwa.

Za rok"janosikowe" wyprowadzi z woj. śląskiego jeszcze więcej milionów, bo z końcem grudnia br. zniknie ochronny "parasol" dla gmin górniczych. Trudno się więc dziwić, że samorządowcy z tych miejscowości trzymają kciuki za warszawiaków, którzy kilka dni temu rozpoczęli sejmową batalię o zmianę zasad naliczania "subwencji wyrównawczej".

RAZEM PRZECIWKO JANOSIKOWEMU: Śląsk - Warszawa wspólna sprawa

Zgłoszony przez samorządy stolicy oraz Mazowsza projekt zyskał już aprobatę posłów z Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, którzy skierowali go do dalszych prac w parlamencie. Wcześniej trafił tam obywatelski projekt zmian w ustawie o dochodach samorządów. Oba różnią się w szczegółach, ale łączy je ten sam cel - ograniczają wysokość składki, jaką bogate gminy muszą płacić na rzecz tych biedniejszych.

34 mln zł Katowice
8,85 mln zł Bielsko
7,86 mln zł Tychy
5,83 mln zł Dąbrowa Grn.
2,92 mln zł Sosnowiec
Najmniej płacą: 30,3 tys. zł Ożarowice 34,7 tys. zł Łaziska

Projekt samorządowy zakłada, że "janosikowe" nie mogłoby przekraczać 30 proc. dochodów danego samorządu, a projekt obywatelski proponuje, by jego kwotę zmniejszyć wszystkim o 20 proc.

Co na to śląscy samorządowcy?

- Oczekujemy innego rozwiązania niż to, które funkcjonuje obecnie - mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Gdzie trafiają pieniądze z janosikowego? Równie dobrze mogą je dostać gminy na Podlasiu, jak i na Podbeskidziu. Małgorzata Pępek, posłanka, a wcześniej przez 10 lat wójt Ślemienia, mówi, że subwencja wyrównawcza była sporym zastrzykiem dla budżetu gminy. - To była kwota rzędu 1,5 miliona zł. Zdecydowanie ułatwiało nam to realizację koniecznych inwestycji - mówi posłanka.

Ustawa na bogate samorządy nakłada obowiązek płacenia tzw. subwencji wyrównawczej, a uzyskane w ten sposób pieniądze kieruje do najbiedniejszych gmin. Tym ostatnim taki model się podoba, tym pierwszym - wprost przeciwnie. Trudno zresztą się dziwić - samo Mazowsze musi w tym roku tytułem podatku od bogactwa zapłacić 658 mln złotych, a sama Warszawa 828 mln zł.

Tamtejsze samorządy kilka dni temu przekonały posłów z sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, by podjęli inicjatywę ustawodawczą w sprawie zmiany zasad naliczania "janosikowego" (do Sejmu trafił też obywatelski projekt zmian).

Warszawa chce spłacić dług Śląskowi i buduje Katowice

- Trzeba pogodzić rozbieżne interesy. Faktem jest, że nawet relatywnie bogatym gminom spadają dochody. Z drugiej strony bez pieniędzy z "janosikowego" małe gminy znajdą się w bardzo nieciekawej sytuacji - mówi posłanka Małgorzata Pępek (do niedawna wójt Ślemienia na Żywieccyźnie).

"Janosikowe" dla jednych gmin jest dobrodziejstwem, dla drugich przekleństwem. Jerzy Stępień prawnik, były prezes TK, w "Gazecie Prawnej" stwierdził: "Niekiedy jednostki najbogatsze muszą zaciągać kredyty, by dokonać korekcyjnej wpłaty. W innych wypadkach gminy biedne otrzymują niespodziewanie tak silny strumień wpływów, na przykład z przysługujących im odszkodowań z tytułu szkód górniczych, że winduje to je w rejony gmin najbogatszych. Na to tylko czeka nasz »Janosik«, nie licząc się zupełnie z tym, że tym gminom właśnie zwrócono to, z czego ich właśnie niedawno ograbiono. To, co miało racjonalnie korygować nierówności, w pewnych sytuacjach tworzy anomalie".

Nasz region stoi z boku batalii, bo "janosikowego" nie płaci - taką wersję można od lat słyszeć w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim. Województwo jako takie nie płaci, ale płacą miasta, gminy i powiaty z naszego regionu. Katowice w ciągu ostatnich 4 lat oddały na ten cel 154 mln zł, a w tym roku dołożą kolejne 34 mln zł.

Dobrze być bogatym, ale nie za bardzo

"Janosikowe" wprowadzono w roku 2003 jako sposób na wyrównywanie dysproporcji między regionami. To, czy dany samorząd musi je płacić, zależy od wysokości osiąganych dochodów podatkowych. Jeśli ów dochód, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, przekracza 150 procent średniej krajowej, to wówczas do akcji wkracza "Janosik". Analizy takiej dokonuje Ministerstwo Finansów, przy czym opiera się na danych sprzed roku - oznacza to, że wysokość "janosikowego" na rok 2012 ustalono na podstawie dochodów gmin i powiatów z roku 2010.

Zobacz, ile zabierze nam "Janosik"

Katowice: 34 mln zł
Bielsko-Biała: 8,85 mln zł
Gliwice: 7,86 mln zł
Tychy: 6,25 mln zł
Dąbrowa Górnicza: 5,83 mln zł
Sosnowiec: 2,92 mln zł
Powiat mikołowski: 2,59 mln zł
Pawłowice: 1,39 mln zł
Mysłowice: 1,33 mln zł
Powiat pszczyński: 1,18 mln zł
Jastrzębie: 1,14 mln zł
Rybnik: 1,1 mln zł
Powiat będziński: 978 tys. zł
Jaworzno: 713,7 tys. zł
Chełm Śląski: 670 tys. zł
Sławków: 650 tys. zł
Marklowice: 609 tys. zł
Częstochowa: 506,7 tys. zł
Powiat bieruńsko-lędziński: 469,4 tys. zł
Suszec: 439,7 tys. zł
Ornontowice: 391,6 tys. zł
Bieruń: 353,6 tys. zł
Imielin: 306 tys. zł
Gierałtowice: 298 tys. zł
Goczałkowice Zdrój: 194,7 tys. zł
Łaziska Górne: 34,7 tys. zł
Ożarowice: 30,3 tys. zł
W sumie płacimy
78,8 mln

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera