Śląskie od kuchni: ponad 130 przepisów na dania z całego województwa śląskiego WIDEO+ZDJĘCIA

- To, co mamy na talerzu, to historia naszego regionu w pigułce, a to, co jemy, jest tożsame z tym, skąd pochodzimy – mówił Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, podczas konferencji w Fabryce Porcelany, na której zaprezentowano książkę. - Dziś kuchnia regionalna to w zasadzie produkt turystyczny i duża szansa na promocję regionu. Ludzie po przejściu górskiego szlaku czy odwiedzeniu ciekawego obiektu szukają regionalnych potraw, a my możemy się pochwalić tym wszystkim, co nasi pradziadowie wypracowali przez lata – przekonywał marszałek Wojciech Saługa.
CZYTAJCIE TEŻ:
Przepisy regionalne, nowości w kuchni

Książka świetnie pokazuje bogactwo kuchni śląskiej, zagłębiowskiej, jurajskiej i beskidzkiej. Znajdziemy w niej przepisy na dania, które większość mieszkańców pewnie zna (np. rolady, kluski śląskie, moczka, zacierka zagłębiowska, żur śląski, karminadle (poza Śląskiem znane jako kotlety mielone) czy panczkraut zwany też ciapkapustą), ale jest też mnóstwo takich, które pozwalają odkryć region na nowo.

Przykłady? Żywieckie prażuchy, które robi się z różnych rodzajów mąki, poleśniki (to danie na słodko, coś między drożdżówką a kluskami na parze zwanymi buchtami, pstrągi (przepisy oczywiście ze Złotego Potoku), żołądki i wątróbki z gęsi po siewiersku, chleb cebulowy z Tarnowskich Gór, chłeb ze Sławkowa, grochówkę po częstochowsku czy jurajski żur na grzybach. Są i receptury na trunki, także te mocne. Przykład? Warzonka, czyli gorąca wódka z Żywiecczyzny.

„Śląskie od kuchni” stworzyły Matylda Sałajewska i Jadwiga Kocur. - Smacznie i praktycznie – te słowa definiują formę książkę. Dla wędrujących po naszej ziemi zaletą będzie to, że łatwo zmieści się w plecaku i w razie potrzeby okazję się mapą uroczych zakątków województwa – mówiła na konferencji Matylda Sałajewska.

Jak podkreślała, książka na jeszcze inna zaletę. Można ją… zawiesić na wieszaku/haczyku w kuchni, aby zawsze była pod ręką. Podział na części sprawia, że jest przejrzysta i sprawia wrażenie kulinarnych notesów.

Jadwiga Kocur zwracała z kolei uwagę na to, że kuchnia, także regionalna, to najpiękniejszy prezent, jaki stary świat może podarować nowemu. - Produkty tradycyjne są ukrytym w starych recepturach śladem przeszłości, który prowadzi w interesujące zakątki regionu i jego historii – dodawała.

Warto podkreślić, że produkt tradycyjny charakteryzuje się ugruntowaną w czasie, przynajmniej 25-letnią metodą wytwarzania, a jego jakość lub wyjątkowe cechy wynikają ze stosowania tradycyjnych metod produkcji. Dlatego warto go chronić i promować, wpisując na listę produktów tradycyjnych.

W województwie śląskim są 143 produkty wpisane na krajową listę produktów tradycyjnych. Pierwszym, zarejestrowanym w 2006 roku, takim produktem był ciulim lelowski. Wśród nowości znajdują się m.in. kompot i powidła ze śliwki żniwki, miody ziemi żywieckiej i piwo raciborskie.

Lista produktów tradycyjnych prowadzona jest przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dzięki niej wzrasta wiedza konsumentów na temat tradycyjnej żywności i polskiego dziedzictwa kulturowego, a wytwórcy mają możliwość ubiegania się o udzielenie odstępstw od obowiązujących i prawnie uregulowanych wymogów produkcyjnych.

Wniosek o wpis należy złożyć do marszałka województwa śląskiego, który jest odpowiedzialny za jego weryfikację na terenie województwa. Wnioskodawca musi posiadać udokumentowaną historię i metodę wytwarzania produktu.

Koszmarny wypadek na DK1 w Brudzowicach: BMW się rozpadło ZDJĘCIA

Wielki test wiary: Czy jesteś dobrym katolikiem? SPRAWDŹ TUTAJ

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE
KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK