Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie sprawy Pawła Smolorza: Milczenie owiec

Paweł Smolorz
ARC
W czasie największej imprezy charytatywnej, organizowanej przez znienawidzonego przez obóz prorządowy społecznika, ginie na oczach tłumu – głoszący model zachodniej demokracji - prezydent liberalnego, europejskiego miasta. Bandyta chwilę po ataku, bierze mikrofon i oznajmia zdezorientowanemu tłumowi, że: „Platforma Obywatelska go torturowała, dlatego prezydent zginął”. Ja zaś, mam dać się przekonać, że to tragiczne wydarzenie nie ma nic wspólnego z polityką? To ogromne wyzwanie dla mojego zatroskanego rozumu.

A mój zatroskany rozum od dawna pracuje na wysokich obrotach. Jego zatroskanie – w finał Wielkiej Orkiestry – po raz pierwszy weszło w stan biblijnego współcierpienia. Po raz pierwszy zachciało mi się płakać. Mówią, że mamy milczeć. Że mamy dumać. Nie sądzić. Dumać.

Milczymy przecież bezustannie. Sami stworzyliśmy ten mechanizm. Milczymy, bo jak faszyzm nazywamy faszyzmem, to sami – wmówiliśmy sobie – stajemy się oprawcami. Zamykamy oczy, udając, wmawiając sobie, że to może tylko zabawa, jak grupa „patriotów” wiesza, w centrum dużego miasta, na szubienicy zdjęcia europosłów. Staramy się nie oceniać, gdy człowiek wykrzykujący jeszcze niedawno publiczne „pedały idźcie się leczyć”, zostaje ministrem w rządzie. A co tam, błędy młodości – usprawiedliwiony.

Wpuszczamy jednym uchem, wypuszczamy drugim „agape po toruńskim liftingu” krzewiącą swoje nauki w eterze, w której uchodźca nazywany jest nachodźcą. I litujemy się i milczymy. Już nie oburzamy się, gdy na antenie poważnych niegdyś mediów publicznych, funkcjonariusze jedynie słusznej ideologii, pod pretekstem satyry publikują swoje antysemickie, antyśmieszne gnioty. Bo co to zmieni? Jak nie ten, przyjdzie inny.

Czytamy codziennie, te wszystkie tłity i inne e-wypociny– nie, nie tylko tych anonimowych troli – ale też tych hochsztaplerskich elit z pierwszych stron - zapraszanych do poważnych niby debat - tak zwanych publicystów, „ideologów jedynie słusznej ideologii”, opartej na wąskim, oklepanym, nudnym już paśmie nadawania - UE jest be, Niemiec nas oszukał, Tusk to złodziej, lewacy, ... rzygać się chce, ale milczymy. Bo po co kopać się z koniem.

W tym kraju jest tylu wspaniałych ludzi. Ludzi pragnących żyć bez jadu. Spotykam ich codziennie. Ludzi prawdziwie europejskich, dojrzałych, którzy mają dość jakiś biskupich ideologii dżender, jakiś „prawicowych” czy „lewicowych” dupin, wojenek z całym światem, teorii spiskowych, lichwiarskiej polityki „ty jesteś z PO, a ty z PiS”. Pragnących, by Kościół zajął się ewangelizacją, a nie pisaniem ustaw. Pragnących wolności, a nie samowoli. Pragnących społeczeństwa obywatelskiego i państwa prawa. Nie chcących nikogo nienawidzić. Chcących żyć w normalnym kraju.

W tym kraju jest tylu wspaniałych, milczących ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!