MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Socjolog i polskim patriotyzmie: Dumni z Polski okazyjnie

Wojciech Świątkiewicz
Ostatnio Polaków rozpierała duma, gdy było Euro 2012 - mówi prof. Świątkiewicz. Chętnie akcentowaliśmy naszą polskość na stadionach piłkarskich i poza nimi
Ostatnio Polaków rozpierała duma, gdy było Euro 2012 - mówi prof. Świątkiewicz. Chętnie akcentowaliśmy naszą polskość na stadionach piłkarskich i poza nimi Arkadiusz Ławrywianiec
Polacy dość chętnie eksponują negatywne cechy własnego kraju. Musimy celebrować naszą wspólnotę narodową - mówi prof. Wojciech Świątkiewicz, socjolog UŚ, w rozmowie z Teresą Semik

Polski patriota potrzebuje wroga?
Patriota w ogóle nie powinien mieć wroga, bo patriotyzm #to jest troska o wspólnotę narodową, wspólną ojczyznę. I ta troska nie powinna być budowana na wrogości.

Polski patriotyzm wybucha, kiedy właśnie pojawia się jakiś wróg, choćby wewnętrzny.
Wątpię, czy wtedy mamy do czynienia z patriotyzmem, bo patriotyzm jest zjawiskiem pozytywnym.

W języku politycznym pojawił się: "prawdziwy patriota". Można być patriotą nieprawdziwym?
Prawdziwy, czyli taki, który w największym stopniu jest zatroskany o dobro wspólne, jakim jest ojczyzna. Inaczej musielibyśmy się zgodzić na zmianę znaczenia patriotyzmu i uznać, że jest zbudowany na wrogości, że jest prawdziwy czy zakłamany.

Ten "prawdziwy patriota" jest najczęściej politykiem prawicy. Mamy do czynienia z politycznym zawłaszczaniem?
Oczywiście, ale tak było zawsze. Stosunek do narodu, ojczyzny jest wikłany w konteksty polityczne.

Patriotyzm to "szacunek i umiłowanie ojczyzny". Ilu z nas powie, że Polska to kraj, w który warto wierzyć?
Jest problem w kształtowaniu postaw patriotycznych, bo w patriotyzmie mieści się pozytywny stosunek do własnego narodu.
Tymczasem własny kraj się odrzuca, definiuje poprzez cechy negatywne.

Politycy nam nie pomagają.
Na pewno trudna codzienność powoduje, że eksponujemy te negatywne cechy własnego kraju i narodu. Najsilniej wyraża się to w stwierdzeniach: "co to za kraj!", albo "w tym kraju nie da się żyć", co usprawiedliwia wyjazd za lepszym życiem. Odmawiamy identyfikacji ze społecznością narodową.

Ostatnio Polaków rozpierała duma, gdy Polska wstępowała do NATO, Unii Europejskiej, gdy było EURO 2012, albo gdy Małysz skakał.
Duma z własnej społeczności, z jej osiągnięć, historii, wydarzeń kulturalnych czy sportowych jest ważna, bo to świadczy, że naród ma swoje cele. Społeczność narodowa siebie postrzega i definiuje poprzez sukcesy swoich wielkich przedstawicieli. Przez lata taką ikoną był dla nas Jan Paweł II.

Dumni z Polski jesteśmy przy okazji, ale nie na co dzień, jak Francuzi czy Amerykanie.
Tu się zgodzę. Właściwie można powiedzieć, że Polacy dość łatwo postrzegają swój kraj poprzez to, co złe.

Ilu z nas powie: jestem Polakiem i jestem z tego dumny?
Myślę, że wynik byłby pozytywny.

A na Górnym Śląsku, gdzie często śląskość stawia się w opozycji do polskości?
Według mnie polskość na Śląsku ma się dobrze.

Dla wielu ważniejsze jest przywiązanie do miejsca urodzenia, małej ojczyzny. Nie pękają z dumy, że są Polakami.
Nie trzeba pękać z dumy, ale mieć pozytywne odniesienie do wspólnoty narodowej. Wtedy mieścimy się w kategorii patriotów. Pozostaje problem, jak kształtować relacje między wspólnotą zamieszkania a szerszą wspólnotą kulturową, którą jest naród. I to jest problem odwieczny, z którym borykają się też inne kraje.

Po to jest święto 11 Listopada, żeby celebrować tę wspólnotę narodową?
Właśnie po to, by przypominać wartości, które nas łączą. Święto jest czasem szczególnym, zarezerwowanym na przywołanie wartości fundamentalnych, leżących u podstaw każdej kultury. Inaczej możemy się zatracić. Umiejętność świętowania jest ikoną tożsamości, w każdym wymiarze. Jak przestajemy chodzić do cioci na urodziny, to o niej zapominamy, a więzy rodzinne, trwałe i silne, zaczynają się rozmywać.

Szkoda, że smętnie celebrujemy to święto. Młode pokolenie ma dość odwoływania się do martyrologii i wiecznych zwycięstw moralnych.
Patrząc na inne kraje, to smętnie celebrujemy. Roztropność nakazuje, żeby wyważyć między tym, co jest zachowaniem tradycji, a tym, czego oczekuje współczesne społeczeństwo. Całkowite odrzucenie tradycji oznacza odrzucenie bazy kulturowej, na której jest zbudowana teraźniejszość.

Czy w UE nie stajemy się kosmopolitami? Są głosy: po co nam Warszawa, mamy stolicę w Brukseli.
Pieniądze nie mają narodowości, to jest ten sposób myślenia. Realna perspektywa europejska jest jednak perspektywą państw narodowych. Gdy dochodzi do podziału pieniędzy, państwa narodowe silnie dbają o swoje interesy: myśl globalnie, ale działaj lokalnie. Oznacza to też, by nie tracić interesu narodowego.

Patriotyzm to stawianie dobra własnego kraju ponad interesy osobiste. Trudne.
To zawsze było trudne, ale życie społeczne jest nieustannym dramatem między zatroskaniem o dobro wspólne a właśnie partykularnym interesem. W zdefiniowaniu patriotyzmu to jest sprawa fundamentalna. Każda społeczność jest na tym zbudowana. Jak nie ma wspólnego dobra, to się rozpada.

Nie trzeba dla ojczyzny umierać. Trzeba płacić podatki?
Patriotyzm jest budowany na zasadach, które trzeba przestrzegać, bo regulują relacje między jednostką a społecznością narodową, ojczyzną. Musi być ten wymiar zatroskania o dobro wspólne.



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!