Smolorz: Lapończycy Europy Środkowej

Ślązacy to nie naród? To oburzające! [KOMENTUJĄ: KUTZ, GORZELIK, PLURA, DŁUGOSZ]

Zimno tam, ale za to bezpieczniej niż w Polsce. Lapończycy (właściwie Saamowie) są rdzenną ludnością Laponii - krainy historyczno-geograficznej w Europie Północnej, która obecnie znajduje się w granicach czterech państw – Finlandii, Rosji, Szwecji i Norwegii. Są jedną z najstarszych grup etnicznych w Europie, zamieszkując Laponię jeszcze przed Skandynawami. Lapończycy nie identyfikują się narodowościowo z Norwegami, tak samo z Finami, Szwedami i Rosjanami. Nie raz próbowano to zmienić, „wynarodowić” i zrównać ich tożsamość - w ramach polityki asymilacyjnej - z tożsamością innych grup narodowych. Dopóki, dopóty nie uznano, że działania te, są działaniami na niekorzyść kulturowej spuścizny całej Skandynawii i... reniferów – ponieważ chów ich, to właśnie kulturowe spécialité de la maison Lapończyków.

CZYTAJ KONIECZNIE:
ORZECZENIE SĄDU NAJWYŻSZEGO WS. NARODU ŚLĄSKIEGO

Dziś Saamowie – przede wszystkim w Norwegii – otoczeni są wyjątkową troską. Co imponujące, nawet z mocy konstytucji: „Władze państwa są zobowiązane do stworzenia warunków umożliwiających Lapońskiej grupie narodowościowej zachowanie i rozwój ich języka, kultury i stylu życia” (Konstytucja Królestwa Norwegii, § 110a). Dzięki temu, język Saamów jest w północnych częściach Norwegii językiem urzędowym na równi z norweskim, a tożsamość narodowa Lapończyków - deklarowana „subiektywnie i językowo” - jest pod specjalnym nadzorem Królestwa Norwegii. W lutym Saamowie obchodzą swoje święto narodowe - w Norwegii jest to święto państwowe, ale obchodzi się też je w innych krajach zamieszkanych przez Lapończyków – jest to dzień, w którym wywiesza się flagi Saamów dla uczczenia ich transgranicznej jedności narodowej.

W Środkowej Europie też mamy takich „Lapończyków”. Mają swoją kulturę, język, historię, i zamieszkują od wieków jedną krainę. Znajduje się ona dzisiaj w granicach trzech państw - Niemiec, Czech i Polski. Tymi „Lapończykami” Środkowej Europy są oczywiście Ślązacy, a geograficzno-historyczną krainą - Śląsk. Większość tej ziemi przypadła Polsce - no i na tym kończy się niestety radosne podobieństwo do ludu Saamów.

CZYTAJ WIĘCEJ:
PREMIER TUSK O NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJ I KASZUBSKIEJ

Polska widzi Ślązaków przez nacjonalistyczny kalejdoskop, w którego zwierciadłach zawsze układają się te same obrazy – spisek i intryga. Przez to w swoim bajdurzeniu zagalopowała się niebezpiecznie - zatracając pragmatyzm na rzecz ideologicznej „parafilii”. Skąd to się wzięło? Chyba sami nie są wstanie odpowiedzieć na to pytanie; być może z pokrętnej, krzywdzącej ich samych historii, i niczym ofiara przemocy domowej, nie potrafią uwierzyć już w dobre małżeństwo. Ale czy to ich usprawiedliwia?

Ślązacy są od lat spychani w niebyt. Odmawia im się – idąc mądrością Martina Heideggera – jestestwa, które poparte jest głosem prawie miliona ludzi. Do walki ze śląskością powołano do życia politycznych „filozofów”, którzy orzekają nie bacząc na innych – kto jest kim, i co jest czym. Ci „mędrcy” na właściwy sobie sposób zrozumieli pojęcie „narodowości”, i tą szabelką wojują w imię „prawdziwego patriotyzmu”. Przez to - w przeciwieństwie do Saamów w Laponii - Ślązacy mają moralne prawo czuć się źle – i to u siebie.

Św. Mikołaj niech pozostanie w Laponii – jako „dziwak” jest tam bezpieczny wśród „dziwaków”, o których państwa należycie się troszczą. Ślązakom pozostaje szukać pomocy gdzie indziej i wierzyć, że Św. Mikołaj za rok niektórym przyniesie więcej rozumu.

Paweł Smolorz

Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl

*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]